On Mon, 5 Aug 2002 23:35:45 +0000 (UTC)
c...@m...pl ([cookie]) wrote:

> On Sun, 4 Aug 2002 18:06:53 +0000 (UTC), Robert
> =?ISO-8859-2?Q?=A6wi=EAcki?= <j...@k...net.pl> wrote:
>
> >wpisy zawsze powinny byae opatrzone imieniem, nazwiskiem a ju? co najmniej
> >nickiem/ksywk? oraz adresem e-mailowym, niezrozumia?e dla mnie s? wpisy
> >anonimowe, czegó? tu si? baae.. wygl?da to troch? na brak odpowiedzialno?ci
> >za nazwanie kogo? spamerem (chocia? tutaj sytuacja jest troche inna, to
>
> dodalbym jeszcze jedno - skoro spam jest zjawiskiem masowym - dany
> nadawca wysyla np. 5000 e-maili, to dlaczego decyzja ma zapadac na
> podstawie wrazen jednej osoby, która otrzymala domniemany spam?
> jak dla mnie, o dodawaniu na liste powinno sie myslec dopiero wówczas,
> gdy zglosi sie kilka "ofiar".
Czyli mowisz ze spam jest spamem dopiero gdy wiele osob go uzna za spam ?
To moze niech glosuja: jak bedzie 2501/5000 za to bedzie spam, a jak bedzie
2499/5000 za to nie jest to spam :). Moze potem zaczniemy glosowac za
istnieniem grawitacji ? Ja jestem przeciw. Po co komu grawitacja.

> mozna tez inaczej - spamerzy zazwyczaj posluguja sie napredce
> zalozonymi kontami, albo uzywaja wogóle fake adresów, które przy
> kolejnym spamie zmieniaja - dlatego tez defaultowo dany spamer
> powinien byc dopisywany do bazy nie na "wiecznosc" w dodatku z
> utrudnieniami przy usuwaniu z listy (zmora providerów, którzy mieli
> pecha miec spamera wsród klientów), ale np. na dobe - w którym to
> czasie dawno zdazy sie wyszalec (bez skutku oczywiscie)....
Hmm duzo spamu ktory dostaje jest wysylany spod outlooka przez
szalonych marketingowcow ktorzy zbieraja emaile i wysylaja
spod firmowych adresow jako po prostu oferte. Na nich jest
to skuteczne.

T.