-
31. Data: 2009-01-10 21:11:28
Temat: Re: Radio cyfrowe
Od: JanuszK <J...@m...o2.pl>
Jerry1111 wrote:
> No dobra - musze sie przekonac ze sensu nie widze, bo pierwsza polowa
> chce kamere. I nie wiem co wybrac ;-(
Sony :)
>
>
>
--
Pozdr
JanuszK
-
32. Data: 2009-01-10 21:30:20
Temat: Re: Radio cyfrowe
Od: JanuszK <J...@m...o2.pl>
salonowiec wrote:
> Czy ktoś mogłby doradzić jakie radio cyfrowe? Mam na myśli przenośne
> (również na baterie), RDS (czy to jest wyświetlanie różnych rzeczy, np.
> nazwa programu?), chyba z 10 pamięci stacji, zakresy FM, MW, LW. Cena do
> 300zł. Co to za maszyny np. MUSIC BOY 71 lub Panasonic RF-3700? Dziękuję
> za poradę...
Tak off topic przeglądając strone z aukcjami radyjek znalazłem takiego
potworka:
http://www.allegro.pl/item519755867_radio_zabytkowe.
html
--
Pozdr
JanuszK
-
33. Data: 2009-01-11 10:23:21
Temat: Re: Radio cyfrowe
Od: Atlantis <m...@w...pl>
__Maciek pisze:
> mieszkaniu. Jak tak ma wyglądać przyszłość to ja to pie... i wynoszę
> się gdzieś do lasu...
Lasu? Jakiego lasu? Coś kolega niedokładnie "1984" czytał, toż tam i tak
pełno mikrofonów będzie. ;)
Niemniej na poważnie zgadzam się - smutna prawda...
-
34. Data: 2009-01-11 10:58:31
Temat: Re: Radio cyfrowe
Od: Atlantis <m...@w...pl>
J.F. pisze:
> Albo dlatego ze nowy ma fotoaparat, MMS, dyktafon, bluetooth,
> wspolpracuje z GPS, ma mp3, ksiazki mozna poczytac.
> Oczywiscie moge chodzic ze starym telefonem i nowym foto, dwoma
> GPS'ami i palmtopem. Albo z mapa i notesem.
>
> A tak w sumie to po co ci telefon ? Jeszcze 10 lat temu nie miales i
> byles szczesliwy.
Tak lekko abstrahując od tematu. Tutaj właśnie dotykamy pewnej kwestii,
której u naszych rodaków nie znoszę. Jestem wielkim pasjonatem nowych
technologii, jakiś czas temu wymieniłem zwykły telefon na smartfona z
Symbianem, potem PDA z modułem GSM i Windowsem Mobile, od tego czasu
wypróbowałem kilka takich rozwiązań. Niestety nieraz słyszę komentarze w
stylu: "Po co Ci to? Telefon jest do dzwonienie i SMSowania" albo "Ty to
chyba jakiś szpaner jesteś". Gdy mam jeszcze trochę cierpliwości
zaczynam tłumaczyć, że naprawdę ułatwia to życie dając dostęp do
Internetu (najgłupszą odpowiedzią było: "Hehe! Kto normalny przegląda
Internet z telefonu? Od tego jest KOMPUTER") albo Worda.
Office jest dla mnie akurat szczególnie ważny, pisuję dłuższe teksty
(artykuły, prace zaliczeniowe na uczelnię) i cenię sobie to, że mogę "w
terenie" wprowadzić zmianę, która właśnie przyszła mi do głowy. Kiedyś
próbowałem to wyjaśnić pewnej koleżance. Zrobiła wielkie oczy i próbując
mi udowodnić, iż nie mam racji rzekła: "No ale po co Ci to? Nie możesz
zwyczajnie zapisać tego zdania w SMSie (!) a potem w domu dopisać do
pracy?". Tego jak mówiłem o GPS czy eBookach wolę nie przytaczać.
Oczywiście powód jest jeden - zawiść. Nie chodzi nawet o to, że ludzi
dzisiaj nie stać. Tego typu urządzenia są dziś naprawdę tanie na
Allegro. Myślę, że niektórzy z krytykujących miesięcznie więcej wydają
na imprezowy styl życia. ;) Chodzi o to, że Polacy nie dojrzeli jeszcze
do kapitalizmu i powszechnego dobrobytu. Jeśli ktoś ma coś, czego oni
jeszcze nie mają, to jest dla nich albo kimś w rodzaju "burżuja" (bo ma
czelność wydawać swoje własne pieniądze na "coś takiego") i przez to nim
gardzą, albo próbują za wszelką cenę udowodnić mu, iż się myli, nie jest
mu to potrzebne, a w ogóle: "Oni też mogą sobie coś takiego kupić.
Kiedykolwiek. Teraz zwyczajnie nie mają ochoty". Jak dzieci w
piaskownicy. ;)
> 100 lat temu z kawalkiem w ogole zadnych telefonow
> nie bylo
Jak nie było, jak były. Tyle tylko, że nie każdy mógł ich używać.
Ciekawostką jest, że w pierwszym momencie, gdy jakiś arystokrata w XIX
wieku zakładał sobie telefon, trzymał aparat w pancernej kasecie. Nie,
nie po to, żeby mu go nie ukradli. Po to, żeby jego córka, nadobna
szlachcianka przypadkiem nie rozmawiała z obcymi facetami. Jeszcze by
sobie pomyślała, że wolno jej się zakochać w innym, niż ten upatrzony
jej przez tatusia i mamusię. ;)
> i ludzie piekne listy pisali.
Które nota bene i tak przechodziły cenzurę niejednokrotnie. ;)
> A 5000 lat temu nie pisali i tez byli szczesliwi.
Skąd takie definitywne założenie?
-
35. Data: 2009-01-11 11:05:34
Temat: Re: Radio cyfrowe
Od: Atlantis <m...@w...pl>
JanuszK pisze:
> Tak off topic przeglądając strone z aukcjami radyjek znalazłem takiego
> potworka:
>
> http://www.allegro.pl/item519755867_radio_zabytkowe.
html
Heh... Ludzie to mają pomysły. ;)
A na poważnie to u mnie leży gdzieś:
1) Amator Stereo - do niedawna sprawny, coś się mu stało i jeden kanał
nie działa (na pewno nie bezpiecznik...). Może się nim zajmę kiedyś jeszcze.
2) Klasyczny, powojenny Pionier. Piękne radyjko. Włączałem kilka lat
temu, lampy świecą, jakiś tam szum słychać w głośniku, ale nie mogę
złapać żadnej stacji. Przydałoby się przywrócić go do stanu używalności,
bo to piękny kawałek historii polskiej techniki jest jednak. ;)
Niemniej w życiu nie przyszłoby mi robienie z nich jednego...
A jeszcze większą głupotą jest wpychanie tandetnej, chińskiej
tranzystorowej elektroniki do starych, zabytkowych radyjek (takie rzeczy
też widywałem na Allegro).
-
36. Data: 2009-01-11 16:32:50
Temat: Re: Radio cyfrowe
Od: " Wmak" <w...@g...pl>
Atlantis <m...@w...pl> napisał(a):
> 2) Klasyczny, powojenny Pionier. Piękne radyjko. Włączałem kilka lat
> temu, lampy świecą, jakiś tam szum słychać w głośniku, ale nie mogę
> złapać żadnej stacji. Przydałoby się przywrócić go do stanu używalności,
Daj Pionierkowi sznsę:
podłącz mu antenę a jeszcze lepiej - antenę i uziemienie.
Bez tego nie zagra.
Wmak
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
37. Data: 2009-01-11 16:49:41
Temat: Re: Radio cyfrowe
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Wmak wrote:
> Atlantis <m...@w...pl> napisał(a):
>
>> 2) Klasyczny, powojenny Pionier. Piękne radyjko. Włączałem kilka lat
>> temu, lampy świecą, jakiś tam szum słychać w głośniku, ale nie mogę
>> złapać żadnej stacji. Przydałoby się przywrócić go do stanu używalności,
>
>
> Daj Pionierkowi sznsę:
> podłącz mu antenę a jeszcze lepiej - antenę i uziemienie.
> Bez tego nie zagra.
> Wmak
>
a nastepnie posprawdzac zarzenie lamp. Mozliwe, ze lampy stopnia koncowego
sa ok, ale PCz i/lub WCz jest spalone.
Waldek
-
38. Data: 2009-01-11 17:20:54
Temat: Re: Radio cyfrowe
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Waldemar Krzok napisał:
>>> 2) Klasyczny, powojenny Pionier. Piękne radyjko. Włączałem kilka lat
>>> temu, lampy świecą, jakiś tam szum słychać w głośniku, ale nie mogę
>>> złapać żadnej stacji. Przydałoby się przywrócić go do stanu używalności,
>>
>> Daj Pionierkowi sznsę:
>> podłącz mu antenę a jeszcze lepiej - antenę i uziemienie.
>> Bez tego nie zagra.
>
> a nastepnie posprawdzac zarzenie lamp. Mozliwe, ze lampy stopnia koncowego
> sa ok, ale PCz i/lub WCz jest spalone.
Pionier ma włókna wszystkich lamp połączone szeregowo, więc rada by
sprawdzić akurat żarzenie, wydaje się mało konstruktywna. Ale faktycznie,
prawdopodobieństwo, że w WCz się coś po tylu latach przestało działać,
jest spore. Kondensatory jakieś chociażby.
--
Jarek
-
39. Data: 2009-01-11 17:21:56
Temat: Re: Radio cyfrowe
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Waldemar Krzok napisał:
>>> 2) Klasyczny, powojenny Pionier. Piękne radyjko. Włączałem kilka lat
>>> temu, lampy świecą, jakiś tam szum słychać w głośniku, ale nie mogę
>>> złapać żadnej stacji. Przydałoby się przywrócić go do stanu używalności,
>>
>> Daj Pionierkowi sznsę:
>> podłącz mu antenę a jeszcze lepiej - antenę i uziemienie.
>> Bez tego nie zagra.
>
> a nastepnie posprawdzac zarzenie lamp. Mozliwe, ze lampy stopnia koncowego
> sa ok, ale PCz i/lub WCz jest spalone.
Pionier ma włókna wszystkich lamp połączone szeregowo, więc rada by
sprawdzić akurat żarzenie, wydaje się mało konstruktywna. Ale faktycznie,
prawdopodobieństwo, że w WCz coś po tylu latach przestało działać, jest
spore. Kondensatory jakieś chociażby.
--
Jarek
-
40. Data: 2009-01-11 20:38:28
Temat: Re: Radio cyfrowe
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
Atlantis pisze:
> A jeszcze większą głupotą jest wpychanie tandetnej, chińskiej
> tranzystorowej elektroniki do starych, zabytkowych radyjek (takie rzeczy
> też widywałem na Allegro).
A według mnie to akurat jest świetnym pomysłem. Stare, dobre radyjko
jest dawcą obudowy, a do środka wsadzamy co nam się podoba, np.
wypasiony odtwarzacz sieciowy Popcorn Hour z wyjściem HDMI. Tylko nie
pisz, że lepiej grały oryginalne bebechy tego zabytku.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.