-
21. Data: 2014-12-11 21:25:52
Temat: Re: Systemy antykradzieżowe w marketach - jak to działa ??
Od: "Zbino" <z...@p...abcdpocztaonet.pl>
Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:0984a5b3-0352-43af-be29-fa3992311de4@googlegrou
ps.com...
Na samym wstępie zaznaczam, że nie mam zamiaru podpie..ć ani gumy do żucia,
ani rolki srajtaśmy, ani jakiegokolwiek badziewia z marketu.
Jak to do cholery działa?
Wydaje się to raczej mało prawdopodobne, aby na każdej torebki naklejali
rezonans. Może jest naklejany na wybranych torebkach i akurat ta nie
przeszla przez kasę. Na kasie może byc generator dużej mocy, który przepala
obwody rezonansowe na naklejce, tak, że nie są już wykrywane przez bramki.
Jak cukier z naklejką nie przeszedł przez kasę, to nie spalili naklejki i
stąd alarm.
Ja się zastanawiam nad czymś innym. Jak jest zrobione wykrywanie kubka w KFC
przy nalewaniu coli. Wielokrotnie widziałem jak dzieciaki próbowały sobie
nalać coli do jakiejś plastikowej butelki, do kubka lub bezpośrednio do
buźki i nic. Nie widzialem w kubku żadnej cewki. Może jakieś urządzenie
wykrywa kubek po kolorze?
Zbych
-
22. Data: 2014-12-11 21:54:04
Temat: Re: Systemy antykradzieżowe w marketach - jak to działa ??
Od: PiteR <e...@f...pl>
Piotr Wyderski pisze tak:
> I słusznie, trzeba dzicz cywilizować. Ja niedawno miałem tego typu
> sytuację w Media Expert
Ten sklep sie męczy, męczy się jego management i męczy klientów.
Powinien ulżyć ludziom i czym prędzej zbankrutować.
Niedawno w Perle Północy otworzył się InterMarche (też się męczy bo
ceny ma zabawne), który strasznie pilnuje koszyków (być może potem im
przejdzie).
Ochroniarz o wygladzie aktywisty z NSDAP zmuszał mnie do wziecia
koszyka. W Biedronie, Lidlu, Kauflandzie, Tesco, Kerfurze, Realu,
Praktikerze, OBI, PSB, Stokrotce nie biorę a tam mam wziąć. Taki duży
ciężki koszyk. Niedoczekanie twoje myślę. Dałem w tył zwrot.
> Przy wychodzeniu _gdzieś_ zapiszczała bramka, więc ochroniarz
> powiedział do żony, by się wróciła. To się wróciła, ale sygnału
> nie było. To poprosił mnie -- a zainteresowane zakupami ludki
> podziwiają darmowy show.
W jakim mieście ludzie się jeszcze odrywają od smarkfonów?
--
Piter
-
23. Data: 2014-12-11 21:57:22
Temat: Re: Systemy antykradzieżowe w marketach - jak to działa ??
Od: PiteR <e...@f...pl>
PiteR pisze tak:
> s...@g...com pisze tak:
>
>>> Szkoda. W domu byś rozbebeszył ten cukier. :-)
>>
>> Buahaha !! Istotnie, masz rację. No ale niestety tak mnie
>> WPIENIŁA ta sytuacja, że o tym nie pomyślałem. Wręcz zastanawiam
>> się nad tym, czy z premedytacją nie pod...ć jutro 1kg cukru bądź
>> ziemniarów :-))
>
> Teraz cała grupa pojedzie ;)
>
> Ja pojadę bo nie kojarzę czy są tam bramki przy kasach czy "na
> wyjsciu" i czy faktycznie germański na jeźdżca znakuje nam cukier.
No i byłem w Kauflandzie. Kolega z pracy jednak wygrał zakład :/
Faktycznie nie ma tam żadnych bramek chyba ze zamurowane w podłodze.
Cukier wygląda na niezabezpieczony.
--
Piter
-
24. Data: 2014-12-11 21:58:43
Temat: Re: Systemy antykradzieżowe w marketach - jak to działa ??
Od: Marek <f...@f...com>
Kilka lat temu bylem świadkiem dyskusji z człowiekiem, który
prowadził samobsługowy sklep z art. metalowymi (śruby, gwoździe)
narzekał, że nie ma dobrego systemu do zabezpieczenia np. gwoździa
czy nakrętki (żeby nie wyniosili). Podobno ówczesne systemy
antykradzieżowe nie radziły sobie z metalowymi przedmiotami, nadal
tak jest?
--
Marek
-
25. Data: 2014-12-11 22:03:25
Temat: Re: Systemy antykradzieżowe w marketach - jak to działa ??
Od: "forestdumb" <...@...z>
Chyba kazdy producent "bramek" dodaje w komplecie pilot do wywolywania TAK
falszywych alarmow. Jest pretekst do zbadania delikwenta, nie wszystko ma
czipy, czasami widza jak ukrywa rfidy w torbie z aluminium (ponoc chroni przed
wyciem na bramce). Pik na pilocie i trzepiemy...
Pewnie tak bylo w Twoim przypadku, dziwnie sie zachowywales albo kobieta :D
-
26. Data: 2014-12-11 23:28:44
Temat: Re: Systemy antykradzieżowe w marketach - jak to działa ??
Od: "Grzegorz Niemirowski" <g...@p...onet.pl>
s...@g...com <s...@g...com> napisał(a):
> Na samym wstępie zaznaczam, że nie mam zamiaru podpie..ć ani gumy do
> żucia, ani rolki srajtaśmy, ani jakiegokolwiek badziewia z marketu.
> Jak to do cholery działa?
A dopuściłeś myśl, że nie działa? Dosyć częstą praktyką jest ręczne
uruchamianie bramek jeśli ktoś się wyda ochronie podejrzany. Nie wiem jak
było w Twoim przypadku, ale to byłoby najprostsze wyjaśnienie.
--
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/
OE PowerTool i Outlook Express: http://www.grzegorz.net/oe/
Uptime: 22 days, 3 hours, 35 minutes and 31 seconds
-
27. Data: 2014-12-11 23:42:08
Temat: Re: Systemy antykradzieżowe w marketach - jak to działa ??
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
forestdumb wrote:
> Pik na pilocie i trzepiemy...
Trzepnąć to on sobie może na zapleczu. Najlepiej głową w ścianę,
bo w przypadku podejrzenia kradzieży nie ma prawa nawet przeszukać
-- to wyłączne uprawnienia policji.
> Pewnie tak bylo w Twoim przypadku, dziwnie sie zachowywales albo kobieta :D
To nie nasza bramka zapiszczała, wyraźnie słyszałem, więc
sobie spokojnie szliśmy dalej i musiał się pofatygować.
Ale przeprosił, więc nie ma sprawy. :-D
Pozdrawiam, Piotr
-
28. Data: 2014-12-12 00:20:11
Temat: Re: Systemy antykradzieżowe w marketach - jak to działa ??
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Grzegorz Niemirowski" <g...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:m6d5qu$l87$1@node1.news.atman.pl...
> s...@g...com <s...@g...com> napisał(a):
>> Na samym wstępie zaznaczam, że nie mam zamiaru podpie..ć ani gumy do
>> żucia, ani rolki srajtaśmy, ani jakiegokolwiek badziewia z marketu.
>> Jak to do cholery działa?
>
> A dopuściłeś myśl, że nie działa? Dosyć częstą praktyką jest ręczne
> uruchamianie bramek jeśli ktoś się wyda ochronie podejrzany. Nie wiem jak
> było w Twoim przypadku, ale to byłoby najprostsze wyjaśnienie.
Taaaa. Bo taki Pan z ochrony, to o niczym innym nie myśli tylko o tym jakby
tu sobie dołożyć dodatkowej szarpaniny z klientem.
Piszczy, to musi podjąć próbę interwencji. Może trafić na normalnego
klienta, który otworzy torbę i pokaże że nic nie wynosi. Może trafić na
pieniacza, który zrobi awanturę i podniesie wszystkim ciśnienie.
Jak nic nie piszczy, to ma spokój w pracy.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
29. Data: 2014-12-12 01:40:54
Temat: Re: Systemy antykradzieżowe w marketach - jak to działa ??
Od: Zachariasz Dorożyński <k...@g...com>
W dniu piątek, 12 grudnia 2014 00:18:03 UTC+1 użytkownik yabba napisał:
> Użytkownik "Grzegorz Niemirowski" <g...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:m6d5qu$l87$1@node1.news.atman.pl...
> > s...@g...com <s...@g...com> napisał(a):
> >> Na samym wstępie zaznaczam, że nie mam zamiaru podpie..ć ani gumy do
> >> żucia, ani rolki srajtaśmy, ani jakiegokolwiek badziewia z marketu.
> >> Jak to do cholery działa?
> >
> > A dopuściłeś myśl, że nie działa? Dosyć częstą praktyką jest ręczne
> > uruchamianie bramek jeśli ktoś się wyda ochronie podejrzany. Nie wiem jak
> > było w Twoim przypadku, ale to byłoby najprostsze wyjaśnienie.
>
> Taaaa. Bo taki Pan z ochrony, to o niczym innym nie myśli tylko o tym jakby
> tu sobie dołożyć dodatkowej szarpaniny z klientem.
> Piszczy, to musi podjąć próbę interwencji. Może trafić na normalnego
> klienta, który otworzy torbę i pokaże że nic nie wynosi. Może trafić na
> pieniacza, który zrobi awanturę i podniesie wszystkim ciśnienie.
> Jak nic nie piszczy, to ma spokój w pracy.
>
> --
> Pozdrawiam,
>
> yabba
I jest na 137% mocno motywowany stawką netto na poziomie 4zł 50gr na godzinę.
-
30. Data: 2014-12-12 08:10:49
Temat: Re: Systemy antykradzieżowe w marketach - jak to działa ??
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 11 grudnia 2014 20:46:30 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
> On 2014-12-11 20:32, s...@g...com wrote:
> [...]
> > Parę lat temu byłem w Stutgarcie. Jak źle napisałem, to trudno, ale
> > wiecie o jakie miasto chodzi. W Niemcach. Miałem okazję odwiedzić R/D
> > team Merola.
> >
> > Po jakiemu tam się gada?? Zapewniam że nie po niemicku !!
> Fakt. Gdy ja kilka lat temu byłem w Stuttgarcie to gadaliśmy po
> angielsku. :-) No ale ja nie byłem u MB tylko w innej kompanii.
> Aczkolwiek też bardzo znanej. :-)
W MB inżynierowie w 99% mają skośne oczy. Są to naprawdę faceci z olbrzymim poziomem
wiedzy, i są bardzo uprzejmi i kulturalni. A wpiszmy sę w googlarce np. "surface
acoustic waves in multilayered structures". Guglarka wypluje masę linków. Autorami są
w 99% faceci z Chin, bądź Hindusi. Hmm.., skąd pochodzi aktualny prezes Microsoftu?
Niestety taka jest prawda. Poziom wykształcenia w EU jest katastroficznie niski, mamy
WYŻSZE SZKOŁY HUMANISTYCZNO-TECHNICZNE i tym podobne dziwolągi. Baaa... Akademia
Tumanistyczno-techniczna !!
http://info.ath.bielsko.pl/
W 2012 roku zgłosił się do mnie student owej szkółki. Akurat było to podczas
mistrzostw EU w gałę kopaną. "Panie Stachu Cheblu, potrzebuję na jutro rano na
zaliczenie rozwiązania zadań". Chodziło o policzenie paru całek i rozwiązanie
jakiegoś tam r. różniczkowego. Hmm.. Chłopie, weź z tym przyjdź do mnie pojutrze, bo
za chwilę jest mecz, browar mi się chłodzi w lodówie itp..
NIE !! Muszę to mieć gotowe na jutro rano!! No dobra, skoro musisz to mieć na rano,
zrobię to za ciebie, bulisz z góry.. Zabulił !!
Do dzisiaj pajac nie pojawił się po odbiór zadania :)))