-
81. Data: 2017-12-08 10:39:10
Temat: Re: RAID5
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p0cq8g$5tf$...@d...me...
On 2017-12-07, Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_> wrote:
>>> właściwy transport i obchodznie się. Czy też źle zrozumiałem?
>> No to raczej coś nie ten teges... Dysków desktopowych w takich
>> miejscach
>> się nie używa bo to bez sensu. Inna sprawa że to co się dzieje po
>> drodze
>> też ma znaczenie.
>Jakby uzywali "enterprise" to by zbankrutowali. Można zresztą
>sprawdzić
Tam na tym blogu jest artykul "dlaczego nie Enterprise" z
uzasadnieniem.
>po numerach. To są MZ macierze o wysokiej redundancji i dekstopowe są
>jak najbardziej ok. Zresztą w raporcie z ostatniego kwartału nawe się
>podniecaja, że udao im sie nabyć pare tys. enterprajsów bo udało
>taniej.
J.
-
82. Data: 2017-12-08 11:14:42
Temat: Re: RAID5
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2017-12-08, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:p0cq8g$5tf$...@d...me...
> On 2017-12-07, Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_> wrote:
>>>> właściwy transport i obchodznie się. Czy też źle zrozumiałem?
>>> No to raczej coś nie ten teges... Dysków desktopowych w takich
>>> miejscach
>>> się nie używa bo to bez sensu. Inna sprawa że to co się dzieje po
>>> drodze
>>> też ma znaczenie.
>
>>Jakby uzywali "enterprise" to by zbankrutowali. Można zresztą
>>sprawdzić
>
> Tam na tym blogu jest artykul "dlaczego nie Enterprise" z
> uzasadnieniem.
Ten wpis, u dołu?
https://www.backblaze.com/blog/hard-drive-failure-ra
tes-q3-2017/
czy ten?:
https://www.backblaze.com/blog/enterprise-drive-reli
ability/
Generalnie to koszt przy porownywalnej trwałości, bo wymieniają też
parę cech, które przemawiają za enterprajsami.
--
Marcin
-
83. Data: 2017-12-08 12:26:16
Temat: Re: RAID5
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p0domh$t7p$...@d...me...
On 2017-12-08, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>>Jakby uzywali "enterprise" to by zbankrutowali. Można zresztą
>>>sprawdzić
>> Tam na tym blogu jest artykul "dlaczego nie Enterprise" z
>> uzasadnieniem.
>Ten wpis, u dołu?
>https://www.backblaze.com/blog/hard-drive-failure-r
ates-q3-2017/
>czy ten?:
>https://www.backblaze.com/blog/enterprise-drive-rel
iability/
Bardziej ten drugi, ale byly tez i inne
https://www.backblaze.com/blog/hard-drive-failure-ra
tes-q1-2017/
>Generalnie to koszt przy porownywalnej trwałości, bo wymieniają też
>parę cech, które przemawiają za enterprajsami.
A jednak przez 4 lata ich nie kupowali, bo za drogie, a zalety
najwyrazniej niewielkie :-)
Patrzac na poprzednie wyniki ... tych 5 lat gwarancji moze byc
najbardziej istotne :-)
Z drugiej strony - nawet oni wywalaja stare dyski, ktore jeszcze sa
dobre, bo im sie widac bardziej oplaca kupic 8T niz trzymac stare 2T.
A ze dobre ... mozna sprzedac jako uzywane ? :-)
J.
-
84. Data: 2017-12-09 21:38:40
Temat: Re: RAID5
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2017-12-08 o 09:51, Marek pisze:
> On 07 Dec 2017 22:40:12 GMT, Tomasz Szcześniak<t...@e...com>
> wrote:
>> Każda chyba dystrybujcha lnuxa ma program badblocks - on realizuje odczyt
>> (lub wielokrotny odczyt i zapis różnym wzorcem) całego dysku - świetnie
>> wykrywa problemy.
Dzięki za takie informacje :)
> Ale badblocks tylko czyta/pisze urządzenie blokowe nie mając pojęcia co
> jest pod spodem, Było użyteczne w latach 80/90 jak nie było smarta
> :),używalo się post factum jak plaster. Dzięki smartowi można wcześniej
> wykryć, że dysk ma problemy zanim zewnętrznie zacznie to objawiać
> badblockami, błędami odczytu/zapisu. itp.
No, jest jeszcze smartctl :)
Nie to, że nie radzę sobie z tym, ale to jednak trochę nie zawsze to
samo. Uważam, że producent który nie udostępnia programu testowego do
swoich dysków nie traktuje swoich klientów poważnie. I tylko tyle.
Pozdrawiam
DD
-
85. Data: 2017-12-09 21:45:36
Temat: Re: RAID5
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2017-12-08 o 02:38, HF5BS pisze:
>
> Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_> napisał w
> wiadomości news:5a29289b$0$15210$65785112@news.neostrada.pl...
>> Tak, zdecydowanie były to dyski z tej właśnie fabryki.
>> A dysków nie lubię. Teraz nawet nie ma narzędzi żeby sprawdzić co się z
>> dyskiem dzieje - tylko SMART może coś powie. Podobnie zresztą z dyskami
>> Toshiby. Te lubię o tyle, że nie padają, ale jak chcę sprawdzić to nie
>> ma czym. Tego nie lubię.
>
> Hmm... na HBCD są jakieś programiki do Toshiby chyba... Ale ci nie
> powiem, bo sam rzadko sprawdzam dysk takimi narzędziami, częściej
> ogólnymi, choć jak trzeba...?
Do Toshiby? Owszem, i nie tylko. I chyba wszystkie do dysków takich że
już szanse na ich spotkanie są raczej niewielkie. Chyba że w komputerach
oddawanych do ponownego recyklingu :)
> Ja właśnie naprawiłem płytę główną do dużej maszyny i przy pomiarach
> wyszło mi, że... kondzioły te są łączone w baterie, równolegle, hmm...
> to moglem lepiej poszykać mocniejszych i na większe napięcie, było by na
> dłużej. Ale... z tychże pomiarów (upewniałem się, że nie zwarłem
> niczego, jest czysto) wyszło mi, że zrównoleglone są 1800/6.3V, oraz
> 820/2.5V... ki diabeł? Ale już za dnia zrobię, wykończyło to mnie i
Hmmm... np równolegle 10u i 0.1u? Poza tym między nimi może być np kawał
ferrytu albo coś takiego.
> serce znów mówi uważaj... Nie chcę ryzykować pospiesznego podłączania, a
> później szpitala, zwłaszcza, że trochę cieżarów będę musiał przemachać.
No to lepiej uważaj - trochę jeszcze ciekawych rzeczy może się wydarzyć,
a tak przegapisz :P
> A jeszcze chwytaczek do pamięci przełożyć z jakiejś spimpanej płyty...
> ale to już mechanika. Chociaż bez niego tez pójdzie, drugi utrzyma. Jak
> dużego ruszę, to czeka mnie znów naprawa podświetlenia matrycy, muszę
> jechać na minimum, co wygodne nie jest.
> Co do dysków - znacznym IMO (a nawet IMAO) problemem, jest błąd w wielu
> firmware'ach, który powoduje zakleszczenie dysku w permamentnym stanie
> próby zapisu, albo wręcz ocipienia, czego przykładem jest jakże
> przejrzysty komunikat "Błąd zapisu podczas odczytu dysku". I pomaga
> dopiero power-off reset, bo na niektóre nawet zresetowanie przyciskiem
> nie pomaga. Plagą to było 20 lat temu, Caviary były potentatem w tej
> dziedzinie (chodzi o sam błąd), Seagate mniej, bądź łatwiej je było
> zresetować. Z mniejszą intensywnością, dziś także to spotykam. Przez ten
> błąd dysk szedł do fajansu daleko szybciej, niż powinien, uniemożliwiał
> bowiem zaznaczenie felernego sektora jako be... znaczy się BAD, jeśli
> błąd wystąpił przy zapisie. NTFS... a właściwie sterownik, automatycznie
> powinien zaznaczać takie sektory w tle, poza bezpośrednią kontrolą
> użytkownika (nie wiem, czy obecne NT mają jeszcze tę właściwość).
> Jednak, jeśli do takiego zaznaczenia dochodzi, dysk często jest już
> zakleszczony na "write error" i zaznaczenie nie następuje, bo dysk już
> jest w stanie ocipiałym, nie reaguje na komendy, bądź na wszystkie
> zwraca "write error". Choćby to był jedyny błąd na dysku (logika dysku
> nie zawsze go realokuje, nawet jak ma gdzie), a reszta sektorów była w
> stanie móc intensywnie pracować przez najbliższe 10 lat. Jedyną metodą
> jest ręczne zaznaczenie BADa, co przy NTFS nie jest trywialne.
No tak, teraz jak jest problematyczny firmware to się nowy ładuje do
dysku i już.
Pozdrawiam
DD
-
86. Data: 2017-12-09 22:08:10
Temat: Re: RAID5
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2017-12-08 o 02:35, Marcin Debowski pisze:
> On 2017-12-07, Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_> wrote:
>>> właściwy transport i obchodznie się. Czy też źle zrozumiałem?
>>
>> No to raczej coś nie ten teges... Dysków desktopowych w takich miejscach
>> się nie używa bo to bez sensu. Inna sprawa że to co się dzieje po drodze
>> też ma znaczenie.
>
> Jakby uzywali "enterprise" to by zbankrutowali. Można zresztą sprawdzić
> po numerach. To są MZ macierze o wysokiej redundancji i dekstopowe są
> jak najbardziej ok. Zresztą w raporcie z ostatniego kwartału nawe się
> podniecaja, że udao im sie nabyć pare tys. enterprajsów bo udało taniej.
Moje doświadczenie mówi mi że tak nie jest. Ale widać każdy ma inne. U
mnie od któregoś momentu wszystkie dyski desktopowe pracujące nonstop
zaczęły padać po paru latach pracy i to często jeszcze w czasie
gwarancji. W różnych sprzętach i różnych producentów. Po przesiadce na
dyski przeznaczone do pracy 24/7/365 (niekoniecznie klasy enterprise)
problemy zniknęły.
>> A ja ile razy nie próbowałem z WD - zawsze coś się działo już na
>> pierwszych egzemplarzach. Tylko z tymi dyskami z folią dawało się jakoś
>> podziałać. Teraz zaczynam się bać Sandiska. Mam nadzieję że jakość nie
>> spadnie.
>
> Znaczy SSD? A co Cie niepokoi? Mam jednego "128" i jednego z Ali, mSATA
> który się grzeje jak cholera - sądzę, że podróba.
No, jeżeli WD przejmie nad tym nadzór to będę musiał znów wybierać nowe
typy. Już mam na oku Samsunga, ale drogie to. No i trzeba by komputer
zmienić.
Zresztą serwerowe dyski SSD też mnie męczą od jakiegoś czasu.
>> Naprawdę dużo zależy od źródła. Ja kupuję u dwóch dystrybutorów i nie
>> mam problemów z Seagate. Tzn dyski desktopowe przy pracy non stop po
>> prostu padają szybciej niż by się oczekiwało, ale to jest dość
>> oczywiste. Po wymianie na serwerowe problemy znikają. A dyski WD nawet w
>> komputerach stacjonarnych po prostu mnie nie lubią. Od MFMów.
>
> Mnie lubią. Miałem w cctv dvr i w domowym serwerze zielone, czyli
> najtańsze, 2 i 3TB. Nie chcę palnąć, ale w tym pierwszym chodził 24/7 od
> jakiegoś 2009/2010 roku, ten drugi 5 lat. Wymieniłem dopiero w tym roku,
> po zmianie sprzętu.
A ja podchodziłem parę razy, nawet z różnych kanałów dystrybucyjnych, za
każdym razem jakieś cyrki były. Nawet z takimi, które tylko zamówiłem i
nawet ich na oczy nie widziałem (bo takie też bywały).
> MZ bardzo istotny i dość oczywisty czynnik to równiez prędkość, te były
> "5400". Teraz trudniej dostać coś innego niz 7200. Bezsensowny trend bo
> zysk na odczycie przy przesyle siecią żaden. Taki HGST chwali się tym
> 7200 przy NASach - kuriozum MZ bo jedyny widoczny zysk to będzie
> przy odbudowa macierzy jak jeden padnie :)
A Seagate robi ładne dyski 5900rpm. Również do NASów.
>> Ale po nawiązaniu kontaktów z polskim dystrybutorem - nagle Seagate
>> stały się bezawaryjne. Co ciekawe - spotykani na targach i przy innych
>> okazjach ludzie twierdzili że te drugie padają masowo. Wtedy zacząłem
>> zwracać uwagę na sprzedawców. No i dyski kupowane "przypadkowo" - tak
>> sobie. Może nie że całkiem do bani, ale jednak kupowane u dystrybutora
>> trzymają klasę, a gdzie indziej już niekoniecznie.
>
> Cos niewatpliwie w tym jest. Ostatnio przysłali żonie Wudeka z
> wgniecieniem na pokrywie i sprzedawca robił wielkie oczy, że dostał tego
> zwrot.
Ponieważ widziałem jak sprzedawca przewracał dyski w szufladce w jednym
z dużych sklepów to od razu wybiłem sobie z głowy zakupy w takich
miejscach.
Pozdrawiam
DD
-
87. Data: 2017-12-10 03:23:50
Temat: Re: RAID5
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_...@w...com> napisał w wiadomości
news:p0hi18$t6f$1@node1.news.atman.pl...
>> Hmm... na HBCD są jakieś programiki do Toshiby chyba... Ale ci nie
>> powiem, bo sam rzadko sprawdzam dysk takimi narzędziami, częściej
>> ogólnymi, choć jak trzeba...?
>
> Do Toshiby? Owszem, i nie tylko. I chyba wszystkie do dysków takich że już
> szanse na ich spotkanie są raczej niewielkie. Chyba że w komputerach
> oddawanych do ponownego recyklingu :)
No, ja jeszcze jedną Toshibę mam, SATA2, MK1637GSX 160 giga, mimo
początkowych obaw (już nie pamiętam, jak mi wpadł w ręce i został) jest w
lepszym stanie, niż ten, co mam w laptopie. Ale w jednym z poprzednich,
miałem Toshibę, której mógłbym żzyczyć chyba tylko jakiemuś BOFHowi, jako
odpłatę za BOFHowość. SMART - bardzo dobry. Dysk najgorszy (ten egzemplarz),
bo błędami sypał losowo, a nie były to ani błędy odczytu, ani transmisji
dysk-komputer, tylko błędy buforowania.
>
>> Ja właśnie naprawiłem płytę główną do dużej maszyny i przy pomiarach
>> wyszło mi, że... kondzioły te są łączone w baterie, równolegle, hmm... to
>> moglem lepiej poszykać mocniejszych i na większe napięcie, było by na
>> dłużej. Ale... z tychże pomiarów (upewniałem się, że nie zwarłem niczego,
>> jest czysto) wyszło mi, że zrównoleglone są 1800/6.3V, oraz 820/2.5V...
>> ki diabeł? Ale już za dnia zrobię, wykończyło to mnie i
>
> Hmmm... np równolegle 10u i 0.1u? Poza tym między nimi może być np kawał
> ferrytu albo coś takiego.
Nie... raczej nie... ferryty są, ale na zasilaniu, kondensatory są niejako z
boku i zdecydowanie nie dą ferrytami przedzielone. Choć są blisko. Chociaż
trudno określić, co jest w warstwach środkowych... Ale i tak ferryty
wyglądają, że nie są pomiędzy.
Równolegle 10 i 0.1 - znam ten wybieg, ale tu go nie widzę. Domyślam się, że
chodzi może o rozłożenie pętli masy (prądy), czy jakoś tak, dla zmniejszenia
zakłóceń, tylko dlaczego mam równolegle 1800/6.3, oraz 820/2.5...?
Cholera... a może te dławiki jednak...? Spróbowałbym zmierzyć napięcie, ale
najważniejsze, żzeby to po prostu działało, obojętnie, czy to krasnoludki,
czy elfy.
>> serce znów mówi uważaj... Nie chcę ryzykować pospiesznego podłączania, a
>> później szpitala, zwłaszcza, że trochę cieżarów będę musiał przemachać.
>
> No to lepiej uważaj - trochę jeszcze ciekawych rzeczy może się wydarzyć, a
> tak przegapisz :P
Było by szkoda...:) na szczęście dziś lepiej się czuję, spoko, odwiedzę
doktora. Wiem czego unikać i na razie bez większych sensacji.
>
(skutki problemów z błędami w FW dysku (tu:zakleszczanie się zapisu))
...
> No tak, teraz jak jest problematyczny firmware to się nowy ładuje do dysku
> i już.
Trzeba je tylko miec, a i tak nie mam pewności, że błąd nie będzie jeszcze
większy. Miałem kiedyś Teac 540E, dobrze sobie radzil z porysowanymi
płytami. Używałem go również do rip cd-audio. FW coś jakoś 1.01. Zrobiłem
update do 3.03 (mniejsza o numery). I się zaczęły jaja z ripowaniem, prawie
straciłem wpływ na parametry ripowania, pogorszyła się kontrola procesu.
Ripowało, ale jakby bardziej tajnie. I nie chciało przyjąć wcześniejszego
FW. Na szczęście tylko ten jeden się tak zachował. (dla uspokojenia -
Audiocatalyst, b. wygodny, ale z przechujowym, choć megaszybkim kodekiem
Xing)
Co do dysku, to bym raczej chyba nie chciał robić tego, gdy są na nim dane,
poza tym, jak dysk jest w kondycji, powiedzmy, nienajlepszej, to nie wiem,
czy zmiana coś da istotnego.
Na razie zajmę się złożeniem naprawionego kompa do kupy i doprowadzeniem
danych do porządku. A zwalonymi dyskami [mam kilka, ale jakbym miał więcej -
ma ktoś i nie wie, co zrobić?:)], to by było fajnie) się trochę niegrzecznie
zabawię... :P
Spadam kimać, może sobie na dobranoc jedną planszę sokobana na fonie ułożę?
Za dnia i jaśniejszego umysłu pokombinuję.
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
88. Data: 2017-12-11 11:36:07
Temat: Re: RAID5
Od: Marek <f...@f...com>
On Sat, 9 Dec 2017 21:38:40 +0100, Dariusz Dorochowicz
<_...@w...com> wrote:
> samo. Uważam, że producent który nie udostępnia programu testowego
> do
> swoich dysków nie traktuje swoich klientów poważnie. I tylko tyle.
Ale po co dedykowane wynalazki jak jest standard smart?
--
Marek
-
89. Data: 2017-12-11 12:36:02
Temat: Re: RAID5
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Marek" <f...@f...com> napisał w wiadomości
news:almarsoft.7139300053211341026@news.neostrada.pl
...
> Ale po co dedykowane wynalazki jak jest standard smart?
Choćby z tego prostego powodu, że dobry SMART nie znaczy, nie implikuje, że
dysk nadaje się do użytku, a zły, że jest bezużyteczny. Zwykły SMART jest
można powiedzieć orientacyjny, ale daje niepełny obraz sprawy.
Zapuszczenie dedykowanego narzędzia (inna sprawa, czy to narzędzie nadaje
się do czegoś więcej, niż pogmerania w nosie, czy w tyłku, bo chały też się
trafiają), niekoniecznie firmowego, pozwoli lepiej się zorientować, jak dysk
zachowa się w praniu. Choć i tak ostatecznie, wyjdzie to przy normalnym
użytkowaniu, jak mawiają Prawa Murphy'ego.
Wyobraź sobie dysk, ze SMARTEM wręcz idealnym, a wstaje raz na
kilka/naście/dziesiąt włączeń. Pędem łapię mu backup, bo widzę co się święci
i sprawa jest poważna, 10 minut po jego zrobieniu dysk pada ostatecznie,
nawet nie zdążyłem spreparować go do "dożynek". A SMART miał książkowy, to
było ostatnie, co mu zdjąłem, z ciekawości. Z zachowania, awaria była taka,
że nie łapał nawet swojego technicznego sektora startowego (to nie MBR/GPT,
ani normalny bootsektor) z parametrami i nie miał jak się wykalibrować.
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
90. Data: 2017-12-11 13:23:30
Temat: Re: RAID5
Od: Marek <f...@f...com>
On Mon, 11 Dec 2017 12:36:02 +0100, "HF5BS" <h...@...pl> wrote:
> Choćby z tego prostego powodu, że dobry SMART nie znaczy, nie
> implikuje, że
> dysk nadaje się do użytku, a zły, że jest bezużyteczny. Zwykły
> SMART jest
> można powiedzieć orientacyjny, ale daje niepełny obraz sprawy.
Trzeba umieć czytac to o co snart zwraca w rejestrach. To co zwraca
jest wystarczające do oceny przydatności do spożycia.
--
Marek