On Thu, 19 Dec 2002 12:32:06 +0000 (UTC), "Maciej Król"
<k...@n...spam.wsisiz.edu.pl> wrote:

>
>To ze nie chca Ci sprzedac uslugi wcale nie stanowi o ich nie kompetencji.
>Nie sa w stanie tymczasowo jej swiadczyc wiec zaprzestali przylaczania
>kolejnych uzytkownikow,mysle ze to calkowicie normalne. Mozna ew. powiedziec
>ze ich obsluga klienta pozostawia troche do zyczenia.

a jak sie czuja ludzie ktorzy juz to ... kupili i maja siec lokalna za 350 zlotych ?

>Nie porownujmy TPSA z malymi operatorami lokalnymi ktorzy swiadcza swoje
>uslugi na granicy oplacalnosci lub w ogole do tego dokladaja i zapewne ich
>dni sa policzone.
>Obecnie wielu ludzi uwaza ze cos im sie po prostu nalezy (w tym przypadku
>Internet) w dodtaku prawie za darmo, natomiast w polskich warunkach jest to
>kompletna abstrakcja i jakos blyskawicznie sie to nie zmieni, chyba ze
>mieszkamy w jednej z duzych aglomeracji.

Zycie reguluje wszystko w sposob prosty l optymalny - wchodze do
piekarni i mowie : prosze 2 chrupiace buleczki.
I jak sa chrupace i cena mi odpowiada to kupuje i wychodze.
I nie wnikam czy wlasciciel do mnie doplaca itp. itd.
Ludzie przychodza do mojego sklepu i narzekaja ze drogo ...
i nie kupuja. I nic ich nie obchodzi ze man zone i dzieci
i chce na wakacje na Karaiby i chce nowy samochod.
Klasyczny uklad Klient - Sprzedawca. Zadnych sentymentow
tylko czyste zycie.
A jak ktos mi powie ze do mnie doplaca to mu powiem,ze jest Idiota.
Kazdy musi sie sam starac o swoje sprawy i nie moze obciazac tym
Klientow.
A wracajac do sprawy - to ONI poinformowali SWIAT ze swiadcza usluge
pod tytulem 'Dostarczymy Ci Internet Do Domu'.
Jak sie cos takiego oglasza to trzeba wiedziec co sie robi i co
z takiego oswiadczenia wynika.
Ja nikogo do tego nie namawialem - ja to tylko moge to kupic lub nie.
No i chcialem kupic ale ONI nie moga mi sprzedac tego co SAMI chcieli
(bez przymusu) sprzedawac - i tu jest caly moral.
Oczywiscie nikt nie musi mi niczego sprzedawac - moze mnie nawet
wyrzucic ze swojego sklepu - ale to juz mielismy przez 45 lat.