-
91. Data: 2011-02-17 16:41:48
Temat: Re: Stara ?piewka [OT]
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On Feb 17, 2:47 pm, A.L. <l...@a...com> wrote:
> On Thu, 17 Feb 2011 06:36:14 -0800 (PST), Andrzej Jarzabek
>
> >Amerykański Samoańczyk oczywiście w takiej ankiecie wypełnia że
> >urodził się "Outside of United States - American Samoa" (chyba że
> >akurat urodził się gdzie indziej) i że jest "not a citizen of the
> >United States". Domyślam się, że pytanie jest o citizenship a nie o
> >nationality dlatego, że polityków interesuje przede wszystkim "voting
> >demographic".
>
> Acha, jakby cie interesowalo, to jes tjescze pytanei o "rase"
Wiem, to jest na formularzu. I akurat, chociaż jest kompletną bzdurą,
ma chyba spore znaczenie z punktu widzenia "voting demographic", więc
jest na spisie.
Nawet przy guglaniu widziałem postulat organizacji mniejszości
węgierskiej w Stanach, żeby sobie tam wpisać rasę węgierską.
-
92. Data: 2011-02-17 17:24:34
Temat: Re: Stara ?piewka [OT]
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On Feb 17, 3:21 pm, A.L. <l...@a...com> wrote:
> On Thu, 17 Feb 2011 06:36:14 -0800 (PST), Andrzej Jarzabek
>
>
> >Amerykański Samoańczyk oczywiście w takiej ankiecie wypełnia że
> >urodził się "Outside of United States - American Samoa" (chyba że
> >akurat urodził się gdzie indziej) i że jest "not a citizen of the
> >United States". Domyślam się, że pytanie jest o citizenship a nie o
> >nationality dlatego, że polityków interesuje przede wszystkim "voting
> >demographic".
>
> Zamykajac ten watek: Podziwiam Kolege iz jako poddany Krolowej zadal
Skąd pomysł, że jestem poddanym jakiejś królowej?
> sobie trud aby zbadac jak wygladaja dokumenty w USA. Przyznam sie
> Koledze, iz moj podziw wynika stad ze ja nie mam pojecia jak taki
> dokument wyglada, albowiem nei widzialem go na oczy. Zostalem bowiem
> wytypowany do "extended interview", jako jeden z bodajrze 20%
> gospodarstw domowych (moze Kolega sprawdzi zy to dokladnie 10%, mzoe
> byc ze 22% i zada mi klam) i nei wypelnialem zadnego dokumentu.
Mam wrażenie, że Kolega imputuje mi tutaj, że zadałem sobie ten trud
po to, żeby pokazać, że Kolega pisze nieprawdę. Otóż nie: po prostu
zainteresowało mnie to, co Kolega napisał, bo nigdy się z takim
znaczeniem nie spotkałem. Ponieważ zawodowo posługuję się językiem
angielskim i zdarza mi się w nim komunikować również z Amerykanami,
staram się poznawać ten język lepiej, w szczególności z uwzględnienim
różnic regionalnych. Dlatego też próbowałem znaleźć jakiekolwiek
potwierdzenie tego, co Kolega pisał, ale nic takiego nie udało mi się
wyszukać. Zdziwiło mnie to trochę.
Druga sprawa jest taka, że oczekuje Kolega, że skoro Kolega mieszka w
Stanach, a ja nie, to powiienem uznać Kolegi autorytet w kwestii tego,
jak w Stanach jest. Jeśli jednak na stronach rządowych, na stronach
amerykańskich gazet, w amerykańskich słownikach, w amerykańskim prawie
i w amerykańsim Googlu znajduję informacje nie do końca z tym zgodne,
to dlaczego miałbym je wszystkie podawać w wątpliwość, a akurat słowa
Kolegi nie? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie wszystko, co jest w
internecie, to prawda, ale też przecież nie znamy się osobiście:
postingi Kolegi z mojego punktu widzenia są też informacją i
internetu.
> Wypytywal mnei ankieter.
>
> Poza tym, chcialbym Koledze przypomniec aby w kwestii co znaczy co nie
> ektrapolowal angielskeigo znad Tamizy na angielski znad rzeki Hudson,
> bo to nei sa te same ejzyki.
Najwyraźniej angielski znad rzeki Potomac to też nie jest ten sam
język, co angielski znad rzeki Hudson.
Jeśli chodzi o American English tak w ogóle, to jednak zdaję sobie
sprawę z różnic, biorąc pod uwagę, że mam z nim spory kontakt w
postaci literatury beletrystycznej i fachowej, filmów, materiałów w
internecie i od czasu do czasu jednak rozmów z Amerykanami....
> Niedawno pomoglem pewnemu Brytyjczykowi w
> poszukiwaniu kibelka publicznego, albowiem biedak nei wiedzial ze ten
> przypbyek tutaj nazywa sie "restroom".
...i na ten przykład z "restroom" spotykałem się wielokrotnie, a z
"nationality" jako "kraj urodzenia" - nigdy.
> W kazdum razie, 300 stronicowy
> slownik amerykansko-brytyjski na na odwrot okazuje sie czasem calkiem
> potzrebny.
Czy mógłby w takim razie Kolega podać namiary na ten słownik i
przepisać definicję "nationality" w AmE? Merriam-Webster to
amerykański słownik i ma "nationality" w sensie obywatelstwo, ma w
sensie narodowość, ale nic nie wspomina o sensie "miejsce urodzenia".
Znowu - nie mówię, że Kolega mówi nieprawdę, ale bardzo bym chciał
zobaczyć jakiekolwiek źródło, choćby po to, żeby wiedzieć, czy to AmE
czy nowojorski regionalizm, żeby powiedzmy nie być źle zrozumianym,
gdyby mi się zdarzyło o tym rozmawiać z kolegą z Teksasu albo
coworkerem z Pensylwaniii czy Nowej Anglii.
-
93. Data: 2011-02-18 21:28:02
Temat: Re: Stara piewka [OT]
Od: "Marcin 'Qrczak' Kowalczyk" <q...@g...com>
On 15 Lut, 19:30, A.L. <l...@a...com> wrote:
>
> Po drugie, cala sprawa byla wiele lat temu, i o ile sobie przypominam
> nie bylo 100% zgody ze "SCO jest glupie" i nie ma racji. Nie mam
> jednak archiwum dotyczacego tej sprawy, i nei mam zamiaru spedzic
> googlujac pzrez pol dnia zeby zaspokoic Kolegi zainteresowanie.
> Proponuje samemu.
Mylisz się twierdząc, że powszechna opinia było taka, że SCO miało
rację.
Powszechna opinia była taka, że SCO nie miało racji, i sąd to
potwierdził.
-
94. Data: 2011-02-18 21:54:47
Temat: Re: Stara piewka [OT]
Od: A.L. <l...@a...com>
On Fri, 18 Feb 2011 13:28:02 -0800 (PST), "Marcin 'Qrczak' Kowalczyk"
<q...@g...com> wrote:
>On 15 Lut, 19:30, A.L. <l...@a...com> wrote:
>>
>> Po drugie, cala sprawa byla wiele lat temu, i o ile sobie przypominam
>> nie bylo 100% zgody ze "SCO jest glupie" i nie ma racji. Nie mam
>> jednak archiwum dotyczacego tej sprawy, i nei mam zamiaru spedzic
>> googlujac pzrez pol dnia zeby zaspokoic Kolegi zainteresowanie.
>> Proponuje samemu.
>
>Mylisz się twierdząc, że powszechna opinia było taka, że SCO miało
>rację.
>
>Powszechna opinia była taka, że SCO nie miało racji, i sąd to
>potwierdził.
Jaka jes ttwoja definicja "powszechnosci"?...
A.L.
-
95. Data: 2011-02-18 22:44:27
Temat: Re: Stara piewka [OT]
Od: Adam Przybyla <a...@r...pl>
Marcin 'Qrczak' Kowalczyk <q...@g...com> wrote:
> On 15 Lut, 19:30, A.L. <l...@a...com> wrote:
>>
>> Po drugie, cala sprawa byla wiele lat temu, i o ile sobie przypominam
>> nie bylo 100% zgody ze "SCO jest glupie" i nie ma racji. Nie mam
>> jednak archiwum dotyczacego tej sprawy, i nei mam zamiaru spedzic
>> googlujac pzrez pol dnia zeby zaspokoic Kolegi zainteresowanie.
>> Proponuje samemu.
>
> Mylisz się twierdząc, że powszechna opinia było taka, że SCO miało
> rację.
>
> Powszechna opinia była taka, że SCO nie miało racji, i sąd to
> potwierdził.
... nasze pojecie tworcy jest chore, nikt nie tworzy z niczego,
co najwyzej pozbiera klocki idei zrobione przez kogos innego. Ten spor nie ma
sensu, bo z jednej strony jest to kopia z drugiej dzielo orginalne.
Z powazaniem
Adam Przybyla
-
96. Data: 2011-02-19 00:19:59
Temat: Re: Stara piewka [OT]
Od: A.L. <l...@a...com>
On Fri, 18 Feb 2011 22:44:27 +0000 (UTC), Adam Przybyla
<a...@r...pl> wrote:
>Marcin 'Qrczak' Kowalczyk <q...@g...com> wrote:
>> On 15 Lut, 19:30, A.L. <l...@a...com> wrote:
>>>
>>> Po drugie, cala sprawa byla wiele lat temu, i o ile sobie przypominam
>>> nie bylo 100% zgody ze "SCO jest glupie" i nie ma racji. Nie mam
>>> jednak archiwum dotyczacego tej sprawy, i nei mam zamiaru spedzic
>>> googlujac pzrez pol dnia zeby zaspokoic Kolegi zainteresowanie.
>>> Proponuje samemu.
>>
>> Mylisz się twierdząc, że powszechna opinia było taka, że SCO miało
>> rację.
>>
>> Powszechna opinia była taka, że SCO nie miało racji, i sąd to
>> potwierdził.
> ... nasze pojecie tworcy jest chore, nikt nie tworzy z niczego,
>co najwyzej pozbiera klocki idei zrobione przez kogos innego. Ten spor nie ma
>sensu, bo z jednej strony jest to kopia z drugiej dzielo orginalne.
>Z powazaniem
> Adam Przybyla
Wygranie sporu pzrez SCO nikomu nie bylo na reke, dlatego SCO nie
wygralo. Podobnie jak wszedzie, W USA wygrywa nie ten ktory ma racje a
ten ktory ma pieniadze.
a.l.
-
97. Data: 2011-02-19 01:25:05
Temat: Re: Stara piewka [OT]
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On 18/02/2011 21:28, Marcin 'Qrczak' Kowalczyk wrote:
>
> Mylisz się twierdząc, że powszechna opinia było taka, że SCO miało
> rację.
>
> Powszechna opinia była taka, że SCO nie miało racji, i sąd to
> potwierdził.
Ostatecznie nie miało (według ustaleń sądu) nie tyle racji, co prawa do
wytoczenia tego procesu.
-
98. Data: 2011-02-19 01:27:18
Temat: Re: Stara piewka [OT]
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On 19/02/2011 00:19, A.L. wrote:
>
> Wygranie sporu pzrez SCO nikomu nie bylo na reke, dlatego SCO nie
> wygralo. Podobnie jak wszedzie, W USA wygrywa nie ten ktory ma racje a
> ten ktory ma pieniadze.
A w jakim państwie może wygrać proces ten, kto krzyczy, że go okradli,
ale dowodów nie może pokazać, bo to tajemnica handlowa? W Turkmenistanie?
-
99. Data: 2011-02-19 02:12:25
Temat: Re: Stara piewka [OT]
Od: A.L. <l...@a...com>
On Sat, 19 Feb 2011 01:27:18 +0000, Andrzej Jarzabek
<a...@g...com> wrote:
>On 19/02/2011 00:19, A.L. wrote:
>>
>> Wygranie sporu pzrez SCO nikomu nie bylo na reke, dlatego SCO nie
>> wygralo. Podobnie jak wszedzie, W USA wygrywa nie ten ktory ma racje a
>> ten ktory ma pieniadze.
>
>A w jakim państwie może wygrać proces ten, kto krzyczy, że go okradli,
>ale dowodów nie może pokazać, bo to tajemnica handlowa? W Turkmenistanie?
Nie wiem. Wie mnatomiast ze w biznesie nie gra sie czysto, i tym mniej
sie czysto gra czym wieksze pieneidze.
A.L.
-
100. Data: 2011-02-19 03:41:13
Temat: Re: Stara piewka [OT]
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On 19/02/2011 02:12, A.L. wrote:
> On Sat, 19 Feb 2011 01:27:18 +0000, Andrzej Jarzabek
> <a...@g...com> wrote:
>>
>> A w jakim państwie może wygrać proces ten, kto krzyczy, że go okradli,
>> ale dowodów nie może pokazać, bo to tajemnica handlowa? W Turkmenistanie?
>
> Nie wiem. Wie mnatomiast ze w biznesie nie gra sie czysto, i tym mniej
> sie czysto gra czym wieksze pieneidze.
No ale dlaczego w takim razie zakładasz, że to SCO grało czysto? Według
mnie właśnie wiele wskazuje, że grali wyjątkowo nieczysto, nawet jak na
biznes.