W dniu 13.05.2011 14:09, Piotr pisze:
> Moja wiedza generalnie jeśli chodzi o elektronikę cyfrową sprowadza się
> do elementarnych podstaw - bramki, przerzutniki, zaprojektowanie różnych
> automatów, liczników itp.
> VHDL'a jako takiego to chyba bardzo dokładnie nie ma sensu się uczyć, a
> jedynie trochę i opierać się na przykładach (może się mylę).
>
> Nie mam za bardzo pojęcia o właśnie programowaniu układów fpga... nawet
> nie wiem jak dokładnie się do tego zabrać.
Muszę Cię zmartwić, ale bez nauki podstaw_i_nie_tylko szanse na
powodzenie masz relatywnie małe.

VHDL to język dość niewdzięczny w którym programowanie opiera się o
znajomość odpowiednich schematów (2 różne wersje kodu o tej samej
strukturze logicznej, symulujące się tak samo - jeden nie działa, drugi
tak, kod może się syntetyzować lub nie zależnie od kolejności
zagnieżdżenia IFów, etc).

W ogóle lepiej nie patrzeć na VHDL jak na język programowania a na język
opisu sprzętu.

--
Pozdrawiam
Michoo