Te modele, które dają sygnał "Zwrotny" na słuchawkę z naszego mikrofonu to
niezły badziew, w ramach oszczędności producent chiński zaoszczędził dolara
na zrobieniu układy antylokalnego tłumiącego max sygnał lokalny żeby nie
zagłuszał nam rozmówcy.
Co do napięć zmiennych m.cz. (sygnał audio) są to typowe sygnały jak dla
słuchawek - mogą być lekkie rozbieżności w zależności od impedancji
słuchawki.
Przeważnie oscyluje to w okolicy 100-800mV p.p. (pomiar oscyloskopem)
Więc sygnał nie jest jakiś zabójczo olbrzymi żebyś mógł uszkodzić wejście
audio.
Zawsze możesz zrobić sobie układ wejściowy wzmacniacza zabezpieczony
szeregowym rezystorek kilka kOhm i za nim do masy transil lub układ na
diodkach zabezpieczający wejście przed przypadkowym dużym sygnałem.
Trzeba tylko sprawdzić czy w momencie położenia słuchawki na widełki nie
pojawia się na linii słuchawki jakiś duży pik stałoprądowy od składowej
stałej linii telefonicznej, która w zależności od typu centrali oscyluje w
granicach 40-58V w stanie spoczynku.
Drugą rzeczą do sprawdzenia jest to co się dzieje na słuchawce w momencie
gdy ktoś do nas dzwoni - bo na samej linii wtedy jest ponad 110V.