W dniu 2012-06-19 08:09, DoQ pisze:
> W dniu 19-06-2012 00:06, v...@i...pl pisze:
>> Maleje jego wartość, przy byle zadrapaniu czy kasztanie bedzie pol dachu
>> robienia od nowa. Nie mowiac co sie stanie ze szpachlem po kilku ostrych
>
> Pewnie jeszcze nie wiesz, ale żeby dobrze naprawić zadrapanie czy rysę
> powinno się pomalować przynajmniej cały element, a nie jego połowę czy
> 1/4 "esteto".

To byl przyklad. Powinienem napisac to w cudzyslowie.

Powiem inaczej: stoja do sprzedania dwa samochody tej samej marki - nie
robiony i caly szpachlowany i polakierowany na nowo. Oba maja te sama
cene. Ktory bys wybral?


>
>> zimach. No ale Ty na pewno wiesz lepiej, w sumie to to igielka jest.
>> Wlasnie niedawno pojawil sie tu watek samochodu od dealera, gdzie tyl
>> byl robiony. W sumie czego klient sie czepia - z wygladu takie samo
>> auto, te same walory uzytkowe, jest polysk, bezpieczenstwo, wiec czego
>> sie czepia? ...
>
> Jeśli sprzedający zataił naprawę to może się czepiać. Jeśli kupi
> świadomie, to co jest nie tak z tym samochodem?
>

Jesli kupi swiadomie...

>> * A co ma moj byly samochod kupiony za niecala wyplate do tematu, to nie
>> wiem, chyba chciales sie dowartosciowac, albo zwyczajnie posmiac - tylko
>> z czego?
>
> Czy jego walory estetyczne były dla ciebie satysfakcjonujące?
>

Jego walory estetyczne byly dla mnie na ostatnim miejscu, a zdecydowal
stosunek ceny do komfortu i kosztow eksploatacji.


--
venioo -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)