-
21. Data: 2011-01-14 11:12:43
Temat: Re: Przewody hamulcowe - wybór [NTG]
Od: Arni <a...@n...spam.pl>
marider pisze:
> W dniu 2011-01-14 08:13, Arni pisze:
>> ale pomysł wymiany na takie w oplocie wzial sie z motocykla.
>
> U mnie to samo - chcialem wpakowac Goodridge do Civica (hybryda) ale
> goscie mi doradzili ze lepiej zainwestowac w lepsze tarcze i klocki
> skoro latam autem tylko po ulicy wiec zostawilem jak jest a do R1
> kupilem przewody HEL'a pod kolor ;)
tarcze i klocki mam ciut lepsze (DBA i Hawk) a puchniecie starych
wezykow czuc wiec jak juz wymieniam wszystko na nowe (wszystkie
reperaturki) to i wezyki dałem takie co by wytrzymaly nastepne kilka lat.
BTW jakby ktos chciał Hawka do moto (niestety tylko HD i pochodne) to
mam katalog a moj kolega jest dystrybutorem
--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'91 Honda Prelude 2,0 EX na sprzedaż
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
-
22. Data: 2011-01-14 13:12:45
Temat: Re: Przewody hamulcowe - wybór
Od: "Marcin Kasprzyk" <a...@o...pl>
heja.
Użytkownik "falco" napisał w wiadomości
> Czas zimy = czas szykowania sprzęta do kolejnych wypraw, więc pora na
> wymianę przewodów hamulcowych (kpl.) i tu moje zasadnicze pytanie...
>
> Znalazłem do wyboru:
> - HEL (oplot)
> - LUCAS (oplot)
> - LINTEK (oplot)
TRW/LUCAS - Jako jednyne przewody z grupy posiadają homologację drogową EU
ale standartowy przewód to tylko oplot bez zewnętrznej kolszulki - jeżeli na
motocyklu będzie przewód mial styczność z częściami lakierowanymi lub
wachaczem masz pewność że będzie po lakierze :)
Co do cen nie interesowałem się, dość długi okres oczekiwania (ok 2 tyg)
Można zamawiać również w koszulce ochronnej przezroczystej jak i kolorowej
(do ustalenia ale przedłuża termin)
GOODRIDGE - jakość porównywalna z HEL, nie montowałem to się nie wypowiem.
LML - średnio, przewody w koszulce, końcówki chrom, zestawy skręcane nie
"zarabiane" trzeba konfigurować zestaw samemu, przy średnio zaawansowanym
użytkowniku może być kłopotliwe.
LINTEK - nie znam
HEL - Przewody moim zdaniem ok (wybrałem tą firmę do dystrybucji u siebie),
sporo tego sprzedałem i ludzie zadowoleni, dużo kolorów, koszulka ochronna w
standardzie, śrubki zawsze nierdzewne, końcówki lakierowane (duży wybór
kolorów), gumki montażowe, podkładki, śrubki zawsze w komplecie. Zestawy
bardzo dopracowane, ładnie układają się na motocyklach
Jeżeli jesteś zainteresowany ofertą HEL, pisz PW.
--
Pozdr
Marcin Kasprzyk.
"Kacper-Motor" Sklep motocyklowy Wa-wa Ul.Łodygowa 6.
IŻ 49, M-72M, WSK 125 GIL.
-
23. Data: 2011-01-14 21:05:03
Temat: Re: Przewody hamulcowe - wybór
Od: falco <m...@w...pl>
W dniu 2011-01-14 14:12, Marcin Kasprzyk pisze:
> Jeżeli jesteś zainteresowany ofertą HEL, pisz PW.
Dzięki wszystkim za konkrety! Najwięcej dobrych opinii zebrałem o
Helenie ;) więc wybór i temat uważam za zamknięty.
P.S. Poszło zapytanie na pw, mam nadzieję, że będziesz miał lepszą
ofertę od mojej. ;)
--
Pozdr! falco
SenNa... 356 '58 175
T.Apacz 0.6 '97
-
24. Data: 2011-01-16 10:09:34
Temat: Re: Przewody hamulcowe - wybór
Od: Gr4N4c1K <granacik@wy_ciac.poczta.onet-dot-pl>
Dnia 14-01-2011 o 22:05:03 falco <m...@w...pl> napisał(a):
> W dniu 2011-01-14 14:12, Marcin Kasprzyk pisze:
>
>> Jeżeli jesteś zainteresowany ofertą HEL, pisz PW.
>
> Dzięki wszystkim za konkrety! Najwięcej dobrych opinii zebrałem o
> Helenie ;) więc wybór i temat uważam za zamknięty.
>
> P.S. Poszło zapytanie na pw, mam nadzieję, że będziesz miał lepszą
> ofertę od mojej. ;)
>
>
ja jeszcze dodał bym firme http://www.spieglerusa.com/
w latach 90' nic lepszego nie było
osobiscie posiadam w jednym ze starych moto
kiedyś dystrybutorem był boldor, jak teraz wygląda dostępność w kraju to
nie wiem
w obecnie eksploatowanym moto mam goodridge z metra zakute w MCSie
osobiscie odradzał bym przewody skrecane... ktos dla żartu moze naketke
popuścic i nieszczescie gotowe. tak więc tylko zakuwane a najlepiej
fabrycznie
pozdrawiam
-
25. Data: 2011-01-16 12:05:32
Temat: Re: Przewody hamulcowe - wybór
Od: Kuczu <q...@g...com>
W dniu 2011-01-16 11:09, Gr4N4c1K pisze:
> Dnia 14-01-2011 o 22:05:03 falco <m...@w...pl> napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-14 14:12, Marcin Kasprzyk pisze:
>>
>>> Jeżeli jesteś zainteresowany ofertą HEL, pisz PW.
>>
>> Dzięki wszystkim za konkrety! Najwięcej dobrych opinii zebrałem o
>> Helenie ;) więc wybór i temat uważam za zamknięty.
>>
>> P.S. Poszło zapytanie na pw, mam nadzieję, że będziesz miał lepszą
>> ofertę od mojej. ;)
>>
>>
>
> ja jeszcze dodał bym firme http://www.spieglerusa.com/
>
> w latach 90' nic lepszego nie było
>
> osobiscie posiadam w jednym ze starych moto
> kiedyś dystrybutorem był boldor, jak teraz wygląda dostępność w kraju to
> nie wiem
>
> w obecnie eksploatowanym moto mam goodridge z metra zakute w MCSie
>
> osobiscie odradzał bym przewody skrecane... ktos dla żartu moze naketke
> popuścic i nieszczescie gotowe. tak więc tylko zakuwane a najlepiej
> fabrycznie
>
> pozdrawiam
No bo kazdy przeciez chodzi z kluczem plaskim 11 mm w kieszeni. Od kiedy
pamietam sam sobie skrecam przewody i jakos nigdy mi nikt niczego nie
odkrecil. Zgodnie z Twoja teoria nie warto montowac lusterek bo ktos
moze przyjsc i odkrecic. Statystycznie czesciej gina lusterka niz
zostaja odkrecone przewody hamulcowe.
--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! 123,3dB :)
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/
-
26. Data: 2011-01-16 15:11:27
Temat: Re: Przewody hamulcowe - wybór
Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>
On Sun, 16 Jan 2011 13:05:32 +0100, Kuczu <q...@g...com> wrote:
[...]
>> osobiscie odradzał bym przewody skrecane... ktos dla żartu moze naketke
>> popuścic i nieszczescie gotowe. tak więc tylko zakuwane a najlepiej
>> fabrycznie
> No bo kazdy przeciez chodzi z kluczem plaskim 11 mm w kieszeni. Od kiedy
> pamietam sam sobie skrecam przewody i jakos nigdy mi nikt niczego nie
> odkrecil. Zgodnie z Twoja teoria nie warto montowac lusterek bo ktos
> moze przyjsc i odkrecic. Statystycznie czesciej gina lusterka niz
> zostaja odkrecone przewody hamulcowe.
Poza tym jak ktoś przyjdzie i zobaczy, że nie może dla żartu nakrętki
popuścić
to wyjmie z kieszeni piłkę do metalu i dla żartu nadpiłuje przewody
hamulcowe
i efekt będzie taki sam. :-)
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650
-
27. Data: 2011-01-16 16:52:26
Temat: Re: Przewody hamulcowe - wybór
Od: AZ <a...@g...com>
On 16 Sty, 13:05, Kuczu <q...@g...com> wrote:
>
> No bo kazdy przeciez chodzi z kluczem plaskim 11 mm w kieszeni. Od kiedy
> pamietam sam sobie skrecam przewody i jakos nigdy mi nikt niczego nie
> odkrecil. Zgodnie z Twoja teoria nie warto montowac lusterek bo ktos
> moze przyjsc i odkrecic. Statystycznie czesciej gina lusterka niz
> zostaja odkrecone przewody hamulcowe.
>
Nie wiem, ja tam noszę ale po to żeby sprawdzać przed każdą jazdą czy
czasem jakiś wściekły user hondy mi nie poluzował.
--
Artur
ZZR 1200
-
28. Data: 2011-01-16 21:05:29
Temat: Re: Przewody hamulcowe - wybór
Od: Masło <s...@S...pl>
W dniu 2011-01-16 13:05, Kuczu pisze:
>
>
> No bo kazdy przeciez chodzi z kluczem plaskim 11 mm w kieszeni. Od kiedy
> pamietam sam sobie skrecam przewody i jakos nigdy mi nikt niczego nie
> odkrecil. Zgodnie z Twoja teoria nie warto montowac lusterek bo ktos
> moze przyjsc i odkrecic. Statystycznie czesciej gina lusterka niz
> zostaja odkrecone przewody hamulcowe.
>
Przypomniała mi się sytuacja z przed kilku lat :)
Działo się to na paradzie weselnej kumpla. Mojemu bratu, który jechał
SHL-ką padła świeca na trasie przejazdu w środku miasta i stoi tak na
chodniku kombinując jak tu odpalić sprzęta. A tu przechodzi sobie jakiś
koleżka, staje i się przygląda. Po chwili widząc, że moto nie chce gadać
pyta się brata, czy nie potrzebuje klucza do świec. No to brat, że by
się przydał. Koleżka bez chwili wahania wyciąga klucz z kieszeni i daje
braciakowi. Ten uradowany bierze się za odkręcanie świecy, czyści,
przedmuchuje, wkręca, kopie ale moto ani dycha. Po kilku takich próbach,
przechodzień pyta się zmachanego brata, czy aby nie potrzebuje świecy
zapłonowej, bo może ta się skończyła i za chwilę wyciąga świecę z
drugiej kieszeni. Braciak patrzy na gościa ze zdziwieniem ale bierze,
wkręca i odpala od pierwszego. Na to gość mówi żeby wziął świece i
jechał bo mu parada ucieka.
Jednak czasami jeszcze można liczyć na ludzi :D
-
29. Data: 2011-01-16 21:55:54
Temat: Re: Przewody hamulcowe - wybór
Od: "Tytus" <t...@g...pl>
Siemka
***"AZ"
Nie wiem, ja tam noszę ale po to żeby sprawdzać przed każdą jazdą czy
czasem jakiś wściekły user hondy mi nie poluzował.
Jako user KHI to nie nosisz tylko ciagasz za soba caly wozek z narzedziami
oraz przyczepke gratow.
No i macie wspolny jezyk z gospdarzem userem Scanii.
A teraz okazalo sie ze moje prognozy co do ryzyka oddalenia sie od domu na
KHI sie sprawdzily.
Ale Khi-ista zachowuje spokoj - przeciez ma kolege z przyczepa. A wieczory
dlugie - jest czas na regeneracje.
--
Tytus
żółta motorynka
i malagutek
-
30. Data: 2011-01-16 22:04:42
Temat: Re: Przewody hamulcowe - wybór
Od: Gr4N4c1K <granacik@wy_ciac.poczta.onet-dot-pl>
Dnia 16-01-2011 o 13:05:32 Kuczu <q...@g...com> napisał(a):
>> ja jeszcze dodał bym firme http://www.spieglerusa.com/
>>
>> w latach 90' nic lepszego nie było
>>
>> osobiscie posiadam w jednym ze starych moto
>> kiedyś dystrybutorem był boldor, jak teraz wygląda dostępność w kraju to
>> nie wiem
>>
>> w obecnie eksploatowanym moto mam goodridge z metra zakute w MCSie
>>
>> osobiscie odradzał bym przewody skrecane... ktos dla żartu moze naketke
>> popuścic i nieszczescie gotowe. tak więc tylko zakuwane a najlepiej
>> fabrycznie
>>
>> pozdrawiam
>
> No bo kazdy przeciez chodzi z kluczem plaskim 11 mm w kieszeni. Od kiedy
> pamietam sam sobie skrecam przewody i jakos nigdy mi nikt niczego nie
> odkrecil. Zgodnie z Twoja teoria nie warto montowac lusterek bo ktos
> moze przyjsc i odkrecic. Statystycznie czesciej gina lusterka niz
> zostaja odkrecone przewody hamulcowe.
>
wiesz... różnie bywa... może Ciebie to bezpośrednio nigdy nie dotknęło ale
ja się w życiu spotkałem z różnymi "dowcipnisiami" jak jeździłem
motorowerami i motocyklami do szkoły... zajączek, huta... a to fajka
poluzowana, a to przewód paliwowy zdjęty, a to lusterka złożone, patyk w
szprychach... pomijam spuszczanie powietrza i wykręcanie wentylków bo to
był standard... zawsze miałem małą pompkę i wentylki w plecaku :)
poluzowana linka hamulca też się zdarzała ale mam taki głupi odruch, że
motonga zawsze z wciśniętą klamką bremsów odpalam i to przed czasem dało
się wyłapać... no i został mi taki nawyk, że jak nie mam moto dłuższą
chwilę w zasięgu wzroku to obchodzę go dookoła i robię szybki look czy nic
ciekawego się nie wydarzyło... naprawdę głupota ludzka nie zna granic...
niewiem czy czy to bardziej z zawiści czy z zazdrości czy poprostu głupoty
i chęci zrobienia "fajnego dowcipu" nie bacząc na ewentualne konsekwencje
dla właściciela... np. kiedyś jak byłem u kumpla na piaskach to potłuczono
mi lusterka w hondzie... innym razem na pradze ułamano kierunki tylne...
jeśli takie numery ktoś robi, to uwierz, że uszkodzić przewody to żaden
problem...
odnośnie samych przewodów skręcanych to przypomniała mi się historia,
tylko daty i nazwiska nie pamiętam, jak kolesiowi na poznaniu strzelił
taki przewód i pojechał w krzaki... niepamiętam też zbytnio co było
przyczyną, czy błąd montażu czy właśnie "dowcip" ale takie zdarzenie
zapadło mi w pamięci... kute przewody to kute... nawet dla własnego
samopoczucia lepsze :) hamulce to najważniejszy element każdego pojazdu bo
rozpędzić się byle czym da ale z zatrzymaniem już jest gorzej...
pozdrawiam