-
1. Data: 2010-06-17 05:06:07
Temat: Smarowanie Łańcucha
Od: "Rudy" <r...@i...pl>
Witam,
Krótkie pytanie początkującego. Czym smarujecie swoje łańcuchy i jak
często?.
--
Pozdrawiam,
Rudy
Suzuki SV 650 N `01
-
2. Data: 2010-06-17 05:42:18
Temat: Re: Smarowanie ?ancucha
Od: AZ <a...@g...com>
On 2010-06-17, Rudy <r...@i...pl> wrote:
> Witam,
> Krótkie pytanie pocz?tkuj?cego. Czym smarujecie swoje ?ancuchy i jak
> czesto?.
>
Same sie smaruja. Olejarka do lancucha to piekna rzecz, uzytkuje od
poczatku sezonu i obsluga lancucha sprowadza sie raz na jakis czas
spojrzenia czy jest nasmarowany i tracenia go butem w celu sprawdzenia
luzu :-)
Jezeli wolisz metode tradycyjna - na spray, to:
- spray Castrola - raz na 300-400km i po kazdej jezdzie w deszczu,
- spray Motula - raz na 500-600km i po kazdej jezdzie w deszczu.
--
Artur
ZZR 1200
-
3. Data: 2010-06-17 06:03:23
Temat: Re: Smarowanie Łańcucha
Od: Shreek <p...@M...onet.pl>
Rudy napisał(a):
> Witam,
> Krótkie pytanie początkującego. Czym smarujecie swoje łańcuchy i jak
> często?.
Ja swojego łańcucha nie smaruję wcale bo się później ręce brudzi :-)
A tak na poważnie, to wszystko zależy jaki masz sprzęt. Jeśli to jakiś
romecik albo coś starego gdzie łańcuch nie jest drogi to zakup olejarki
będzie trochę na wyrost. Więc smaruj przeznaczonymi do tego sprajami a
nawet pędzelkiem i olejem (najlepiej do skrzyń biegów, bo jest geściejszy).
Jeśli masz sprzęt mocniejszy, który szybciej zjada łańcuchy to może
właśnie pomyśl nad olejarką.
--
M.
-
4. Data: 2010-06-17 06:28:11
Temat: Re: Smarowanie Łańcucha
Od: "Rudy" <r...@i...pl>
Posiadam Suzuki SV 650 N z 2001 r
Będę musiał pomyśleć nad tym ale właśnie narazie chce wiedzieć czym go
smarować.
Pozdrawiam
Rudy
Suzuki SV650 N `01
-
5. Data: 2010-06-17 07:12:11
Temat: Re: Smarowanie Łańcucha
Od: Miecio <m...@w...pl>
W dniu 2010-06-17 07:06, Rudy pisze:
> Witam,
> Krótkie pytanie początkującego. Czym smarujecie swoje łańcuchy i jak
> często?.
>
Ja smaruje łańcuch motulem co 500-600km, a dokładnie czyszczę co ok
1000-1200km. (nie czyszczę w długich trasach) Takie działanie wydłużyło
żywotność łańcucha ponad dwukrotnie. Czyszczenie sprawiło, że zębatki
prawie się nie zużywają :)
Olejarka w moim przypadku się nie sprawdziła.
- bez czyszczenia moto wygląda nieestetycznie (uje..y łańcuch,
zębatki, o feldze nie wspominając)
- o ile stan żywotność łańcucha przy scottoilerze znacznie się
poprawiła, to zębatki dosyć szybko znikały.
--
VFR800A
-
6. Data: 2010-06-17 07:13:01
Temat: Re: Smarowanie Łańcucha
Od: Miecio <m...@w...pl>
W dniu 2010-06-17 07:06, Rudy pisze:
> Witam,
> Krótkie pytanie początkującego. Czym smarujecie swoje łańcuchy i jak
> często?.
>
Ja smaruje łańcuch motulem co 500-600km, a dokładnie czyszczę co ok
1000-1200km. (nie czyszczę w długich trasach) Takie działanie wydłużyło
żywotność łańcucha ponad dwukrotnie. Czyszczenie sprawiło, że zębatki
prawie się nie zużywają :)
Olejarka w moim przypadku się nie sprawdziła.
- bez czyszczenia moto wygląda nieestetycznie (uje..y łańcuch,
zębatki, o feldze nie wspominając)
- o ile żywotność łańcucha przy scottoilerze znacznie się poprawiła,
to zębatki dosyć szybko znikały.
-
7. Data: 2010-06-17 07:33:47
Temat: Re: Smarowanie Łańcucha
Od: AZ <a...@g...com>
On 2010-06-17, Miecio <m...@w...pl> wrote:
> Ja smaruje łańcuch motulem co 500-600km, a dokładnie czyszczę co ok
> 1000-1200km. (nie czyszczę w długich trasach) Takie działanie wydłużyło
> żywotność łańcucha ponad dwukrotnie. Czyszczenie sprawiło, że zębatki
> prawie się nie zużywają :)
>
Ponoc czyszczenie lancucha to tylko estetyka i nie ma wplywu na zywotnosc.
> Olejarka w moim przypadku się nie sprawdziła.
> - bez czyszczenia moto wygląda nieestetycznie (uje..y łańcuch,
> zębatki, o feldze nie wspominając)
Moze trzeba bylo ja wyregulowac? Uzytkuje od 12kkm i nie mam wiekszych
problemow z ujebaniem wszystkiego. Przy smarowaniu sprayem wszystko bylo
pieknie ujebane - felga, tablica rejestracyjna, wydech i wcale to latwo
nie schodzilo.
> - o ile żywotność łańcucha przy scottoilerze znacznie się poprawiła,
> to zębatki dosyć szybko znikały.
>
A to dziwne, skoro zuzywaja sie zebatki to i zuzywa sie lancuch bo nie
"siedzi" w nich dobrze? Zebatki tak czy tak wymienia sie przy wymianie
lancucha.
--
Artur
ZZR 1200
-
8. Data: 2010-06-17 08:49:34
Temat: Re: Smarowanie Łańcucha
Od: Miecio <m...@w...pl>
W dniu 2010-06-17 09:33, AZ pisze:
> Ponoc czyszczenie lancucha to tylko estetyka i nie ma wplywu na zywotnosc.
Możliwe. Ja odnoszę trochę inne wrażenie. Poza tym estetyczność to cecha
która trochę mówi o człowieku.
>> Olejarka w moim przypadku się nie sprawdziła.
>> - bez czyszczenia moto wygląda nieestetycznie (uje..y łańcuch,
>> zębatki, o feldze nie wspominając)
> Moze trzeba bylo ja wyregulowac? Uzytkuje od 12kkm i nie mam wiekszych
> problemow z ujebaniem wszystkiego.
Tu nie o regulacje chodzi. Jak masz olejarkę, a nie czyścisz zestawu to
wszystko jest obklejone brudem. Jak mam tak czy tak czyścić zestaw to
wolę go sam smarować.
> Przy smarowaniu sprayem wszystko bylo
> pieknie ujebane - felga, tablica rejestracyjna, wydech i wcale to latwo
> nie schodzilo.
Wszystko zależy od smaru. Motul, Castrol są ok, reszta jakie stosowałem
- efekt jaki podajesz.
>> - o ile żywotność łańcucha przy scottoilerze znacznie się poprawiła,
>> to zębatki dosyć szybko znikały.
>>
> A to dziwne, skoro zuzywaja sie zebatki to i zuzywa sie lancuch bo nie
> "siedzi" w nich dobrze? Zebatki tak czy tak wymienia sie przy wymianie
> lancucha.
Głównie chodzi o to, że łańcuch ma zapas naciągu, wygląda ok, a tu
trzeba wymieniać bo zębatki ledwo zipią.
-
9. Data: 2010-06-17 09:03:29
Temat: Re: Smarowanie Łańcucha
Od: duddits <d...@N...pl>
W dniu 2010-06-17 10:49, Miecio pisze:
> W dniu 2010-06-17 09:33, AZ pisze:
>
>> Ponoc czyszczenie lancucha to tylko estetyka i nie ma wplywu na
>> zywotnosc.
> Możliwe. Ja odnoszę trochę inne wrażenie. Poza tym estetyczność to cecha
> która trochę mówi o człowieku.
Prawda, dla niektórych takie wrażenia są ważne. Stąd cała gama
kosmetyków motoryzacyjnych :)
Ja się mniej więcej zgadzam z tym co tu zostało powiedziane:
http://www.scigacz.pl/Mycie,motocykla,jak,robic,to,p
oprawnie,13041.html
(jest tam fragment o [nie]czyszczeniu łańcucha)
[..]
> Wszystko zależy od smaru. Motul, Castrol są ok, reszta jakie stosowałem
> - efekt jaki podajesz.
Tak naprawdę to myślę, że wszystkie produkty tzw. "wiodących" marek
dostępne na naszym rynku dają radę. Używałem Castrola, Motula, Valvoline
- ze wszystkich byłem zadowolony.
Główny "ficzer" na jaki tak naprawdę zwracałem uwagę to taki, żeby smar
był ... kolorowy (np. biały), bo widać gdzie się smarowało :)
--
duddits
-
10. Data: 2010-06-17 09:04:49
Temat: Re: Smarowanie Łańcucha
Od: AZ <a...@g...com>
On 2010-06-17, Miecio <m...@w...pl> wrote:
> Możliwe. Ja odnoszę trochę inne wrażenie. Poza tym estetyczność to cecha
> która trochę mówi o człowieku.
>
Czyli, pokaz mi Twoj lancuch a powiem Ci jaki jestes? :-) Mam takiego estete
na parkingu, godzina szlifowania przed wyjazdem, 2 godziny po wyjezdzie.
No ale dobra, jedyna fotka jaka mam w dobrej rozdzialce gdzie widac naped:
<http://img.webme.com/pic/n/nowodwor/105.jpg>
Tak wyglada po przejechaniu 8tys z olejarka na Hipolu 80W90, nie byl ani
razu czyszczony.
Wg. Ciebie jest brudny czy nie? :-)
>
> Tu nie o regulacje chodzi. Jak masz olejarkę, a nie czyścisz zestawu to
> wszystko jest obklejone brudem. Jak mam tak czy tak czyścić zestaw to
> wolę go sam smarować.
>
Ja odnioslem inne wrazenie, podjerzewam ze przy olejarce wystarczy szmatka
zeby zetrzec ten caly syf co przy uzywaniu sprayow nie bylo tak proste.
>
> Wszystko zależy od smaru. Motul, Castrol są ok, reszta jakie stosowałem
> - efekt jaki podajesz.
>
Uzywalem tylko Castrola i Motula, Motul sie mocniej kleil - do wszystkiego,
ale tez i dluzej sie utrzymywal na lancuchu.
>
> Głównie chodzi o to, że łańcuch ma zapas naciągu, wygląda ok, a tu
> trzeba wymieniać bo zębatki ledwo zipią.
>
U mnie po 8k zebatki i lancuch wygladaja jak nowe.
Wiesz, duzo tez zalezy od tego ile sie jezdzi - jakbym mial co 500 km
smarowac a co 1000 km czyscic to przez ostatnie 2 miesiace musialbym
nasmarowac lancuch 16 razy i umyc go 8 a szczerze powiem ze nie chce mi sie
;-) Smarowidlo dostane na kazdej stacji, spraya nie a do tego trzeba miec
go gdzie wozic. No i jeszcze jedno - cena, ja zuzylem moze 200ml oleju
ktorego litr kosztuje 13 PLN, spray - 50 PLN, w zeszlym sezonie zuzylem
chyba z 8 puszek.
--
Artur
ZZR 1200