eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyStop wysokim cenom paliw w Polsce - odsłona drugaRe: Stop wysokim cenom paliw w Polsce - odsłona druga
  • Data: 2012-03-16 11:34:56
    Temat: Re: Stop wysokim cenom paliw w Polsce - odsłona druga
    Od: ojciec <e...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Aha! No w końcu ktoś mi wyjaśnił - więc nie chodzi o protest przeciwko
    > wysokim cenom paliwa, politykom czy rafineriom ale przeciwko tym którzy
    > zarabiają więcej, mniej wydają lub po prostu lepiej gospodarują swoimi
    > wydatkami.
    Po części na pewno, nikt nie jest idealny.
    >
    > No teraz już rozumiem - zwykłą zawiść. Standardowa modlitwa Polaka nie
    > chce by jego krowa dawała więcej mleka, ale by sąsiadowi jego krowa
    > zdechła.
    Nie rozumiem, i nie czujem tak na szczęscie.
    >

    >
    >> Po drugie terroryści zwykle żądają czegoś realizowalnego. To że zwykle
    >> nich tych żądań nie realizuje to nie zmienia faktu, że ich żądania są
    >> potencjalnie możliwe do spełnienia. Jak sobie wyobrażasz tańsze paliwo?
    >
    > Jak ty sobie wyobrażasz benzynę po 20 groszy/litr w Egipcie?Ja sobie nie
    > wyobrażam a po tyle tam jest na legalnej stacji.
    >
    > Egipt nie jest w unii. Czy zamiast ad meritum idziemy ad absurdum?
    > Dyskutujmy w realiach jakich jesteśmy.

    Racja.

    >> Dzwonimy do OPEC aby zwiększyli dostawy, czy może do Brukseli aby
    >> obniżyli minimalne stawki podatków? Czy może wprowadzamy centralnie
    >> sterowaną gospodarkę i każemy Orlenowi sprzedawać poniżej kosztów?
    >> Sprawa wygląda tak, że nasi politycy mają tu bardzo niewielkie pole
    >> manewru. Możemy oczywiście wystąpić z UE, ale nie wiem, czy dokładnie
    >> tego chcą ci protestujący, a jeśli nawet to wystarczy zebrać "trochę"
    >> podpisów by zwołać referendum.
    >
    >> Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, więc Ci nie powiem jak. Wiem
    >> natomiast że jeżeli rzesza niezadowolonych przekroczy 60% musi się
    >> zmienić w innym wypadku dojdzie do przewrotu.
    >
    > Więc Ci powiem możemy wyjść z unii. Jak rzesza przekroczy 60% spokojnie
    > wygra referendum wychodzeniowe.
    >
    > "Nie wiem jak to zrobić ale im się należy" - czysty socjalizm.
    > Pamiętasz co powiedział pewien król jak demokracja była przywilejem
    > bogatych? "Bogaćcie się!" Jakby ci protestujący poświęcili ten czas na
    > kształcenie lub szukanie lepiej płatnej pracy to mieliby więcej pożytku
    > zarówno oni osobiście jak i my wszyscy z ich podatków, ale łatwiej żyć
    > na zasadzie "bo mi/jemu/im się należy".

    Mądre.

    >>> Próbowałem czytać wypociny organizatorów, ale to się nie trzyma kupy.
    >
    >> Widziałeś policje podczas tych manifestacji? To już całkiem spora
    >> grupa, trudno już huknąć w ryj i zawieźć na komisariat.
    >
    > Po pierwsze nie te czasy, a po drugie po co? Dla polityków to
    > nieszkodliwi krzykacze. Naprawdę uważasz, ze maja szansę stać się jakąś
    > liczącą się siłą polityczną? Będzie tak jak z kibicami w zeszłym roku.
    > Trochę pokrzyczeli, kilku polityków się pod te protesty "podpięło", a
    > jak przyszło co do czego to na stadionie okazywało się, że jest ich
    > garstka i są zakrzykiwani przez ludzi chcących normalnie kibicować a nie
    > urządzać polityczne party w trakcie meczu.
    >

    Tak mi się wydawało że stop akcyzie może na coś wpłynąć bo coraz więcej
    frustratów słyszę wśród zwykłych ludzi(na swoje uszy nie w gazecie czy tv)
    Nie znam się na kibicach.

    > Nie wiem, na ile te dane są prawdziwe, ale podobno ktoś policzył i w
    > drugiej połowie lat 90-tych w Warszawie statystycznie co drugi dzień był
    > protest związkowców z jakiejś branży. OD tamtych czasów protestów było
    > coraz mniej aż za czasów PiS'u i później PO protesty praktycznie ustały.
    > Ja wiem, że są grupy niezadowolonych, ale z roku na rok jest ich coraz
    > mniej. Statystycznie i realnie żyje nam się coraz lepiej i to
    > niezależnie od tego kto akurat rządzi czasem ten wzrost był mniejszy, a
    > czasem większy, ale jest. Ciągle nasze pensje rosną szybciej niż
    > europejskie. Oprócz polityków którzy akurat nie są u władzy i tych
    > którzy mieli przywileje i je tracą ciężko jest znaleźć większą grupę
    > niezadowolonych z poziomu życia. Łatwiej znaleźć niezadowolonych z
    > powodów za małego lub za dużego wpływu tej czy innej religii czy
    > ideologii, ale to też świadczy o wzroście dobrobytu. Gdy człowiek jest
    > głodny nie myśli o prawie małych żabek do życia kosztem autostrady, czy
    > o tym że ktoś gdzieś powiesił lub ściągnął jakiś symbol religijny.
    >

    Racja

    .
    >
    > A ktoś im broni? Nie jesteś zadowolony z pensji to idziesz do
    > konkurencji jeśli tam też nie jesteś zadowolony to zakładasz własną
    > działalność. Pomyśl co by było gdyby te mityczne 60% społeczeństwa nie
    > chciało pracować za przysłowiową miskę ryżu? Tak zgadłeś pracodawcy
    > podnieśliby pensje, ale szukanie innej pracy, albo samokształcenie jest
    > męczące łatwiej narzekać i wykonywać pozorowane ruchy niż wziąć swoje
    > życie w swoje ręce.

    Muszę się zgodzić;/

    >
    >>> Trzeba być dzieckiem albo idiotą aby domagać się cen zależnych od
    >>> zarobków. Skoro mamy takie same podatki, porównywalne koszty surowca i
    >>> minimalnie mniejsze koszty rafinerii to cena końcowa może być tylko
    >>> minimalnie niższa i tak jest. Elementarna matematyka.
    >
    >> Powiedz mi czemu ta elementarna matematyka nie działa w Afryce, Iraku,
    >> Pakistanie, Afganistanie, Iranie.
    >
    > Działa tak samo koszt surowca + podatki + koszt rafinerii. Jak już
    > wspominałem i inni też w tym wątku unia narzuca minimalne stawki
    > podatków w imię zmuszania obywateli do oszczędzania surowców. IMO jest
    > to głupie, ale skoro jesteśmy w unii to możemy albo się na to zgodzić
    > albo wyjść.
    >
    > Są kraje, gdzie ropa jest wydobywana więc koszt surowca jest tańszy o
    > transport i pośredników, są kraje gdzie nie ma podatków od paliw i są
    > kraje które mają mniejsze koszty rafinerii z uwagi na luźniejsze normy
    > ochrony środowiska i niższe pensje. Są wreszcie kraje które spełniają
    > wszystkie te warunki, ale powiedz szczerze chciałbyś tam żyć. Bo ja nie.
    > Wolę wydawać 20% miesięcznych zarobków na paliwo, ale za resztę godnie
    > żyć niż mieć paliwo za darmo i nie mieć pieniędzy na hobby czy wczasy.
    Mądre.
    >
    >> Wymienione kraje mają diamenty, złoto, ropę od których cały świat jest
    >> zależny a prosty lud tam mieszkający jest zlany krwią i głodem.Czemu,
    >> ja się pytam?
    >
    > Bo mają takich a nie innych przywódców lub klasę rządzącą? Dlaczego z
    > dwóch Korei które startowały od zera po wojnie jedna jest potęgą
    > nowoczesnych technologii a w drugiej ludzie umierają z głodu? Dlaczego
    > jedne kraje żyją z turystów a inne nie chcą darmowych pieniędzy
    > "zgniłego zachodniego turysty"?
    >
    >> Czemu Niemcy przegrali wojnę a są bogatsi od Polski?!
    >
    > Bo im w odbudowie pomagały USA a nam przeszkadzał ZSRR? Dlatego, że
    > przez lata Polacy pod radziecką okupacją nie pracowali tylko udawali, że
    > pracują zgodnie z zasadą "czy się stoi, czy się leży XXX się należy",

    Anglicy dziś pracują tak jak napisałęś że się w PRL pracowało a pomimo
    mają większe PKB niż Polska, jak to możliwe(widziałem na własne oczy)?
    Pytam bo nie wiem.

    > więc nasz pkb per capita wynosił mniej niż połowę niemieckiego? Dlatego,
    > że szefem zostawało się po linii partyjnej a nie według umiejętności, a
    > przysłowiowy profesor zarabiał mniej od przysłowiowego hydraulika?

    Dobry rozgarnięty hydraulik i dziś w cenie.Tylko gorsze stroje
    pracownicze ma od profesora.

    Dziś szefem zostaje się nadal po układzie.Co po niektóre stanowiska
    dyrektorskie nadal są sterowane przez partie.To nie jest tylko domena
    Polski pooglądaj dokumenty o USiA, ostatnia awantura z niemieckim
    prezydentem.
    >
    > Porównaj sobie rozwój w XX-leciu międzywojennym Polski na tle Europy. To
    > samo społeczeństwo, ale bez okupanta rozwijało się i bogaciło jakby
    > "trochę" szybciej.
    >
    >> Czemu włoscy kierowcy dostają talony na paliwo jako zadość uczynienie
    >> eksplorowania ich ziemi przez BP, a Irakijczycy dostają płomienie i
    >> zniszczenie?
    >
    > A tu już się poddaję. Bo propaganda anty amerykańska jest tak silna, że
    > nie dam rady. Miałem możliwość jechać na kontrakt zarówno do Iraku jak i
    > do Iranu. Nie pojechałem z przyczyn ideologicznych - nie odpowiada mi
    > arabskie traktowanie kobiet, ale przez kilka miesięcy przygotowywałem
    > się do wyjazdu. Zorientowałem się w sytuacji tzw. zwykłych obywateli. I
    > jakbym miał wybierać gdzie żyć to wolałbym w postsaddamowskim Iraku. Ot
    > choćby z powodu takiego drobiazgu jak wolność słowa, czy głoszenia
    > poglądów politycznych.

    >
    > Proponuję byś sam rozeznał temat nie na podstawie artykułów w gazetach
    > ale na podstawie relacji samych Irakijczyków i tych którzy tam byli
    > miesiąc dwa czy dłużej i poznali życie zwykłych ludzi. Wiedziałeś, że
    > przed obaleniem Saddama co czwarty Irakijczyk był współpracownikiem
    > ichniej bezpieki? Za czasów Saddama ludzie w miastach praktycznie nie
    > rozmawiali ze swoimi sąsiadami bo nigdy nie było wiadomo kto donosi. Za
    > pierwszym razem nie chciałem wierzyć, wiedziałem, zę w rosji było gorzej
    > niż w Polsce jeśli chodzi o zamordyzm, ale nie spodziewałem się że u
    > nich było jeszcze gorzej.
    >
    Nie wiedziałem o tym, byłem przekonany że amerykanie przysporzyli temu
    narodowi tylko cierpienia.
    > Pozdrawiam
    > Ergie
    >

    Bardzo dziękuje za mądrą wypowiedz.
    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: