W dniu 2012-06-15 22:54, J.F. pisze:
> Dnia Fri, 15 Jun 2012 19:35:55 +0200, Liwiusz napisał(a):
>> Pitolicie Hipolicie. Na przykład u mojego aktualnego zleceniodawcy w
>> biurze padło Wifi. A informatyk na urlopie. Ale nikomu to nie
>> przeszkadza, bo nikt nie ma problemu z podłączeniem się kablem (o dziwo,
>> kable są). Jako emejzing apfle juzer patrzyliby na mnie jak na wariata,
>> który ma komputer za ciężkie kafle $$$, a nie może się nawet podłączyć
>> przez zwykły kabel sieciowy.
>
> Z tym ze wiesz - rownie dobrze moglo byc odwrotnie.
> Padl switch, kabelki przestaly dzialac, ale szczesliwie wszyscy maja wifi,
> za wyjatkiem jednego, ktory nie ma , mimo ze i tak ma najdrozszy komupter
> :-)

No i? Jak już Apfel wyemejzinuje laptopa bez Wifi, jeśli nadal będzie to
popularny standard, to wówczas będziemy śmiać się i z tego. Póki co nie
widzę związku.

--
Liwiusz

do góry

begin Jacek Osiecki

> A jak już jesteśmy przy dellu i apple - żałosne w Apple jest zmuszanie
> do płacenia 1000zł za przedłużenie gwarancji do 3 lat i serwis inny niż
> NBD onsite... Pozostaje liczyć na to że jest to mało awaryjne :)

Dla mnie gwarancja nie ma znaczenia, wolę naprawić sobie sam i mieć
drugiego laptopa na zapas. Przynajmniej jest to naprawa skuteczna.
Aczkolwiek zdaję sobie sprawę z tego, że jest to dość specyficzny sposób
eksploatacji. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

Dnia Fri, 15 Jun 2012 23:14:19 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):
> A jak już jesteśmy przy dellu i apple - żałosne w Apple jest zmuszanie do
> płacenia 1000zł za przedłużenie gwarancji do 3 lat i serwis inny niż NBD
> onsite... Pozostaje liczyć na to że jest to mało awaryjne :)

A w Dellu nie ma podobnie ? Tzn ze dobra gwarancja kosztuje ?

J.

do góry

Dnia Sun, 17 Jun 2012 15:16:29 +0000 (UTC), to napisał(a):
> begin Jacek Osiecki
>> A jak już jesteśmy przy dellu i apple - żałosne w Apple jest zmuszanie
>> do płacenia 1000zł za przedłużenie gwarancji do 3 lat i serwis inny niż
>> NBD onsite... Pozostaje liczyć na to że jest to mało awaryjne :)
>
> Dla mnie gwarancja nie ma znaczenia, wolę naprawić sobie sam i mieć
> drugiego laptopa na zapas. Przynajmniej jest to naprawa skuteczna.

Ale sobie nie naprawisz. To nie blaszak.

Owszem, mozna kupic nastepny i dysk przelozyc/dane przegrac.

J.

do góry

Dnia Sun, 17 Jun 2012 17:57:08 +0200, J.F. napisał(a):

> Ale sobie nie naprawisz. To nie blaszak.
>

A co nienaprawialnego jest w laptopie??? Jest dokładnie tak samo
naprawialny jak desktop.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"Nie wiesz co to proxy, wiec informuje sie iz jestem na urlopie i nazywam
sie Jan Strybyszewski"- Paweł "robbo" Kamiński aka Jan Strybyszewski

do góry

Dnia Sun, 17 Jun 2012 16:59:26 +0100, Waldek Godel napisał(a):
> Dnia Sun, 17 Jun 2012 17:57:08 +0200, J.F. napisał(a):
>> Ale sobie nie naprawisz. To nie blaszak.
>>
> A co nienaprawialnego jest w laptopie??? Jest dokładnie tak samo
> naprawialny jak desktop.

No w sumie niby masz racje.
Zasilacz mozna zmienic, dysk mozna zmienic, naped cd mozna zmienic, ram
mozna zmienic, tylko karte graficzna niekoniecznie.

Ale cos mi chodzi po glowie ze poza dyskiem i ram, to reszta czesci bedzie
droga ..

J.

do góry

Dnia Sun, 17 Jun 2012 18:18:09 +0200, J.F. napisał(a):

> No w sumie niby masz racje.
> Zasilacz mozna zmienic, dysk mozna zmienic, naped cd mozna zmienic, ram
> mozna zmienic, tylko karte graficzna niekoniecznie.

kartę graficzną można również bez problemu wymienić. Czasem nawet bez płyty
głównej

> Ale cos mi chodzi po glowie ze poza dyskiem i ram, to reszta czesci bedzie
> droga ..

nie, to raczej wszy :-P
Części są tanie, bo desktopów ludzie nie rozbijają, nie zalewają itp. więc
nie zostaje z nich tak dużo części. No chyba, że model jest bardzo
nietypowy. Albo marka jest jakaś egzotyczna. Np. Apple.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"O duren kolina, no to teraz mamy przechlapane" - Paweł "robbo" Kamiński
aka Jan Strybyszewski

do góry

Dnia Sun, 17 Jun 2012 17:20:55 +0100, Waldek Godel napisał(a):
> Dnia Sun, 17 Jun 2012 18:18:09 +0200, J.F. napisał(a):
>> No w sumie niby masz racje.
>> Zasilacz mozna zmienic, dysk mozna zmienic, naped cd mozna zmienic, ram
>> mozna zmienic, tylko karte graficzna niekoniecznie.
> kartę graficzną można również bez problemu wymienić. Czasem nawet bez płyty
> głównej
>> Ale cos mi chodzi po glowie ze poza dyskiem i ram, to reszta czesci bedzie
>> droga ..
> nie, to raczej wszy :-P
> Części są tanie, bo desktopów ludzie nie rozbijają, nie zalewają itp. więc
> nie zostaje z nich tak dużo części.

No chyba ze tak.
Ale ... gdzie ich szukac ? Delli uszkodzonych na allegro tylko 121,
a wsrod czesci do modelu np e6510 ... no, w sumie plyty glowne sa, matryce
sa, obudowy sa ..

> No chyba, że model jest bardzo
> nietypowy. Albo marka jest jakaś egzotyczna. Np. Apple.

Trzeba szukac na ebayu :-P

J.

do góry

Dnia Sun, 17 Jun 2012 18:49:23 +0200, J.F. napisał(a):

> No chyba ze tak.
> Ale ... gdzie ich szukac ? Delli uszkodzonych na allegro tylko 121,
> a wsrod czesci do modelu np e6510 ... no, w sumie plyty glowne sa, matryce
> sa, obudowy sa ..
>
>> No chyba, że model jest bardzo
>> nietypowy. Albo marka jest jakaś egzotyczna. Np. Apple.
>
> Trzeba szukac na ebayu :-P
>

No widzisz, sam sobie odpowiedziałeś.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"PS3 nie zostało złamane NIGDY a kasy do ugrania na piractwie wiecej niz w
Cydii prawda? Wiec nie mow hoooop" - Paweł "robbo" Kamiński aka Jan
Strybyszewski

do góry

W dniu 15-06-2012 19:48, to pisze:
>> Ale coż,
>> wielbiciele Apple znowu musieli otrzymać jakiś "naj" element żeby móc
>> odróżnić się od zwykłej platformy PC.
> Coś jak wielki bagażnik w Renault Thalii. :>

Mniej więcej, z tym że Renault nie wycenia tego bagażnika wg. cennika
Mercedesa ;)


--
Pozdr.

do góry