-
1. Data: 2017-05-25 09:09:29
Temat: Przekaźnik do dalekopisu
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Ciąg dalszy mojej walki z dalekopisem.
Okazało się, że problem nie leży w moim interfejsie. To, że dalekopis
nie chce się włączyć po wysłaniu sygnału połączenia przychodzącego
(zmiana kierunku prądu) wynika z uszkodzenia samego wzywaka. "Ręcznie"
testując jego poszczególne elementy doszedłem do tego, że nie działa
przekaźnik H zaznaczony na tym schemacie:
http://telefon.unas.cz/dalnopis/3.jpg
Jedno z jego uzwojeń jest aktywowane przez przekaźnik spolaryzowany ER,
co z kolei powoduje m.in. załączenie silnik przez przekaźnik M. Ręczne
dociśnięcie kotwiczki przekaźnika H włącza silnik. Przyjrzałem się mu
bliżej i okazuje się, że:
1) Jedno z jego uzwojeń ma prawidłową oporność, zbliżoną do 3k omów.
Drugie natomiast jest odczytywane jako przerwa.
2) Na uzwojeniu widać ślady działalności jakiegoś gryzonia...
Poniżej załączam zdjęcia przekaźnika:
http://www.trioda.com/forum/download/file.php?id=708
10&mode=view
http://www.trioda.com/forum/download/file.php?id=708
11&mode=view
Czy ktoś rozpoznaje ten model? Gdzieś będzie się dało zdobyć zamiennik?
-
2. Data: 2017-05-25 10:11:48
Temat: Re: Przekaźnik do dalekopisu
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Atlantis" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5926832a$0$656$6...@n...neostrada.
pl...
>Okazało się, że problem nie leży w moim interfejsie. To, że dalekopis
>nie chce się włączyć po wysłaniu sygnału połączenia przychodzącego
>(zmiana kierunku prądu) wynika z uszkodzenia samego wzywaka.
>"Ręcznie"
>testując jego poszczególne elementy doszedłem do tego, że nie działa
>przekaźnik H zaznaczony na tym schemacie:
>http://telefon.unas.cz/dalnopis/3.jpg
>Jedno z jego uzwojeń jest aktywowane przez przekaźnik spolaryzowany
>ER,
>co z kolei powoduje m.in. załączenie silnik przez przekaźnik M.
>Ręczne
>dociśnięcie kotwiczki przekaźnika H włącza silnik. Przyjrzałem się mu
>bliżej i okazuje się, że:
>2) Na uzwojeniu widać ślady działalności jakiegoś gryzonia...
>Poniżej załączam zdjęcia przekaźnika:
>http://www.trioda.com/forum/download/file.php?id=70
810&mode=view
>http://www.trioda.com/forum/download/file.php?id=70
811&mode=view
>Czy ktoś rozpoznaje ten model? Gdzieś będzie się dało zdobyć
>zamiennik?
Pewnie juz tylko w drugim takim dalekopisie.
Ale ... powinno sie udac rozmontowac przekaznik, zdjac cewke (uwaga na
narzedzia - karkas juz pewnie bardzo kruchy), odwinac troche drutu, i
dojsc do przerwy.
Jesli odwinieto zwojow niezbyt duzo, to dowijac nie trzeba.
A tak swoja droga - co to jest - druga cewka do samopodtrzymania ?
Bo mam wrazenie, ze na schemacie steruja nia (5,6) styki przekaznika H
(te z gornym indeksem 21 czy Z1).
Podtrzymanie mozna inaczej zorganizowac w razie potrzeby,
tranzystorami, tyrystorem, drugim przekaznikiem - a raczej dwoma
patrzac na schemat.
Ale prosciej bedzie odwinac.
J.
-
3. Data: 2017-05-26 14:07:35
Temat: Re: Przekaźnik do dalekopisu
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5926832a$0$656$65785112@news.neostrada.pl...
> 1) Jedno z jego uzwojeń ma prawidłową oporność, zbliżoną do 3k omów.
> Drugie natomiast jest odczytywane jako przerwa.
> 2) Na uzwojeniu widać ślady działalności jakiegoś gryzonia...
>
> Poniżej załączam zdjęcia przekaźnika:
> http://www.trioda.com/forum/download/file.php?id=708
10&mode=view
> http://www.trioda.com/forum/download/file.php?id=708
11&mode=view
>
> Czy ktoś rozpoznaje ten model? Gdzieś będzie się dało zdobyć zamiennik?
Najbliższy wydaje mi się przekaźnikowi C, styczki widać, że na 80%
samoczyszczące.
Nie wiem, czy jeszcze gdzieś sie trafi, w Tepsie, alias obecnie Oranżadzie,
może gdzieś po jakichś zapyziałych magazynach, o ile nie posprzedawali tego
na złom miedziany. Prędzej pójdzie przewinąć. Uważaj, aby doprowadzenia nie
leżały na uzwojeniu, bo problem wystąpi ponownie. Wystarczy prostą
przekładkę dać.
Taki problem ja miałem na swojej centrali, że niby z jakiego powodu
uzwojenia szlag trafia, choć prąd malutki, drut daleko wytrzymalszy, okazało
się, że między uzwojeniem, a doprowadzeniem drugiego końca indukowało się
tak duże napięcie, iż przebijało izolację, a powstały łuk przepalał cienki
drucik uzwojenia. Sporadycznie udawało się dolutować, jeśli nie upaliło przy
samym uzwojeniu.
Ewentualnie, jak ci doradzono, odwiń, myślę, że tak do 25% nie powinno dać
istotnej różnicy, łap, aż zadziała, do siły przyciągania liczą się raczej
amperozwoje.
--
Moja Matko ja wiem, wiele nocy nie spałaś,
Gdym opuszczał swój dom, aby iść w obcy świat.
I na szczęście dalekie, skromny dar, lniany ręcznik mi dałaś,
Haftowany przez ciebie i barwny jak kwiat.