W dniu 2012-03-26 08:35, Marcin N pisze:
> Uszkodziła mi się uszczelka kasku AGV. Napisałem do polskiego serwisu -
> odpowiedź: nie da się kupić nowej. Zapytałem u Włochów, czemu polski
> serwis mnie olewa. Następnego dnia miałem telefon z polskiego serwisu z
> pytaniem, jak mogą mi pomóc i na jaki adres przesłać uszczelkę.
> Przysłali za darmo.

Pisałem na forum z innej kategorii, ale w tym samym temacie:
"Ja kiedyś kupiłem sobie płaszcz w sklepie Zara (made in china).
Zajebisty był, ale śpiesząc się na mecz i wbiegając na piąte piętro po
dwa schody, zahaczyłem jakoś kieszenią o jakiś fragment kutej poręczy i
rozprułem go na długości ~30 cm. Wjechałem z nim do tego samego sklepu z
udawanym wkurwieniem, że się samo z siebie popruło, pani dała mi
formularz reklamacyjny, który wypełniłem a po kilku dniach do mnie
zadzwoniono, bym sobie przyszedł odebrać zwrot pieniędzy. :)
Innym razem zgubiłem odbiornik unifying od myszy Logitech. Skrobnąłem
maila, załączyłem dowód zakupu i po tygodniu dostałem kurierem nowy. Z
Holandii. Za free. :)"


--
$heikh el $hah
"Tfu! Na piasku siedziałaś?!"