-
21. Data: 2012-01-23 17:14:55
Temat: Re: Pspice, narastająca amplituda nie działa dalej
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2012-01-23 16:42, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Piotr,
>
> Monday, January 23, 2012, 4:32:31 PM, you wrote:
>
>> Tę nakładkę o której pisałem to nie ja napisałem tylko brat, więc głowy nie
>> dam, ale na 99% reszta systemu nie dowiadywała się o naciśnięciu i
>> puszczeniu Alt jeśli po tym następował jeden z odpowiednich klawiszy.
>
> Ale to nacisnięcied i puszczenie Alt w desqview było bardzo ważne i
> nie mogło byc przykrywane przez driver klawiatury. Trafił do mnie
> kiedyś taki i miałem spory kłopot.
A przypadkiem nie było tak, jak w produktach MS, że alt wchodził do
menu, ale można było menu wywołać jakimkolwiek skrótem dostępnym z menu?
Nie to, żebym coś sugerował, tak sobie tylko myślę.
>> Mieliśmy w tym też możliwość definiowania jednego makra (chyba Alt i [,,,
>> Alt i ] i potem Alt i m) - czasem mi się przydawało. Przykład -
>> kilkadziesiąt linijek definiujących zawartość kolejnych obiektów tej samej
>> struktury (opisy mnemoników 51-ki). Zmiana koncepcji - rezygnacja z któregoś
>> z pól struktury. Makro pozwoliło usunąć odpowiedni fragment każdej linijki.
>> Teraz miał bym kłopot z taką operacją gdyby pola nie były zgrane w pionie.
>> Wydaje mi się, że używany wtedy przeze mnie edytor nie miał funkcji znajdź i
>> zastąp - to też załatwiałem tym makrem.
>
> Edytor Borlanda nie miał znajdź i zastąp? Nie wierzę. Na szczęście mam
> starego TrupoPaszczala na dysku (legalny - Borland kiedyś udostepnił
> TP3 i TC) i jak wół jest - Ctrl-Q A.
Zwrócę nieśmiało uwagę, że TP3 i TC raczej nie generowały kodu dla 51.
Zresztą raczej chodziło o coś troszkę innego, co znam akurat z edytora w
XTree Gold, a czego przez ^QA nie zrobisz - usunięcie np trzeciego słowa
z linijki. Jak masz do powtórzenia w 300 linijkach (a nie raz i nie dwa
tego typu operacje musiałem wykonywać) - takie makro naprawdę się
przydaje. Używało się, podobnie jak w produktach Borlanda, skrótów z
WordStara. Nie raz i nie dwa tego używałem, i nie powiem, żeby nie raz i
nie dwa taki program się nie przydał. Na dodatek można było tych makr
zdefiniować 10 czy 12, nie pamiętam już, na dodatek można było wołąć je
z innych makr (w XTGold).
Pozdrawiam
DD
-
22. Data: 2012-01-23 17:51:26
Temat: Re: Pspice, narastająca amplituda nie działa dalej
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:9227115484$20120123164253@squadack.com...
>
> Ale to nacisnięcied i puszczenie Alt w desqview było bardzo ważne i
> nie mogło byc przykrywane przez driver klawiatury. Trafił do mnie
> kiedyś taki i miałem spory kłopot.
>
Nie wiem co to desqview więc też nie wiem na czym ważność Alt polegała.
Driver przetrzymywał Alt na chwilę, jak potem był inny klawisz niż
a,c,e..... to wyrzucał nacisnięcie i puszczenie Alt dalej.
Nie wiem, czy to by stanowiło problem, czy nie.
>> Wydaje mi się, że używany wtedy przeze mnie edytor nie miał funkcji
>> znajdź i
>> zastąp - to też załatwiałem tym makrem.
>
> Edytor Borlanda nie miał znajdź i zastąp? Nie wierzę. Na szczęście mam
> starego TrupoPaszczala na dysku (legalny - Borland kiedyś udostepnił
> TP3 i TC) i jak wół jest - Ctrl-Q A.
>
Używałem innego edytora i kompilatora Turbo-C z linii. Ze środowiskiem nie
umiałem dojść do ładu z powodu braku RTC.
chyba {
Ten edytor miał jednoliterową nazwę (e może n - nie pamiętam) i nigdy nie
otwierał żadnego okienka, w którym można by wpisać tekst do znalezienia i
zastępujący dlatego sądzę, że nie miał znajdź-zastąp (napisałem "wydaje mi
się").
Używałem go bo pokazywał parę do nawiasu za którym jest kursor (ten drugi
nawias mrugał), co mi jakoś w Prologu się przydawało. Już nie pamiętam, ale
zgubienie nawiasu w Prologu chyba skutkowało błędem dopiero na końcu całego
pliku i trudnością odszukania gdzie faktycznie jest błąd. Pozwalał też
skakać do nawiasu stanowiącego parę do danego. Jak zmieniałem globalnie
koncepcję to możliwość skakania do sparowanych nawiasów jakoś mi się w
makrach przydawała aby przeedytować całą masę zapisanych faktów (dla mnie
Prolog to zapisywanie zestawu faktów).
} // chyba
Nie uwierzysz (dwa razy):
- w tym Prologu miałem napisać "System Ekspertowy (czy jak to się zwało) do
projektowania przetwornic DC/DC",
- w ramach poznawania języka napisałem asembler 51.
P.G.
-
23. Data: 2012-01-23 18:02:24
Temat: Re: Pspice, narastająca amplituda nie działa dalej
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_...@w...com> napisał w wiadomości
news:jfk4ih$9l3$1@node2.news.atman.pl...
>>> Mieliśmy w tym też możliwość definiowania jednego makra (chyba Alt i
>>> [,,,
>>> Alt i ] i potem Alt i m) - czasem mi się przydawało. Przykład -
>>> kilkadziesiąt linijek definiujących zawartość kolejnych obiektów tej
>>> samej
>>> struktury (opisy mnemoników 51-ki). Zmiana koncepcji - rezygnacja z
>>> któregoś
>>> z pól struktury. Makro pozwoliło usunąć odpowiedni fragment każdej
>>> linijki.
>>> Teraz miał bym kłopot z taką operacją gdyby pola nie były zgrane w
>>> pionie.
>>> Wydaje mi się, że używany wtedy przeze mnie edytor nie miał funkcji
>>> znajdź i
>>> zastąp - to też załatwiałem tym makrem.
>>
>> Edytor Borlanda nie miał znajdź i zastąp? Nie wierzę. Na szczęście mam
>> starego TrupoPaszczala na dysku (legalny - Borland kiedyś udostepnił
>> TP3 i TC) i jak wół jest - Ctrl-Q A.
>
> Zwrócę nieśmiało uwagę, że TP3 i TC raczej nie generowały kodu dla 51.
Opisy mnemoników to fragment kodu źródłowego asemblera 51, a nie programu na
51.
P.G.
-
24. Data: 2012-01-23 18:23:29
Temat: Re: Pspice, narastająca amplituda nie działa dalej
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Piotr,
Monday, January 23, 2012, 6:51:26 PM, you wrote:
>> Ale to nacisnięcied i puszczenie Alt w desqview było bardzo ważne i
>> nie mogło byc przykrywane przez driver klawiatury. Trafił do mnie
>> kiedyś taki i miałem spory kłopot.
> Nie wiem co to desqview więc też nie wiem na czym ważność Alt polegała.
Desqview to było genialne środowisko wielozadaniowe dla DOSa. W
tamtych czasach na 386DX-20 dało się pracować na kilku taskach
równocześnie bezbolesnie.
> Driver przetrzymywał Alt na chwilę, jak potem był inny klawisz niż
> a,c,e..... to wyrzucał nacisnięcie i puszczenie Alt dalej.
> Nie wiem, czy to by stanowiło problem, czy nie.
>>> Wydaje mi się, że używany wtedy przeze mnie edytor nie miał
>>> funkcji znajdź i zastąp - to też załatwiałem tym makrem.
>> Edytor Borlanda nie miał znajdź i zastąp? Nie wierzę. Na szczęście mam
>> starego TrupoPaszczala na dysku (legalny - Borland kiedyś udostepnił
>> TP3 i TC) i jak wół jest - Ctrl-Q A.
> Używałem innego edytora i kompilatora Turbo-C z linii. Ze środowiskiem nie
> umiałem dojść do ładu z powodu braku
Dla mnie edytor Borlanda był dobry, bo wtedy wszyscy jeszcze
uzywalismy bardzo kultowego WordStara. I zgadzały się skróty
klawiszowe...
Przestawienie sie na styl Mikrego szlo mi z bólem. Do dzisiaj zdarza
mi się, jak jestem bardzo zmęczony, zamiast przytrzymać Shifta,
sięgnąć do Ctrl-K i zastanawiać się, co ja robię!?
> RTC.
Chwilowe zacięcie - Real Time Clock?
[...]
> Nie uwierzysz (dwa razy):
> - w tym Prologu miałem napisać "System Ekspertowy (czy jak to się zwało) do
> projektowania przetwornic DC/DC",
O!
> - w ramach poznawania języka napisałem asembler 51.
A o tym to chyba nawet czytałem :)
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
25. Data: 2012-01-23 18:27:35
Temat: Re: Pspice, narastająca amplituda nie działa dalej
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2012-01-23 19:02, Piotr Gałka pisze:
>
> Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_...@w...com> napisał w wiadomości
> news:jfk4ih$9l3$1@node2.news.atman.pl...
>
>>>> Mieliśmy w tym też możliwość definiowania jednego makra (chyba Alt i
>>>> [,,,
>>>> Alt i ] i potem Alt i m) - czasem mi się przydawało. Przykład -
>>>> kilkadziesiąt linijek definiujących zawartość kolejnych obiektów tej
>>>> samej
>>>> struktury (opisy mnemoników 51-ki). Zmiana koncepcji - rezygnacja z
>>>> któregoś
>>>> z pól struktury. Makro pozwoliło usunąć odpowiedni fragment każdej
>>>> linijki.
>>>> Teraz miał bym kłopot z taką operacją gdyby pola nie były zgrane w
>>>> pionie.
>>>> Wydaje mi się, że używany wtedy przeze mnie edytor nie miał funkcji
>>>> znajdź i
>>>> zastąp - to też załatwiałem tym makrem.
>>>
>>> Edytor Borlanda nie miał znajdź i zastąp? Nie wierzę. Na szczęście mam
>>> starego TrupoPaszczala na dysku (legalny - Borland kiedyś udostepnił
>>> TP3 i TC) i jak wół jest - Ctrl-Q A.
>>
>> Zwrócę nieśmiało uwagę, że TP3 i TC raczej nie generowały kodu dla 51.
> Opisy mnemoników to fragment kodu źródłowego asemblera 51, a nie
> programu na 51.
A edytor TP czy TC to może na kodach binarnych rozkazów działał? Mnie
się jednak wydaje, że pisało się kod źródłowy, potem kompilowany i
linkowany, a wszystko z poziomu IDE (którego częścią był wspomniany
edytor) jak to teraz się nazywa, ale może źle pamiętam ;)
W każdym razie nie przypominam sobie, żeby TP czy TC w jakiejkolwiek
wersji nadawał się do pracy z 51, stąd moja uwaga, i do niczego więcej
się nie odnoszę.
Pozdrawiam
DD
-
26. Data: 2012-01-23 19:02:44
Temat: Re: Pspice, narastająca amplituda nie działa dalej
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Dariusz,
Monday, January 23, 2012, 7:27:35 PM, you wrote:
[...]
>>> Zwrócę nieśmiało uwagę, że TP3 i TC raczej nie generowały kodu dla 51.
>> Opisy mnemoników to fragment kodu źródłowego asemblera 51, a nie
>> programu na 51.
> A edytor TP czy TC to może na kodach binarnych rozkazów działał? Mnie
> się jednak wydaje, że pisało się kod źródłowy, potem kompilowany i
> linkowany, a wszystko z poziomu IDE (którego częścią był wspomniany
> edytor) jak to teraz się nazywa, ale może źle pamiętam ;)
> W każdym razie nie przypominam sobie, żeby TP czy TC w jakiejkolwiek
> wersji nadawał się do pracy z 51, stąd moja uwaga, i do niczego więcej
> się nie odnoszę.
To, że czegoś nie zrozumiałeś usiłujesz przykryć tupetem. Źle robisz.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
27. Data: 2012-01-24 09:55:13
Temat: Re: Pspice, narastająca amplituda nie działa dalej
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:9486218575$20120123192330@squadack.com...
>
> Desqview to było genialne środowisko wielozadaniowe dla DOSa. W
> tamtych czasach na 386DX-20 dało się pracować na kilku taskach
> równocześnie bezbolesnie.
>
Nigdy nie miałem podzielnej uwagi i nie miałem potrzeb wielu tasków.
> Dla mnie edytor Borlanda był dobry, bo wtedy wszyscy jeszcze
> uzywalismy bardzo kultowego WordStara. I zgadzały się skróty
> klawiszowe...
Ja się nauczyłem pracować z linii i z innym edytorem, którego skróty znałem
a na Borlanda czy WordStara musiałbym się boleśnie przestawiać. Możliwie, że
na moim PC z dwoma FDD320 i bez HD ze środowiskiem było więcej wachlowania
dyskietkami niż byłem w stanie zdzierżyć, ale tego nie jestem pewien.
>> RTC.
>
> Chwilowe zacięcie - Real Time Clock?
>
Tak. Pecet miał ciągle 1 stycznia 1980 (chyba), a mi się nie chciało przy
każdym włączeniu ustawiać czasu (nie było mi to do niczego potrzebne). Przy
próbach ze środowiskiem po prostu nie wiedziałem że ono coś tam uzależnia od
dat plików i nic mi nie działało. Poprawiałem program, a on się zachowywał
jakbym nic nie poprawił (linkował się wczorajszy obj (bo był z godziny 3, a
*.c z 1), albo w ogóle uznawał, ze nie trzeba nic robić i odpalał mi
wczorajsze exe). Debugger też głupiał mając niezgodne exe z *.c.
Uznałem, że środowisko nie działa i spokojnie dalej sobie pracowałem z
linii.
Dopiero jak kupiliśmy Turbo C++ 1.0. (ile myśmy się naszukali gdzie by to
można (w 1990) kupić) to nauczyłem się używać środowiska.
>> - w tym Prologu miałem napisać "System Ekspertowy (czy jak to się zwało)
>> do
>> projektowania przetwornic DC/DC",
>
> O!
Mój profesor miał ambitne plany. Najpierw miałem się zająć analizą i syntezą
mowy bazując na Commodore 64 ;-) które przywiózł ze sobą z USA. Ale jak
stwierdziłem, że zrobienie inteligentnie rozmawiającego komputera (taki był
cel) mnie przerasta to spuścił z tonu i miał być 'tylko' system Ekspertowy.
Piętro niżej byli eksperci od tego. Nie mogłem się z nimi dogadać. Ja
myślałem tylko o problemach układowych, a dla nich kluczowym zagadnieniem
była dopuszczalna temperatura rdzenia. Potem eksperci wyjechali i zostali za
granicą.
P.G.
-
28. Data: 2012-01-24 10:01:44
Temat: Re: Pspice, narastająca amplituda nie działa dalej
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_...@w...com> napisał w wiadomości
news:jfk8qn$ee6$1@node2.news.atman.pl...
> W każdym razie nie przypominam sobie, żeby TP czy TC w jakiejkolwiek
> wersji nadawał się do pracy z 51,
Pośrednio się nadawał (jako narzędzie służące do zrobienia narzędzia).
P.G.
-
29. Data: 2012-01-25 22:40:36
Temat: Już działa, dzięki
Od: "Tomi" <p...@n...pl>
Użytkownik "Tomi" <p...@n...pl> napisał w wiadomości
news:4f17f131$0$1221$65785112@news.neostrada.pl...
> Witam
> Może ktoś ma pomysła jak skonfigurować Pspica żeby dokonać analizy
> sinusoidą, ale narastającą ?
>
> Pozrawiam
> Tomi
>
Dziękuje panowie, działa mi jak trzeba.
Pozrówka