eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaRegulator mocy fazowy, czy grupowy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 31. Data: 2021-02-15 16:01:55
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: PeJot <P...@n...pl>

    W dniu 2021-02-13 o 22:50, Piotr Wyderski pisze:
    > Zenek Kapelinder wrote:
    >
    >> Lepiej byś napisał jak się składowa stała wynikająca z niepełnych
    >> cykli podoba licznikowi.
    >
    > Elektronicznemu jeden pies, a mechanicznemu to trudno zgadnąć.

    Indukcyjny licznik jest głuchy na składową stałą.


    --
    P. Jankisz
    Sygnaturka zastępcza


  • 32. Data: 2021-02-15 18:59:56
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Desoft <b...@a...pl>

    W dniu 2021-02-14 o 12:18, Paweł Pawłowicz pisze:

    >> Proponuję proste doświadczenie. Transformator obciążony diodą z
    >> szeregowym opornikiem. Prąd powinien być bliski prądowi znamionowemu
    >> transformatora. Oglądasz przebiegi prądu na uzwojeniu wtórnym i na
    >> uzwojeniu pierwotnym. Pięknie widać problem, choć niektórzy na tej VA
    >> grupie w to nie wierzą ;-)
    >
    > Tu jest wynik doświadczenia:
    >
    > https://i.imgur.com/dRpBHab.jpg
    >
    > Żółty to prąd na wtórnym, zielony na pierwotnym. Jak wytłumaczysz pobór
    > prądu w półokresie, gdy transformator nie jest obciążony?

    Sprawność prostownika jednopołówkowego to niecałe 30%.
    Pomijając dokładne wyliczenia, to można powiedzieć, że w przypadku
    prostowania jednopołówkowego wykorzystujemy 30% mocy transformatora - do
    tej wartości nic się nie dzieje.
    Ale mając trafo 300kVA to (raczej nieduży) to jak w warunkach domowych
    "zagospodarować" 100kVA?
    Nawet problem zabezpieczeń-bezpieczników... ja mam 25A, chyba nie poszaleję.

    --
    Desoft


  • 33. Data: 2021-02-15 20:38:38
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Desoft wrote:

    > Sprawność prostownika jednopołówkowego to niecałe 30%.
    > Pomijając dokładne wyliczenia, to można powiedzieć, że w przypadku
    > prostowania jednopołówkowego wykorzystujemy 30% mocy transformatora - do
    > tej wartości nic się nie dzieje.

    To są dwie różne sprawy. Sprawność prostownika jednopołówkowego
    zasilanego z transformatora idealnego to jedno, a przesunięcie punktu
    pracy transformatora rzeczywistego przez podmagnesowanie rdzenia
    składową DC to drugie. Póki jest gdzie ten punkt pracy przesuwać,
    to rzeczywiście nic się nie stanie. Ale jak transformator już podczas
    pracy w warunkach nominalnych zbliża się do B_MAX, by optymalnie
    wykorzystać materiał rdzenia, to efekty mogą być dość spektakularne.
    By to zobaczyć nie potrzeba nawet transformatora energetycznego,
    byle toroid 500W potrafi wybić zabezpieczenia podczas włączania.
    Blacha transformatorowa ma dużą remanencję i jak nie trafisz z
    kierunkiem pola podczas włączania, to uzwojenia gwałtownie tracą
    indukcyjność i prąd udarowy wywala bezpieczniki. I o dokładnie taki
    efekt tutaj chodzi.

    W podlinkowanej pracy testowano transformator 30kVA na 400V wtórnego,
    tj. 75A RMS. Już wstrzyknięcie 500mA DC, czyli 0.66% wydajności
    nominalnej powodowało zwiększenie prądu magnesującego z 220mA do ponad
    10A. Nie widzę problemu wstrzyknąć 15A, totem-pole PFC odpowiednio
    perwersyjnie sterowany w jednym półcyklu będzie pobierał z sieci energię
    i podwyższał napięcie do ~1kV (boost), a w drugim będzie ją pobierał z
    kondensatora "wyjściowego" i wpuszczał w sieć, pracując jako
    synchroniczna przetwornica buck ze sprzężeniem zapiętym tak, by
    stabilizowało prąd wyjściowy, a nie napięcie. 4 MOSFETy z SiC, dławik,
    duży kondensator, DSP i pompujemy, aż tryśnie gejzer z płonącego oleju
    transformatorowego. :)

    > Nawet problem zabezpieczeń-bezpieczników... ja mam 25A, chyba nie
    > poszaleję.

    Ale przecież nie chodzi o to, by ten transformator przeciążyć nadmiernym
    poborem mocy, tylko podmagnesować prądem spokojnie mieszczącym się w
    zakresie możliwości bezpiecznika.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 34. Data: 2021-02-15 20:42:55
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    poniedziałek, 15 lutego 2021 o 20:38:39 UTC+1 Piotr Wyderski napisał(a):
    > Desoft wrote:
    >
    > > Sprawność prostownika jednopołówkowego to niecałe 30%.
    > > Pomijając dokładne wyliczenia, to można powiedzieć, że w przypadku
    > > prostowania jednopołówkowego wykorzystujemy 30% mocy transformatora - do
    > > tej wartości nic się nie dzieje.
    > To są dwie różne sprawy. Sprawność prostownika jednopołówkowego
    > zasilanego z transformatora idealnego to jedno, a przesunięcie punktu
    > pracy transformatora rzeczywistego przez podmagnesowanie rdzenia
    > składową DC to drugie. Póki jest gdzie ten punkt pracy przesuwać,
    > to rzeczywiście nic się nie stanie. Ale jak transformator już podczas
    > pracy w warunkach nominalnych zbliża się do B_MAX, by optymalnie
    > wykorzystać materiał rdzenia, to efekty mogą być dość spektakularne.
    > By to zobaczyć nie potrzeba nawet transformatora energetycznego,
    > byle toroid 500W potrafi wybić zabezpieczenia podczas włączania.
    > Blacha transformatorowa ma dużą remanencję i jak nie trafisz z
    > kierunkiem pola podczas włączania, to uzwojenia gwałtownie tracą
    > indukcyjność i prąd udarowy wywala bezpieczniki. I o dokładnie taki
    > efekt tutaj chodzi.
    >
    > W podlinkowanej pracy testowano transformator 30kVA na 400V wtórnego,
    > tj. 75A RMS. Już wstrzyknięcie 500mA DC, czyli 0.66% wydajności
    > nominalnej powodowało zwiększenie prądu magnesującego z 220mA do ponad
    > 10A. Nie widzę problemu wstrzyknąć 15A, totem-pole PFC odpowiednio
    > perwersyjnie sterowany w jednym półcyklu będzie pobierał z sieci energię
    > i podwyższał napięcie do ~1kV (boost), a w drugim będzie ją pobierał z
    > kondensatora "wyjściowego" i wpuszczał w sieć, pracując jako
    > synchroniczna przetwornica buck ze sprzężeniem zapiętym tak, by
    > stabilizowało prąd wyjściowy, a nie napięcie. 4 MOSFETy z SiC, dławik,
    > duży kondensator, DSP i pompujemy, aż tryśnie gejzer z płonącego oleju
    > transformatorowego. :)
    > > Nawet problem zabezpieczeń-bezpieczników... ja mam 25A, chyba nie
    > > poszaleję.
    > Ale przecież nie chodzi o to, by ten transformator przeciążyć nadmiernym
    > poborem mocy, tylko podmagnesować prądem spokojnie mieszczącym się w
    > zakresie możliwości bezpiecznika.
    >
    > Pozdrawiam, Piotr
    Zamiast pracować nad zniszczeniem pracuj nad tym żeby licznik pokazywał połowę
    zużycia.


  • 35. Data: 2021-02-15 21:41:42
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Desoft <b...@a...pl>


    >> W podlinkowanej pracy testowano transformator 30kVA na 400V wtórnego,
    >> tj. 75A RMS. Już wstrzyknięcie 500mA DC, czyli 0.66% wydajności
    >> nominalnej powodowało zwiększenie prądu magnesującego z 220mA do ponad
    >> 10A. Nie widzę problemu wstrzyknąć 15A, totem-pole PFC odpowiednio
    >> perwersyjnie sterowany w jednym półcyklu będzie pobierał z sieci energię
    >> i podwyższał napięcie do ~1kV (boost), a w drugim będzie ją pobierał z
    >> kondensatora "wyjściowego" i wpuszczał w sieć, pracując jako
    >> synchroniczna przetwornica buck ze sprzężeniem zapiętym tak, by
    >> stabilizowało prąd wyjściowy, a nie napięcie. 4 MOSFETy z SiC, dławik,
    >> duży kondensator, DSP i pompujemy, aż tryśnie gejzer z płonącego oleju
    >> transformatorowego. :)

    Ciekawa wizja. Ale podejrzewam, że ktoś to policzył i jest to
    zabezpieczone. Nawet w przypadku mocy pojemnościowej zabezpieczone jest
    odpowiednimi karami/opłatami.

    >>> Nawet problem zabezpieczeń-bezpieczników... ja mam 25A, chyba nie
    >>> poszaleję.
    >> Ale przecież nie chodzi o to, by ten transformator przeciążyć nadmiernym
    >> poborem mocy, tylko podmagnesować prądem spokojnie mieszczącym się w
    >> zakresie możliwości bezpiecznika.

    Zakładając że 25A prądu magnesującego wystarczy i jeszcze trzy fazy

    >> Pozdrawiam, Piotr
    > Zamiast pracować nad zniszczeniem pracuj nad tym żeby licznik pokazywał połowę
    zużycia.
    >

    Żeby licznik pokazywał mniej to kradzież, chociaż tamto powyżej to
    terroryzm :)

    --
    Desoft



  • 36. Data: 2021-02-15 22:02:54
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Desoft wrote:

    > Ciekawa wizja. Ale podejrzewam, że ktoś to policzył i jest to
    > zabezpieczone.

    Zależy, co rozumiemy przez zabezpieczenie. Nawet bez takich pomysłów w
    transformatorze może dojść do spontanicznego zwarcia, więc pewnie są tam
    jakieś bezpieczniki po pierwotnej. Transformator to uratuje, ale zgodnie
    z zamówieniem przez godzinę albo dwie w okolicy będzie ciemno. :)

    Natomiast nie sądzę, by taki transformator miał wbudowany duży zapas na
    anomalny strumień indukcji. Przy tych mocach każda militesla więcej to
    zauważalne oszczędności na rdzeniu. Raczej chłopcy jadą po bandzie. Więc
    tu nie chodzi o naparzanie w transformator bejsbolem, tylko o judo:
    elektrownia Bełchatów zrobi za mnie co trzeba, ja tylko chciałbym
    subtelnie zaaranżować spotkanie. :)

    > Żeby licznik pokazywał mniej to kradzież, chociaż tamto powyżej to
    > terroryzm :)

    Dlatego raczej nie będziemy się bawić z Tauronem w kotka i myszkę. Ale
    matma mi się trzyma tak zwanej kupy. :)

    Pozdrawiam, Piotr



  • 37. Data: 2021-02-15 23:19:56
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    poniedziałek, 15 lutego 2021 o 21:41:44 UTC+1 Desoft napisał(a):
    > >> W podlinkowanej pracy testowano transformator 30kVA na 400V wtórnego,
    > >> tj. 75A RMS. Już wstrzyknięcie 500mA DC, czyli 0.66% wydajności
    > >> nominalnej powodowało zwiększenie prądu magnesującego z 220mA do ponad
    > >> 10A. Nie widzę problemu wstrzyknąć 15A, totem-pole PFC odpowiednio
    > >> perwersyjnie sterowany w jednym półcyklu będzie pobierał z sieci energię
    > >> i podwyższał napięcie do ~1kV (boost), a w drugim będzie ją pobierał z
    > >> kondensatora "wyjściowego" i wpuszczał w sieć, pracując jako
    > >> synchroniczna przetwornica buck ze sprzężeniem zapiętym tak, by
    > >> stabilizowało prąd wyjściowy, a nie napięcie. 4 MOSFETy z SiC, dławik,
    > >> duży kondensator, DSP i pompujemy, aż tryśnie gejzer z płonącego oleju
    > >> transformatorowego. :)
    > Ciekawa wizja. Ale podejrzewam, że ktoś to policzył i jest to
    > zabezpieczone. Nawet w przypadku mocy pojemnościowej zabezpieczone jest
    > odpowiednimi karami/opłatami.
    > >>> Nawet problem zabezpieczeń-bezpieczników... ja mam 25A, chyba nie
    > >>> poszaleję.
    > >> Ale przecież nie chodzi o to, by ten transformator przeciążyć nadmiernym
    > >> poborem mocy, tylko podmagnesować prądem spokojnie mieszczącym się w
    > >> zakresie możliwości bezpiecznika.
    > Zakładając że 25A prądu magnesującego wystarczy i jeszcze trzy fazy
    > >> Pozdrawiam, Piotr
    > > Zamiast pracować nad zniszczeniem pracuj nad tym żeby licznik pokazywał połowę
    zużycia.
    > >
    > Żeby licznik pokazywał mniej to kradzież, chociaż tamto powyżej to
    > terroryzm :)
    >
    > --
    > Desoft
    Kradzież ale bardzo subtelna. Praktycznie doskonała. Jak złodziej nie będzie miał za
    długiego języka to niewykrywalna. A jak popatrzeć na sprawę z innej strony. W Łodzi
    prąd i ciepło robi francuska firma. Zysk transferują do raju podatkowego. Zarząd
    zarabia ogromne pieniądze za to że nic nie robi. To jak się nic nie robi i bierze za
    to kasę to kradzież czy nie kradzież. Nie widzę nic niestosownego w okradzeniu
    złodzieja, zwłaszcza że to złodziej zagraniczny. Zdajesz sobie sprawę że gdyby w 1939
    roku francuzi wywiązali się z zawartej umowy to świat byłby inny?


  • 38. Data: 2021-02-19 16:14:58
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    PeJot <P...@n...pl> wrote:

    >> Elektronicznemu jeden pies, a mechanicznemu to trudno zgadnąć.
    >
    > Indukcyjny licznik jest głuchy na składową stałą.

    To na pewno. Nie wiem nawet, czy nie bardziej -- czy w obecności składowej
    stałej nie będzie naliczał mniejszej składowej zmiennej.

    --
    - Dlaczego słoń nie może mieć dzieci z zebrą?
    - Bo nie potrafi z niej zdjąć tej cholernej piżamy w paski!


  • 39. Data: 2021-02-19 16:18:54
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    Desoft <b...@a...pl> wrote:

    > Nawet w przypadku mocy pojemnościowej zabezpieczone jest odpowiednimi
    > karami/opłatami.

    Ale kto ma uiścić te opłaty, jak odbiorca prywatny nie ma licznika mocy
    biernej?

    --
    Przychodzi żaba do lekarza. Lekarz pyta:
    - Co pani dolega?
    - Nie kumam.


  • 40. Data: 2021-02-19 16:22:35
    Temat: Re: Regulator mocy fazowy, czy grupowy?
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    Zenek Kapelinder <4...@g...com> wrote:

    > Kradzież ale bardzo subtelna. Praktycznie doskonała. Jak złodziej nie
    > będzie miał za długiego języka to niewykrywalna.

    Jak ukradnie wystarczająco dużo, to wykrywalna. Zapiąć cęgi pomiarowe na
    przewodzie można bezinwazyjnie, tak że złodziej nic nie zauważy. A potem
    po nitce do kłębka.

    --
    W kinie:
    - Wolicie popcorn słodki czy słony?
    - Chcę taki jak moja dziewczyna.
    - Nie sprzedajemy brzydkiego popcornu.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: