eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaSłuchawka domofonowa (unifon) - pytanie o buzzerRe: Słuchawka domofonowa (unifon) - pytanie o buzzer
  • Data: 2020-06-10 14:48:33
    Temat: Re: Słuchawka domofonowa (unifon) - pytanie o buzzer
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu środa, 10 czerwca 2020 00:00:37 UTC+2 użytkownik Krystek napisał:

    > W budynku jest tak, że słuchawka dzwoni jedynie wtedy, gdy ktoś na dole
    > naciska przycisk. Gdy podniosę słuchawkę, a ktoś na dole dzwoni do
    > innych mieszkań to słyszę to dzwonienie, ale moja słuchawka nie dzwoni i
    > nie ogłusza ;) Słychać też rozmowy innych osób, gdy podniosą słuchawkę,
    > by pogadać z kimś przed drzwiami do budynku, więc można dołączyć się do
    > konwersacji.

    Czyli masz najprostszy system, żadnej tzw. "cyfry", "czysty" analog.
    Jedno jeszcze byś sprawdził, najlepiej oscyloskopem (choć może być też para
    głośniczek + miernik) - jaki sygnał pojawia się na linii wywołania gdy ktoś naciska
    guzik na dole.
    Czy jest to napięcie stałe - i jakiej wartości - czy też zmienne w kształcie tego, co
    słychać jako dzwonek (bez oscyloskopu tą ew. zmienność możesz wykryć podłączając
    między kabelki masy i wywołania właśnie głośnik - jak coś będzie słychać, to znaczy,
    że idzie "dźwięk", a jak nic - tutaj oczywiście przyda się np. włączona równolegle
    dioda z szeregowym opornikiem - bo może np. 12V iść - to znaczy że idzie po prostu
    stałe - a dioda po to, żeby rozróżnić przypadek "stałe" od przypadku "niepodłączone"
    ;) ?

    Jak będzie stałe to potrzebujesz jakiś generator wywołania w unifonie, jak zmienne to
    znaczy, że ten generator jest wbudowany w kasetę i w unifonie mieć nie musisz.
    Ja do mojego TK6 zaglądać nie będę, bo przecież nie wiadomo, czy akurat w sztuce,
    jaką kupisz w leroyu, ten generator będzie (nawet jak w moim będzie).

    Tylko co do jednego w końcu się zdecyduj - do tego ogłuszającego dzwonienia przy
    podniesionej słuchawce. W jednym poście piszesz, że podniesiona słuchawca potafi
    przydzwonić w ucho - a w drugim, że nie.
    Więc jak?

    W TK6, co widać po schemacie, jest to wykluczone (no chyba że się zepsuje przełącznik
    od widełek i na stałe będzie zwarcie - albo po prostu ktoś zrobi zworę między nóżkami
    przełącznika) - podniesienie słuchawki odłącza linię wywołania od głośnika słuchawki.
    Zapewne właśnie po to to zrobili, żeby ludziom nie dzwoniło w ucho - chociaż ma to
    też wadę, że jak ktoś nie odwiesi albo źle odwiesi słuchawkę to w mieszkaniu nie
    będzie słychać tego, jak ktoś na dole naciska guzik - i może właśnie takie
    "udoskonalenie" masz.

    Nieodwieszone słuchawki powodują też często to, że w ogóle nie da się gadać, bo robi
    się sprzęgnięcie.
    W systemach z cyfrową centralką taką nieodwieszoną słuchawkę można wykryć, w tej
    centralce wekty jest też automat, który robi w takiej słuchawce "pip-pip-pip" -
    oczywiście z głośnością wywołania, a nie z głośnością rozmowy.

    A w jaki sposób ogłuchł ci ten TK2? Nie było słychać rozmowy? W obie strony? Czy
    nawet również wywołania?
    Bo może wystarczyłoby wymienić samą słuchawkę, a nie od razu cały unifon - nie wiem,
    jak TK2, ale TK6 ma słuchawkę na 4-pin RJ-tce (a w środku tylko mikrofon i głośnik -
    a wzmacniacz mikrofonowy jest już w "korpusie" unifonu).

    I może jeszcze drobinka teorii na temat działania domofonów 3+1 i 4/5+1 - bo to jest
    taki prymityw że hej, a Ty wydajesz się nieco dziwić, że tak właśnie jest ;>

    W 4/5+1 do unifonu idą sygnały:
    - mikrofon - wspólny dla całego pionu, podłączone są do niego wszystkie mikrofony
    podniesionych słuchawek - a w kasecie głośnik,
    - głośnik - wspólny dla całego pionu, podłączone są do niego wszystkie głośniki
    podniesionych słuchawek - a w kasecie mikrofon
    (to dlatego jak kilku sąsiadów podniesie słuchawki - bo np. ktoś starał się nacisnąć
    guzik w rękawiczce i nacisnął kilka, robiąc "party line" - to mogą porozmawiać
    nawzajem ze sobą oraz z tym, co na dole stoi - o ile się nie sprzęgnie wszystko -
    oraz też dlatego słyszysz w podniesionej słuchawce, jak ktoś dzwoni guzikiem w
    kasecie - bo dzwoni i kaseta, a to dzwonienie "słyszy" mikrofon kasety)
    - wywołanie - OSOBNY dla każdego mieszkania - i tyle kabli idzie od kasety do
    mieszkań, ile jest mieszkań - podłączony zwykle do głośnika (ew. via generator w
    unifonie) ODŁOŻONEJ słuchawki (o ile ktoś nie "ulepszył") - tutaj pojawia się
    napięcie, gdy zostanie przyciśnięty odpowiedni przycisk w kasecie,
    - masa
    - jeden drut od rygla (w 4+1 - do mieszkania wchodzi 5 przewodów) - zwarcie go do
    masy (przyciskiem) powoduje otwarcie rygla
    - ew. drugi drut od rygla (w 5+1 - do mieszkania wchodzi 6 przewodów) - zwarcie obu
    przewodów (przyciskiem) powoduje otwarcie rygla

    I to jest prymitywny system, żadnych cudów nie ma. Jak ktoś zewrze linię mikrofonu
    czy głośnika do masy to nikt inny nie pogada - i nawet nie wykryjesz, kto zwarł.

    3+1 wymaga już centralki "cyfrowej", jest to fajnie wymyślone.
    Oszczędność jednego czy dwóch przewodów w stosunku do 4/5+1 jest w tym, że jako
    sygnał specjalny stosuje się zwarcie linii mikrofonu do masy.
    Zwykle są dwa zastosowania:
    - otwarcie drzwi - przy odpowiednio długim przyciśnięciu (i tutaj zawsze drzwi są
    "otwierane" przez centralkę na ten sam, ustawiany czas, niezależnie od tego, jak
    długo się przycisk trzyma - nie można też otworzyć drzwi gdy nie ma jakiegoś
    wywołania - jakiegoś, bo wciąż drzwi można otworzyć z innego unifonu niż ten, który
    rozmawia - linia mikrofonu nadal jest wspólna)
    - wywołanie dozorcy - pozwala "zadzwonić" z unifonu w LOKALU (zwykle trzy krótkie
    przyciśnięcia) do jednego, na stałe zaprogramowanego lokalu - zwykle do mieszkania
    dozorcy czy też pomieszczenia tzw. ochrony.

    Tutaj mamy już możliwości sygnalizowania (np. na wyświetlaczu kasety) i rejestrowania
    "rozmów" - centralka "wie", kiedy słuchawka jest podnoszona (znika obciążenie na
    linii wywołania) i odwieszona (pojawia się obciążenie na linii wywołania - żeby nie
    straszyć mieszkańca, na wywołanie podczas rozmowy podaje się napięcie stałe).

    Niestety wciąż problem w tym, że nadal do każdego unifonu idzie osobna linia
    wywołania - choć już nie wszystkie muszą iść z dołu, są takie "moduły wywołań
    dodatkowych" i już łączność między nimi a centralką jest cyfrowa - ale tylko w
    przekazywaniu sygnalizacji "powieszona/odwieszona", linie mikrofonu, głośnika oraz
    "dźwięku wywołania" nadal są w całem pionie wspólne.

    No i na koniec już systemy quasi-cyfrowe i cyfrowe - ale one są podobno blokowane
    przez ekonomię i rachunek kosztów dewelopera.

    Oraz jeszcze takie śmiesznostki jak ten system, który z kolegą modernizujemy - jak na
    to patrzę sobie wstecz to sam nie wierzę, jakie my cuda w tym wymyślamy, żeby było
    "lepiej" ale jednocześnie kompatybilnie.
    Ale inaczej się nie da.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: