Jak wypada porównanie Git, Bazaar, Mercurial i Subversion (nie mówię o CVS z
którym mam złe doświadczenia m.in.WinCvs zamyka się przy uruchamianiu)?

do góry

W dniu sobota, 1 grudnia 2012 11:20:19 UTC-5 użytkownik Borneq napisał:
> Jak wypada porównanie Git, Bazaar, Mercurial i Subversion (nie mówię o CVS z
>
> którym mam złe doświadczenia m.in.WinCvs zamyka się przy uruchamianiu)?

Wybor zalezy od potrzeb.

Mercurial sie nie nadaje do duzych projektow. Jest piekielnie wolny.

Nieco szybszy jest svn. To taki troche lepszy cvs.

Git nie nadaje sie, jezeli potrzebujesz nadawac uprawnienia do czesci drzewa.
Gruby podzial sie jeszcze da zrobic, ale to sie robi klopotliwe, jezeli
sie probuje ograniczyc odczyt. Bardzo klopotliwe, tak wprost jest niemozliwe.
W porownaniu do reszty, w duzym projekcie git dziala praktycznie natychmiast.
Git ma wszystko, co sie przydaje w kontroli wersji, w przeciwienstwie
do svn i tym bardziej cvs. To znaczy cvs kiedys mial wszystko co
potrzebne, potem svn mial wszystko co potrzebne a cvs nie, teraz jak mowilem.

Bzr znam powierzchownie.

--
Edek

do góry

Użytkownik <e...@g...com> napisał w wiadomości
news:28334f0f-3a59-48bd-ae2c-6eb4b1328b38@googlegrou
ps.com...
> Git ma wszystko, co sie przydaje w kontroli wersji, w przeciwienstwie
> do svn i tym bardziej cvs. To znaczy cvs kiedys mial wszystko co
> potrzebne, potem svn mial wszystko co potrzebne a cvs nie, teraz jak
> mowilem.

A takie rzeczy jak łatwa intuicyjna obłsuga, wizualne pokazywanie różnic w
plikach, w tym być może praca na trzech plikach: oryginale, zmianie jednego
użytkownika i zmianie drugiego. To chyba zależy od klienta i pluginu np. do
Eclipse.

do góry

On 2012-12-01 18:43, Borneq wrote:
> A takie rzeczy jak łatwa intuicyjna obłsuga, wizualne pokazywanie różnic
> w plikach

TortoiseSVN to załatwia dla svn. Ponadto pamiętaj, że wybór systemu
rozproszonego niekoniecznie ma zalety jeśli pracujesz z repo lokalnie.

>, w tym być może praca na trzech plikach: oryginale, zmianie
> jednego użytkownika i zmianie drugiego.

Hmm a po co coś takiego?

do góry

Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:k9dh35$3ak$1@node2.news.atman.pl...
> TortoiseSVN to załatwia dla svn. Ponadto pamiętaj, że wybór systemu
> rozproszonego niekoniecznie ma zalety jeśli pracujesz z repo lokalnie.

Na początek chyba lokalnie.


>>, w tym być może praca na trzech plikach: oryginale, zmianie
>> jednego użytkownika i zmianie drugiego.
>
> Hmm a po co coś takiego?

Kiedyś programy takie jak SourceSafe Microsoftu działały w ten sposób że gdy
jedna osoba edytowała plik, był on blokowany i niedostępny do edycji dla
innych. Teraz zdaje się że kilka osób może edytować ten sam plik i powstaje
konflikt. Pobieram repozytorium na dysk, edytuję wiele plików. Potem chcę
wrzucić zmiany do repozytorium, ale ktoś już je zmodyfikował.

do góry

On 2012-12-01, Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> wrote:
>>, w tym być może praca na trzech plikach: oryginale, zmianie
>> jednego użytkownika i zmianie drugiego.
>
> Hmm a po co coś takiego?

Three-way diff? Żeby w przypadku konfliktu mieć jednocześnie pokazane
różnice mojego kodu z oryginałem i kodu kolegi z tym samym oryginałem
(merge base w terminologii gita).

--
Secunia non olet.
Stanislaw Klekot

do góry

On 2012-12-01 19:17, Borneq wrote:
>> Hmm a po co coś takiego?
> Kiedyś programy takie jak SourceSafe Microsoftu działały w ten sposób że
> gdy jedna osoba edytowała plik, był on blokowany i niedostępny do edycji
> dla innych. Teraz zdaje się że kilka osób może edytować ten sam plik i
> powstaje konflikt. Pobieram repozytorium na dysk, edytuję wiele plików.
> Potem chcę wrzucić zmiany do repozytorium, ale ktoś już je zmodyfikował.

To się nazywa konflikt i ma we współczesnym swiecie znaczenie tylko
wtedy gdy modyfikowaliście te same okolice pliku (i w dodatku nie da się
rozwiązać automatycznie). Praca na jednym pliku bez locka to ficzer
chyba podstawowy każdego systemu kontroli wersji który jest w użyciu.
Ogolnie styl pracy SourceUnsafe jest kompletnie przestarzały bez względu
na to co wybierzesz.

do góry

On 2012-12-01 19:25, Stachu 'Dozzie' K. wrote:
> Three-way diff?

Przyznaje że mi się jeszcze nie przydał, ale może to po prostu dlatego
że nie mam tego ficzera w kliencie.

do góry

W dniu sobota, 1 grudnia 2012 13:17:23 UTC-5 użytkownik Borneq napisał:
> U�ytkownik "Sebastian Bia�y" <h...@p...onet.pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:k9dh35$3ak$1@node2.news.atman.pl...
> > TortoiseSVN to za�atwia dla svn. Ponadto pami�taj, �e wyb�r systemu
> > rozproszonego niekoniecznie ma zalety je�li pracujesz z repo lokalnie.
>
> Na pocz�tek chyba lokalnie.

W git ogolnie pracuje sie lokalnie. To pozwala na wiele rzeczy,
ktore w klient-serwer nie sa mozliwe. Mozna m.in. robic swoje
branche, potem je bezpiecznie usuwac, czesto nawet tak sie
robi i to na 5 minut lub dzien. Ma sie tez lokalnie historie.

Trduno powiedziec, zeby bylo jedno narzedzie w git - co nie znaczy, ze
nie startuje sie jednego a potem klika.

> >>, w tym by� mo�e praca na trzech plikach: oryginale, zmianie
> >> jednego u�ytkownika i zmianie drugiego.
> > Hmm a po co coďż˝ takiego?
>
> Kiedy� programy takie jak SourceSafe Microsoftu dzia�a�y w ten spos�b �e
gdy
> jedna osoba edytowa�a plik, by� on blokowany i niedost�pny do edycji dla
> innych. Teraz zdaje si� �e kilka os�b mo�e edytowa� ten sam plik i
powstaje
> konflikt. Pobieram repozytorium na dysk, edytuj� wiele plik�w. Potem chc�
> wrzuciďż˝ zmiany do repozytorium, ale ktoďż˝ juďż˝ je zmodyfikowaďż˝.

Yyy.. to moze nie od razu git, bo doznasz szoku cywilizacyjnego...

Nie ma nic zlego w zmienianiu tych samych plikow przez wiele osob. Wiekszy
problem powstaje wtedy, gdy jedna zmiana dotyczaca wielu plikow wymaga
szukania, ktore pliki sie zmienily. Wazna jest zmiana kodu, a nie
jeden plik.

Jak przypadkiem kilka zmian trafi gdzies w te same linie, wymaga to recznego
dostosowania, ja uzywam meld - taki interaktywny edytor roznic,
zintegrowany z git. Robiac merge dwoch duzych branchy czesto mam
z 10 konfliktow, zabiera to w sumie ze 2-5 minut. Oczywicie, konflikt
to nie zmiany tego samego pliku, ale zmiany, ktorych narzedzie nie
potrafi polaczyc w bezpieczny sposob razem, czyli musza trafic w te same
5-10 linii.

--
Edek

do góry

On 01/12/2012 18:25, Stachu 'Dozzie' K. wrote:
> On 2012-12-01, Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> wrote:
>>> , w tym być może praca na trzech plikach: oryginale, zmianie
>>> jednego użytkownika i zmianie drugiego.
>>
>> Hmm a po co coś takiego?
>
> Three-way diff? Żeby w przypadku konfliktu mieć jednocześnie pokazane
> różnice mojego kodu z oryginałem i kodu kolegi z tym samym oryginałem
> (merge base w terminologii gita).

Są narzędzia GUI do three-way merge, które nie tylko pozwalają oglądać
konflikty, ale też je indywidulanie rozwiązywać. Jeśli chodzi o
integrację z systemami kontroli wersji, to często albo takie narzędzie
jest dostarczane z klientem, albo można klienta skonfigurować żeby
korzystał z zewnętrznego narzędzia (których jest kilka na różne platformy).

do góry