eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia'Stacjonarny' w Vectrze?Re: 'Stacjonarny' w Vectrze?
  • Data: 2017-02-28 10:40:25
    Temat: Re: 'Stacjonarny' w Vectrze?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Michał Jankowski napisał:

    >> To już jest kompletna "radzieckość", wschodnia kultura pieczęci.
    >
    > Ciekawostka taka - kultura pieczęci nie sięgała wszędzie.
    >
    > Pamiętam, jak - gdzieś tak w okolicach zmiany ustroju - wyjeżdżałem na
    > jakąś konferencję czy cuś. I brałem zaliczkę w walucie. I wszystkie
    > możliwe papiery, kwity, delegacje, wnioski o wizę czy tam coś były z
    > mnóstwem pieczątek i co tam chcieć.
    >
    > A zlecenie do banku na wypłatę waluty miało podpisy dyrektora i głównego
    > księgowego i ani jednej pieczątki.

    Czym właściwe było to "zlecenie do banku"? Czekiem? Jeśli nawet nie był
    to blankiet wyrwany z książeczki, tylko dokument wydrukowany na a4, to
    też mógł pod prawo czekowe podpadać. A kultura bankowa różna od kultury
    pieczęci -- tu nie wschodni przepych i ilość się liczy, a powtarzalność
    i zgodność ze wzorcem.

    Kultura pieczęci zaczyna się gdzieś na linii Wisły i nie kończy bliżej,
    niż na Rowie Mariańskim. Zawsze intrygowały mnie dalekowschodnie
    dokumnety techniczne, na których poza krzaczkowatymi napisamu były
    takie małe okrągłe pieczątki, średnicy nie większej niż centrymetr.
    Skąd to się bierze, zobaczyłem w Japonii. Tam każdy urzędnik ma taką
    indywidualną pieczątkę w długopisie. Wszystko jedno, czy recepcjonistka
    w hotelu, czy inżynier we fabryce. Jak co gdzie napisze na jakim papierze,
    zaraz odruchowo zdejmuje skuwkę i bach pieczątkę obok.

    Ja to wszystko wywodzę od statochińskiej tradycji z czasów cesarstwa.
    Jak kto chciał wtedy zostać urzędnikiem, to musiał zdać egzamin. A do
    tego egzaminu trzeba się przygotować. Materiały szkoleniowe cysorz
    kazał swoim mandarynom upublicznić. Zrobiono to tak, że to co każdy
    urzędnik wiedziec powinien, wyryto na zewnętrznej ścianie ministerialnego
    budynku. Ale w lustrzanym odbiciu. Kandydat na urzędnika brał swój papier,
    farbę i szczotkę, i udawał się do stolicy. Tam maział farbą ministerialną
    ścianę, przykładał arkusz papieru i odciskał co tam było ponawypisywane.
    Potem mógł w domowym zaciszu zgłębiać wiedzę.

    Jak z tych megapieczęci wyewoluowały współczesne mikropieczątki -- to
    już pewnie dłuższa historia.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: