eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika,,Renowacja" wyświetlacza VFDRe: ,,Renowacja" wyświetlacza VFD
  • Data: 2020-04-18 23:20:24
    Temat: Re: ,,Renowacja" wyświetlacza VFD
    Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...usun.slupsk.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 17.04.2020 o 14:26, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Grzegorz Kurczyk"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5e9999f9$0$17349$6...@n...neostrad
    a.pl...
    >> Nazywali to aktywacją lub "odtruwaniem" katody. Robiłem to swego czasu
    >> z niezłym skutkiem choć klientowi zawsze dawałem do podpisania
    >> oświadczenie, że podejmuje ryzyko ukatrupienia kineskopu. Zdarzyło mi
    >> się to chyba tylko ze dwa razy. Strata była niewielka bo kineskop tak
    >> słabo świecił, że oglądać trzeba było w nocy i pod kocem ;-)
    >
    >> Generalnie proces polegał na kilkuminutowym przeżarzeniu katody
    >> napięciem 8..10V i przyłożeniu kondensatora elektrolitycznego
    >> (naładowanego do napięcia rzędu 300V) minusem na katodę i plusem na
    >> cylinder Wehnelta. Dochodziło do wyładowań. Często trzeba było proces
    >> kilka razy powtórzyć.
    >
    > Skad te wyladowania ? W prozni ich chyba byc nie powinno.
    > Jeszcze by mozna pomyslec o wtornej emisji elektronow z anody, ale
    > przeciez przy tym napieciu nie doleca do katody ...

    To może nie tyle wielokrotne wyładowania, co jeden błysk jak przy
    rozładowaniu kondensatora śrubokrętem ;-)

    > Czy moze podgrzana katoda uwalniala troche gazu ?
    > a moze ... jakies rozpylenie metalu z anody/cylindra ?
    >
    > Czy takie zjawisko nie powinno zachodzic z zwyklych lampach ?
    > No ale diody raczej nie mialy napiec anodowych 300V (tzn w ta strone
    > dobrze przewodzily i napiecie szybko spadalo), a w innych byly siatki ...
    >

    W zwykłych lampach to nie zadziała (próbowałem)
    Podejrzewam, że chodzi o gęstość prądu katody w impulsie.

    W kineskopie czynna powierzchnia czołowa katody to trochę ponad 1mm2, a
    cylinder Wehnelta to spory kawałek blachy. W tradycyjnej lampie
    "radiowej" boczna powierzchnia czynna katody to conajmniej 100mm2, a
    siatka sterująca zazwyczaj z cieniutkich drucików. Mały ładunek z
    "defibrylatora" nie robi żadnego wrażenia na katodzie, a odpowiednio
    większy powoduje... spektakularne odparowanie siatki :-/

    Ale tradycyjne "podżarzanie" jak najbardziej działa :-)


    >> Przed i po reanimacji robiłem pomiary prądu katody. To naprawdę działało.
    >
    > A w watku o nadajniku w Raszynie pojawilo sie wymienie lamp.
    > Przez co, tzn odpoczynek,  ponoc pracowaly znacznie dluzej.
    >
    > J.
    >


    --
    Pozdrawiam
    Grzegorz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: