"Marek"
> Oba zapalają miękko. no chyba że inaczej definiujesz "miękko".

Czyli nawet ten z pokrętłem (zakładam, że tam masz najzwyklejszy
potencjometr, a nie jakiś impulsator) twierdzisz, że jak go zostawiasz na
max jasność i w takim stanie wyłączysz, a następnego dnia go znów włączysz
to żarówka "napływa" od minimum do max? Twierdzisz, że startuje żarówka
wolniej niż jakby była włączona prosto do sieci?
W takim SLB0587 faktycznie widać ten start z napływaniem żarówki w okresie
jakieś ~0,5sek
A ten twój z pokrętłem na czym niby wykonany? Bo na pewno nie na SLB0587, bo
tam nie ma nic mechanicznego.
Dla mnie miękko tzn, że żarówka w momencie włączenia (zakładamy wariant, że
ściemniacz jest ustawiony na swoją max jasność przed włączeniem) nie dostaje
udaru prądowego jak wpięta prosto do zasilania 230V, tylko jest samoczynie,
płynnie, bez ingerencji użytkownika rozjaśniana od 0 do max jasności i widać
to gołym okiem.
SLB0587 byłby wypas gdyby dało się ten czas płynnego rozjaśniania 0-max.
wydłużyć do np 5 sekund.

Tu by pasowało coś sklecić na bazie tego
http://3.bp.blogspot.com/-4dY_nPZyFGk/VXveLFjql3I/AA
AAAAAAKbc/mJzqWjJt2xg/s1600/triac%2Bpwm%2Bdriver.png
Czyli jakiś sterownik, może coś z gatunku NE555 (może jakieś 4047, albo
PLL4046?) które będzie zsychronizowany z siecią aby generować coraz
"szerszą" falę prostokątną (od wypełnienia od kilku % do praktycznie
teoretycznego 100% - dla pełnego otwarcia triaka w obu połówkach)
Czyli potrzebny do tego jakiś sprytny sterownik PWM gadający zgodnie z
taktem sinusa w sieci.

Takie coś mają pięknie zrobione sterowniczki choinkowe na chipach np G803
http://i02.c.aliimg.com/blog/upload/2010/07/01/01/55
d8d5fa21b6424481a4889db7bcade6
Gdzie żaróweczki choinkowe pięknie startują od zera do max w czasie nastu
sekund - w jednej z kombinacji (ale za chwilę się ściemiają więc nici z
układu).
Takie coś by się przydało sklecić lub móc wydłubać sekwencję sterującą
rozjaśnianiem.
Inni coś klecili pisząc program na PIC-a
http://www.markhennessy.co.uk/a4/soft_start_relay.gi
f
Oczywiście w układzie wstawiamy wtedy optotriaki non zero crossing
http://www.soloelectronica.net/triac/AN_3003.PDF
aby było możliwe fazowe sterowanie, a nie zawsze załączanie w zerze.
Może jest gdzieś jakieś gotowe rozwiązanie na tym bazujące? Czyli mały 8
nóżkowy IC przez optotriaka steruje nam wykonawczy triak i mamy możliwość
ustawienia czasu rozjaśniania żarówki.
Mi google póki co nic małego sprytnego nie zaproponowały.