W dniu 2012-12-12 23:09, michal stonka pisze:
> W dniu środa, 28 listopada 2012 11:34:16 UTC+1 użytkownik charwel (Oo)==:::
napisał:
>> Cześć.
>>
>> Pojechałem do mojego zaufanego mechanika.Posłuchał nagrania i
>>
>> stwierdził, że coś ze sprężaniem. Sprawdził jaki mam olej wlany i
>>
>> powiedział, że to jest przyczyną. Miałem wlany półsyntetyk. Zrobił
>>
>> płukanie silnika jakimś preparatem, wlał syntetyk i przy okazji wymienił
>>
>> termostat. Rano odpalił jak złoto. Zobaczymy jak będzie przez kilka
>>
>> kolejnych dni. Mechanik stwierdził, że się podwieszały zawory. Ja
>>
>> mechanikiem nie jestem, ale jakoś takie to dziwne dla mnie :)
>>
>> Dam znać czy pomogło.
>>
>>
>>
>> Pozdrawiam
>>
>> charwel :)
>
> Ale Cię ten mechanik w bambuko zrobił. Żadne tam wymiany oleju i płukanki. Po
prostu wymienił Ci podkładkę miedzianą pod wtryskiem. Ewidentnie słychać syczenie
powietrza (cykanie)przy uruchomieniu i potem po odpaleniu, żadne tam zawory co
niektórzy sugerowali. Dlatego też przy odpalaniu zapalał nierówno bo uciekała
kompresja. Czy aby przed tą wizyta nie śmierdziało Ci w samochodzie spalinami ? A
teraz pewnie przestało. To jedź do niego i się spytaj czy uszczelniał wtrysk. Takie
uszczelnienia robię kilka w tygodniu, także ten dźwięk znam doskonale.
>
> Kurde i podobno zaufany mechanik.
>

Aż z ciekawości sprawdziłem. Tzn. wcześniej byłem u niego wymienić
napinacz i on też powiedział odpalając auto, że mam uszczelkę pod
wtryskiem padniętą. Chciał ja wymienić. Zdjął pokrywę, pozaglądał,
posłuchał przez stetoskop i stwierdził, że to nie uszczelka. Że raczej
wtryskiwać cyka. Powiedział, że może spróbować wyczyścić wtrysk, ale
żeby uniknąć kosztów mam spróbować go przegonić i wlać coś do
czyszczenia wtrysków. Że może pomoże, a jak nie, to wyczyści on. Czyli
raczej pazerny na kasę nie jest. Druga rzecz to taka, że nie czułem
spalin w samochodzie. Tyle to i ja bym się domyślił. Trzecia sprawa to
taka, że wiedziony Twoim postem postanowiłem to sprawdzić i wiem, że
wtryski nie były ruszane. A wiem to stąd, że raz trafiłem na
nieuczciwego mechanika, który prawdopodobnie podmienił mi wtrysk.
Nauczony tym doświadczeniem mam je tak oznaczone, że każda próba ich
wykręcenia będzie dla mnie widoczna. Zresztą czuć ogromną poprawę w
kulturze pracy silnika po wymianie tego oleju. Wiesz, wolę myśleć, że
jednak mnie nie oszukał. Absolutnie nie neguję Twojego doświadczenia.
Powiedz jednak jak wytłumaczyć fakt, że jak już zapalił, to mogłem go
NATYCHMIAST zgasić i później odpalał za każdym razem na dotyk. Czyli nie
zdążył się rozgrzać nawet. Problem pojawiał się dopiero po odstaniu 5-6h.
Pozdrawiam
charwel :)