W dniu 2013-03-04 20:26, Artur Miller pisze:
> Użytkownik "Mario" <m...@...pl> napisał w wiadomości
> news:kgq0im$2m6$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Równie dobrze ktoś zainteresowany mógłby się spodziewać, że po
>> kurtuazyjnej wymianie maili zostanie zaproszony na rozmowę.
>> A tam będzie robić z siebie głupa opowiadając jak bardzo lubi podejmować
>> ambitne zadania i co jest jego największą wadą. Musząc się pilnować, żeby
>> do końca rozmowy nie zapytać ile oferują, aby nie popełnić faux pax.
>> Widocznie wśród czytających nie było nikogo aż tak zdesperowanego.
>> Potrzebujecie fachowca i jesteście gotowi sensownie mu zapłacić, to
>> podajcie w ogłoszeniu widełki lub zatrudnijcie firmę headhunterską.
>> Chcecie zaoszczędzić, to wywieście ogłoszenie pod dziekanatem.
>>
>
> Mario WszystkoLepiejWiedzący ... a wystarczyło przeczytac wątek, zeby nie
> łapać się na ulubione powiedzenie Forresta Gumpa ...

Czytałem wątek i nie dowiedziałem się nic o warunkach płacowych. Nie
twierdzę jak by było tylko jakie odczucia miąłby ktoś potencjalnie
zainteresowany. A ty z kolei zabawny jesteś z tym zdziwieniem, że w
dobie kryzysu, przy takim bezrobociu nie było chętnych. Po prostu tak
przedstawiona oferta była niepoważna.


--
pozdrawiam
MD