-
21. Data: 2009-10-07 21:00:10
Temat: Re: Skad sie bierze os obrotu ?
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> Użytkownik "kogutek" <k...@o...pl> napisał
> >> >Nie da rady. Pies ogrodnika szybciej się podzieli jabłkami.
> >> >Kiedyś Pluton
> >> >dopytywał się jak zrobić rowy, zasieki i czarcie zapadki.
> >> >Bunkier Hitlera był
> >> >mniej strzeżony. Siłą nie weźmiesz a po cichu się nie da.
> >> >Sposobem by trzeba
> >>> było.
> >>
> >> Tylu inzynierow .. na pewno damy rade :-)
> >>
> > Ciekawe jak. Ziemianka ze zbrojonego betonu 6 metrów pod ziemią.
> > Wejścia strzegą
> > stalowe drzwi na super zawiasach. Sworznie zawiasów grubości kija
> > od szczotki.
> > Na pewno azotowane. Na bank drzwi ważą z pół tony, bo po co by
> > trzy takie
> > zawiasy zakładał. Pisał że grube kątowniki kupował. Znaczy się
> > zapory przeciw
> > samochodowe zrobił. [..]
>
> Pomyslimy i damy rade :-)
>
> Stalowe drzwi to mi sie kiedys skojarzyly jak zobaczylem
> elektrodrazarke.
> Lekka maszynka, cisza, spokoj i tylko ten cichutki szum cietego
> sejfu ..
>
> A dla tych co mysla ze kupili solidne metalowe, przeciwlamaniowe
> drzwi do domu
> http://haha.nu/entertainment/how-to-break-metal-door
s/
>
>
> Grunt to uzyc narzedzia odpowiedniego do celu :-)
>
>
> J.
>
Do drzwi trzeba się zbliżyć. Jak to zrobić jak plan zaminowania i położenia
wilczych dołów i zapadni zna tylko Pluton? A odpowiednie narzędzia już Plutona
wyposażyliśmy. Zagęszczarkę czy inny , za przeproszeniem, wibrator ma. Jak się
kopie dół metr na dwa i głęboki na metr to ziemi są ze trzy metry sześcienne. A
u niego na zdjęciach żadnych kopczyków nie dojrzysz. Zakopuje i ubija ziemię.
Taki spryciarz. Jakiś pomysł mi chodzi po głowie. Zaprzyjaźnić się z nim trzeba.
Wtedy sam zaprosi.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
22. Data: 2009-10-11 23:00:23
Temat: Re: Skad sie bierze os obrotu ?
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Wed, 07 Oct 2009 23:00:10 +0200, kogutek napisał(a):
> u niego na zdjęciach żadnych kopczyków nie dojrzysz. Zakopuje i ubija ziemię.
> Taki spryciarz. Jakiś pomysł mi chodzi po głowie. Zaprzyjaźnić się z nim trzeba.
> Wtedy sam zaprosi.
Pozostaje tylko poczekać, aż się pomyli przy zagęszczaniu i zajedzie na
pole minowe ;-)
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl