Użytkownik "de Fresz" <d...@N...pl> napisał w wiadomości
news:gu6hbo$i54

> Sensownnego? Weź mnie nie rozśmieszaj. Po pierwsze - obowiązek rejetracji
> etc może dotyczyć tylko dróg publicznych, po drugie egzekwowanie tego
> prawa, to będzie niezła szopka. Pare akcji popisowych i tyla.

idac takim rozumowaniem mozna bezkarnie napierdalac crossami i quadami po
lasach, wszystko jest ok jesli to jeden albo 2, problem robi sie wtedy gdy w
niedziele masz tego kilkadziesiat, tak jak i po swoim podworku musisz
jezdzic posiadajac prawo jazdy tak tez jest z rejestracja i oplatami OC

do góry

On 2009-05-10 19:49:05 +0200, "maverik" <b...@o...pl> said:

>> Sensownnego? Weź mnie nie rozśmieszaj. Po pierwsze - obowiązek rejetracji
>> etc może dotyczyć tylko dróg publicznych, po drugie egzekwowanie tego
>> prawa, to będzie niezła szopka. Pare akcji popisowych i tyla.
>
> idac takim rozumowaniem mozna bezkarnie napierdalac crossami i quadami po
> lasach,

Mało sensowne regulacje pranwe (a takie IMHO są te proponowane) nie
sprawią, że idioci nagle dostaną przebłysków intelektu. Tak BTW - jazda
po lasach jest nie do końca legalna.


> wszystko jest ok jesli to jeden albo 2, problem robi sie wtedy gdy w
> niedziele masz tego kilkadziesiat,

Nigdy nie lubiłem latania dużą bandą i nie wiem co inni w tym widzą ;-)
Najsensowniej byłoby po prostu, gdyby gminy wyznaczyły jakieś nieużytki
do w pełni legalnego latania. Zawsze się oczywiście znajdą tacy, dla
których to będzie za mało, ale takie działania powinny zmniejszyć
dzicz. No i wychowywać, umoralniać, perswadować, ale to praca na lata.


> tak jak i po swoim podworku musisz
> jezdzic posiadajac prawo jazdy tak tez jest z rejestracja i oplatami OC

Bzdura. Żeby jeździć po swoim podwórku nie musisz spełniać żadnych
wymogów formalnych.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

do góry

Użytkownik "Piotr Rezmer" <p...@W...ens.net.pl> napisał w
wiadomości news:gu6h27$gg1$1@inews.gazeta.pl...
> Gryngol pisze:
>
>> to źle że debile niszczący przyrode nie będą anonimowi??
>
> Debile to pewnie 0,5%, czy jest sens komplikować prawo dla pozostałych?
>
> --
byc moze.
ale z moich obserwacji wynika iz jest ich całkiem sporo. Ostatnio nawet
jeden pojeb jezdzil małym, aczkolwiek głosnym quadem pomiedzy blokami i
wiezowcami na osiedlu. A ze do tego jest spora górka, mial pole do popisu.
Nic to ze totalnie porył owa górke i nieistotne ze mozna było szału dostac
przez te 10-15 minut jak szalał... Dodawac chyba tez nie musze iz dziwek sie
potegował odbijany od bloków i wiezowców....
Takim debilom mówmy stanowczo NIE ( tak samo jak kretynom urzadzajacym
wyscigi o 1 w nocy na dwópasmówce lecacej pomiedzy blokami. Raz to mozna
przezyc... ale 17 od ronda do ronda to mozna dostac skurczy jelit... a co
dopiero musieli czuc, ci co nie lubia moto).


--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

do góry

Użytkownik "de Fresz" <d...@N...pl> napisał w wiadomości
news:gu763g$t79$1@inews.gazeta.pl...
> On 2009-05-10 19:49:05 +0200, "maverik" <b...@o...pl> said:
>
> Nigdy nie lubiłem latania dużą bandą i nie wiem co inni w tym widzą ;-)
> Najsensowniej byłoby po prostu, gdyby gminy wyznaczyły jakieś nieużytki do
> w pełni legalnego latania. Zawsze się oczywiście znajdą tacy, dla których
> to będzie za mało, ale takie działania powinny zmniejszyć dzicz. No i
> wychowywać, umoralniać, perswadować, ale to praca na lata.

marzyciel ;)
teraz quady sie rozdaje na komunie ( oczywiscie najpierw tatusiowie
wypróbowac musza)

>
>
>> tak jak i po swoim podworku musisz
>> jezdzic posiadajac prawo jazdy tak tez jest z rejestracja i oplatami OC
>
> Bzdura. Żeby jeździć po swoim podwórku nie musisz spełniać żadnych wymogów
> formalnych.

a to ciekawostka....
No wiec uswiadomie Cie ze nie.
Na pocieszenie powiem ci ze tez długo tak myslałam....


--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

do góry

Użytkownik "Marcin Gardeła" <d...@g...pl> napisał

> Niestety zgodzę się z tobą jako zamieszkujący tereny dojazdowe do pustyni
> i spotykający się z pojebami co kilka dni, a na pewno co cieplejszy
> weekend.
Znaczy juz nie zapraszasz na kawe ? ;-)
A ten kawalek pustyni i tak bedzie kusil wszystkich nie asfaltowych...

--
Pozdrawiam.
Zapek
xr250r

do góry

On 2009-05-10 20:35:45 +0200, "Easy" <e...@o...nospam.org> said:

>> Nigdy nie lubiłem latania dużą bandą i nie wiem co inni w tym widzą ;-)
>> Najsensowniej byłoby po prostu, gdyby gminy wyznaczyły jakieś nieużytki
>> do w pełni legalnego latania. Zawsze się oczywiście znajdą tacy, dla
>> których to będzie za mało, ale takie działania powinny zmniejszyć
>> dzicz. No i wychowywać, umoralniać, perswadować, ale to praca na lata.
>
> marzyciel ;)

Trochę. Ale to o czym pisałem jest takie niemedialne i pracochłonne, że
nie liczę aby było realizowane na szerszą skalę. Chlubne wyjątki (z
oddawaniem terenu do jazdy) na szczęście są, ale to tyllko margines.


> teraz quady sie rozdaje na komunie ( oczywiscie najpierw tatusiowie
> wypróbowac musza)

Na szczęście z racji tego, że większość to hipermarketowy szajs, ich
żywot raczej nie będzie za długi ;-)


>>> tak jak i po swoim podworku musisz
>>> jezdzic posiadajac prawo jazdy tak tez jest z rejestracja i oplatami OC
>>
>> Bzdura. Żeby jeździć po swoim podwórku nie musisz spełniać żadnych
>> wymogów formalnych.
>
> a to ciekawostka....
> No wiec uswiadomie Cie ze nie.

No to dawaj podstawę prawną.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

do góry

Użytkownik "de Fresz" <d...@N...pl> napisał w wiadomości
news:gu77o8$8c3$1@inews.gazeta.pl...
> On 2009-05-10 20:35:45 +0200, "Easy" <e...@o...nospam.org> said:
>>> wymogów formalnych.
>>
>> a to ciekawostka....
>> No wiec uswiadomie Cie ze nie.
>
> No to dawaj podstawę prawną.

nie chce mi sie szukac. Ale kiedys pani w ubezpieczalni przytoczyla stosowny
przepis ( a ponewaz to moja kolezanka, to jej wierze) ze auto pozostajace
nawet na prywatnej posesji musi miec OC. Nie musi przegladu. Uargumentowała
to w sumie rozsadnie - " a jak wejdzie dziecko na teren i mu sie auto zsunie
na nogi". Nby dlaczego jakies dziecko miałoby wejsc na mój prywatny teren i
grzebac w moim prywatnym aucie... ale byłyby wtedy dwie sprawy - cywilna o
wtargnecie na prywatny teren i druga o odszkodowanie dla dziecka... wole nie
sprawdzac na własnej dupie jak to działa w praktyce.
Poza tym spróbuj np funduszowi gwarancyjnemu powiedziec, ze niesłusznie
próbuja sciagnac zaległe OC, bo auto stało na podwórku i od pieciu lat nie
jezdziło.
Jak Ci sie uda ze cie nie "wyłuskaja" to masz szczescie... ale znam
przypadek gdzie chłopak remontował zabytkowe auto. Troche to trwało, bo kasy
brak, czasu brak... samochód cały czas stał w zamknietym warsztacie... jak
poszedł przedłuzyc oc i przeglad ( nie pamietam tylko czy przerejstrowywał
dopiero wtedy czy juz było na niego) to za jakis czas dostał pisemko z FG..

--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

do góry

Easy pisze:

> nie chce mi sie szukac. Ale kiedys pani w ubezpieczalni przytoczyla
> stosowny przepis ( a ponewaz to moja kolezanka, to jej wierze) ze auto
> pozostajace nawet na prywatnej posesji musi miec OC.

OC ok, musi mieć ciągłość, ale jeśli chodzi o prawo jazdy to oidp nie
musisz mieć, żeby jeździć po "swoim".

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

do góry

Użytkownik "Piotr Rezmer" <p...@W...ens.net.pl> napisał w
wiadomości news:gu7a72$iss$1@inews.gazeta.pl...
> Easy pisze:
>
>> nie chce mi sie szukac. Ale kiedys pani w ubezpieczalni przytoczyla
>> stosowny przepis ( a ponewaz to moja kolezanka, to jej wierze) ze auto
>> pozostajace nawet na prywatnej posesji musi miec OC.
>
> OC ok, musi mieć ciągłość, ale jeśli chodzi o prawo jazdy to oidp nie
> musisz mieć, żeby jeździć po "swoim".
>
PJ nie, ale mówilismy o OC. I nie o ciagłosci tylko o posiadaniu. Jak auto
juz było rejestrowane to łatwiej wychwycic ze nie ma... tylko tyle, zas
posiadac je musi kazdy pojazd ( czesc na zasadach specjalnych)
A wiekszosc quadów nie jest rejestrowana, bo zdaje sie o tym mówilismy. i to
jest dla mnie chore zeby nie miały ubezpieczenia... ( nie zarejestrowany =
nie istnieje)


--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

do góry

On 2009-05-10 21:13:49 +0200, "Easy" <e...@o...nospam.org> said:

>>> a to ciekawostka....
>>> No wiec uswiadomie Cie ze nie.
>>
>> No to dawaj podstawę prawną.
>
> nie chce mi sie szukac. Ale kiedys pani w ubezpieczalni przytoczyla
> stosowny przepis

Trochę to brzmi jak "jedna pani drugiej pani..." ;-)
Jeśli pojazd jest zarejestrowany, to podlega obowiązkowi
ubezpieczeniowemu, niezależnie czy się porusza po drogach publicznych,
czy nie. Zupełnie osobną kwestią jest to, czy ktokolwiek może wejść na
posesję i sprawdzić dokumenty (tak z ulicy - nie, nie może). Ale pojazd
niezarejestrowany (niezależnie czy "wogóle", czy "jeszcze") takiemu
obowiązkowi nie podlega. I po własnej posesji, czy poza drogami
publicznymi, można czymś takim jeździć do woli. Bez przeglądu, OC,
prawka, kasku i czego tam jeszcze.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

do góry