-
11. Data: 2009-08-08 17:44:14
Temat: Re: Programy samo-modyfikuj?ce si?
Od: "Stachu 'Dozzie' K." <d...@d...im.pwr.wroc.pl.nospam>
On 08.08.2009, A.L wrote:
> On Fri, 7 Aug 2009 23:11:57 -0700 (PDT), "Marcin 'Qrczak' Kowalczyk"
><q...@k...org.pl> wrote:
>
>>Innymi słowy można zastąpić kompilator interpreterem.
>
> To znaczy co?... Inperpreter moze "poprawic zlozonosc"? Ale czego?
> Zawsze wydawalo mi sie ze "zlozlnosc" to zlozonosc problemu a nie
> implementacji, chyba ze sie tu jakas inna zlozlnosc rozumie
To może pora się douczyć o złożoności obliczeniowej i o sposobach
wyrażania stopnia trudności problemów, panie "u nas w hameryce ja ktoś
mi mówi, to ja mu wierzę, a w Polsce to w ogóle brud, smród i ubóstwo"?
Bo ilość czasu potrzebną do rozwiązania problemu podaje się właśnie jako
zależność ilości operacji od ilości danych wejściowych dla algorytmu
optymalnego (albo przynajmniej najlepszego znanego).
--
Stanislaw Klekot
-
12. Data: 2009-08-08 17:56:24
Temat: Re: Programy samo-modyfikuj?ce si?
Od: A.L. <a...@a...com>
On Sat, 8 Aug 2009 17:44:14 +0000 (UTC), "Stachu 'Dozzie' K."
<d...@d...im.pwr.wroc.pl.nospam> wrote:
>On 08.08.2009, A.L wrote:
>> On Fri, 7 Aug 2009 23:11:57 -0700 (PDT), "Marcin 'Qrczak' Kowalczyk"
>><q...@k...org.pl> wrote:
>>
>>>Innymi słowy można zastąpić kompilator interpreterem.
>>
>> To znaczy co?... Inperpreter moze "poprawic zlozonosc"? Ale czego?
>> Zawsze wydawalo mi sie ze "zlozlnosc" to zlozonosc problemu a nie
>> implementacji, chyba ze sie tu jakas inna zlozlnosc rozumie
>
>To może pora się douczyć o złożoności obliczeniowej i o sposobach
>wyrażania stopnia trudności problemów, panie "u nas w hameryce ja ktoś
>mi mówi, to ja mu wierzę, a w Polsce to w ogóle brud, smród i ubóstwo"?
No wie Pan, u nas, w Ameryce to murzynow bija
>Bo ilość czasu potrzebną do rozwiązania problemu podaje się właśnie jako
>zależność ilości operacji od ilości danych wejściowych dla algorytmu
>optymalnego (albo przynajmniej najlepszego znanego).
Ze co?... Jakiego "czasu"?... "Ilosc czasu" podaje sie jako
"zaleznosc"?... To po polskiemu chyba... "Ilosci operacji"?.. Jakich
"operacji"?...
A.L.
-
13. Data: 2009-08-08 18:03:11
Temat: Re: Programy samo-modyfikuj?ce si?
Od: Wojciech Muła <w...@p...null.onet.pl.invalid>
"Stachu 'Dozzie' K." <d...@d...im.pwr.wroc.pl.nospam> wrote:
> To może pora się douczyć o złożoności obliczeniowej i o sposobach
> wyrażania stopnia trudności problemów, panie "u nas w hameryce ja ktoś
> mi mówi, to ja mu wierzę, a w Polsce to w ogóle brud, smród i ubóstwo"?
> Bo ilość czasu potrzebną do rozwiązania problemu podaje się właśnie jako
> zależność ilości operacji od ilości danych wejściowych dla algorytmu
> optymalnego (albo przynajmniej najlepszego znanego).
Skoro się tak czepiasz[1], to powiedz jaką złożonośc ma algorytm (optymalny,
względnie najlepszy) rozwiązywania problemu pod tytułem sortowanie? :)
w.
[1] bezsensownie IMO, bo zwykle pod pojęciem "złożoności" rozumiemy
asymptotyczne tempo wzrostu funkcji złożoności
--
Kupię: http://wm.ite.pl/kupie.html
-
14. Data: 2009-08-08 18:04:32
Temat: Re: Programy samo-modyfikujšce się
Od: matmis <m...@g...com>
On 8 Sie, 15:32, A.L. <a...@a...com> wrote:
> Zawsze wydawalo mi sie ze "zlozlnosc" to zlozonosc problemu a nie
> implementacji, chyba ze sie tu jakas inna zlozlnosc rozumie
>
> A.L.
No to się wydawało. Dość sensownie można mówić o złożoności problemu,
złożoności algorytmu (rozwiązującego ten problem), a nawet o
złożoności implementacji (takiego algorytmu). A gdy ktoś napisze samo
"złożoność", to wtedy z kontekstu domyślamy się, o który wariant
chodzi.
-ms
-
15. Data: 2009-08-08 18:13:42
Temat: Re: Programy samo-modyfikujce się
Od: A.L. <a...@a...com>
On Sat, 8 Aug 2009 11:04:32 -0700 (PDT), matmis
<m...@g...com> wrote:
>On 8 Sie, 15:32, A.L. <a...@a...com> wrote:
>> Zawsze wydawalo mi sie ze "zlozlnosc" to zlozonosc problemu a nie
>> implementacji, chyba ze sie tu jakas inna zlozlnosc rozumie
>>
>> A.L.
>
>No to się wydawało. Dość sensownie można mówić o złożoności problemu,
>złożoności algorytmu (rozwiązującego ten problem), a nawet o
>złożoności implementacji (takiego algorytmu). A gdy ktoś napisze samo
>"złożoność", to wtedy z kontekstu domyślamy się, o który wariant
>chodzi.
>
Ja bym wolal sie nie domyslac z kontekstu, w szczegolnosci z kontekstu
pytania zadanego pzrez Oryginalnego Pytacza
A.L.
-
16. Data: 2009-08-08 18:29:37
Temat: Re: Programy samo-modyfikujące się
Od: "Mariusz Marszałkowski" <b...@N...gazeta.pl>
matmis <m...@g...com> napisał(a):
> > Jakie jest źródło tej informacji? Skąd to wiadomo?
>
> Chodzi o to, że każdy program który jest samomodyfikujący się można
> też wykonywać w emulatorze naszego pierwotengo systemu .
No tak, dzięki :) Czyli po prostu program samomodyfikujący się może być
danymi dla innego programu i asymptotycznie nic to nie da. Umożliwia
to jedynie jakieś sztuczki na mniejszych zbiorach danych, albo przyspieszenie
o stały współczynnik.
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
17. Data: 2009-08-08 18:49:38
Temat: Re: Programy samo-modyfikujšce się
Od: "Mariusz Marszałkowski" <b...@N...gazeta.pl>
A.L. <a...@a...com> napisał(a):
> On Fri, 7 Aug 2009 23:35:58 +0000 (UTC), "Mariusz Marszałkowski"
> <b...@W...gazeta.pl> wrote:
>
> >budują/modyfikują ciąg instrukcji zamiast rozwiązań częściowych i
> >dzięki temu też uzyskują lepszą złożoność.
>
> Zlozonosc czego?...
>
Zaciekawiły mnie ogólnie możliwości programów samomodyfikujących się,
pod każdym aspektem.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2009-08-10 11:39:57
Temat: Re: Programy samo-modyfikuj?ce si?
Od: "Stachu 'Dozzie' K." <d...@d...im.pwr.wroc.pl.nospam>
On 08.08.2009, Wojciech Muła wrote:
> "Stachu 'Dozzie' K." <d...@d...im.pwr.wroc.pl.nospam> wrote:
>
>> To może pora się douczyć o złożoności obliczeniowej i o sposobach
>> wyrażania stopnia trudności problemów, panie "u nas w hameryce ja ktoś
>> mi mówi, to ja mu wierzę, a w Polsce to w ogóle brud, smród i ubóstwo"?
>> Bo ilość czasu potrzebną do rozwiązania problemu podaje się właśnie jako
>> zależność ilości operacji od ilości danych wejściowych dla algorytmu
>> optymalnego (albo przynajmniej najlepszego znanego).
>
> Skoro się tak czepiasz[1], to powiedz jaką złożonośc ma algorytm (optymalny,
> względnie najlepszy) rozwiązywania problemu pod tytułem sortowanie? :)
Ogólny problem sortowania wektora, bez podawania dodatkowych ograniczeń
na dane wejściowe, ma złożoność pesymistyczną O(n * lg(n)). Jeśli wiesz
coś zawczasu o danych wejściowych, możesz zejść poniżej tego czasu (na
przykład dla sortowania pojedynczych liczb można osiągnąć O(n), a dla
sortowania wektora nie większego niż X osiągasz O(1)).
A co to ma do rzeczy?
--
Stanislaw Klekot
-
19. Data: 2009-08-11 18:42:47
Temat: Re: Programy samo-modyfikuj?ce si?
Od: "Remek" <w...@n...pl>
Użytkownik "A.L." napisał:
Nie odnoś się do znanego trolla nie od dziś wypisującego bzdury na temat
programowania. Nie karmić i nie wyciągać z KF.
Remek
-
20. Data: 2009-08-17 08:05:34
Temat: Re: Programy samo-modyfikuj?ce si?
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Remek wrote:
> Użytkownik "A.L." napisał:
>
> Nie odnoś się do znanego trolla nie od dziś wypisującego bzdury na temat
> programowania. Nie karmić i nie wyciągać z KF.
>
> Remek
A kto jest tym trolem?
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)