in <news:suo07d$umt$1@dont-email.me>
user Mateusz Bogusz pisze tak:

> Wczoraj mocno wiało, mnie nie było w domu. Gdy wróciłem wieczorem
> domownicy przekazali że dwa razy światło migało, "zrestartował"
> się piekarnik i tv i w zasadzie tyle. W nocy obudziłem się, trochę
> chłodno było to zajrzałem do kotłowni, a tam pompa sygnalizowała
> stan prawidłowy pracy, na ustalonym biegu (jak przez ostatnie
> ponad 4 lata

4 lata to sporo dla pompy
czyścisz filtr przed pompą? płuczesz instalację?
odkręcasz korek z tyłu pompy? jaki kolor wody?



> kiedy została zamontowana) tylko było cicho -
> przepływu wody faktycznie brak z bufora to i ogrzewanie się
> zatrzymało z braku odbioru. Myślałem że pompa będzie już co
> najmniej do rozebrania i sprawdzenia czy wirnik się nie zaciął,
> ale wyłączyłem jej zasilanie, włączyłem ponownie i ruszyła!

trzeba było odkręcić korek i nacsnąc wirnik śrubokrętem
jak ruszy to już wiesz że się zacina.

nie była gorąca?


> Domniemywam że te wcześniejsze spadki napięcia wczoraj miały z tym
> związek, ale co właściwie mogło się stać? Jakby zasilanie
> wyłączyło się chociaż na kilka sekund i włączyło ponownie to
> zakładam że włączyła by się i działała normalnie, a w sytuacji
> którą zastałem to jakaś synchronizacja wypadła czy co i silnik się
> po prostu zatrzymał? Gdy się ją włącza do prądu to start ma taki z
> "przytupem" po czym po sekundzie zmienia obroty na ustawione za
> pomocą kontrolek - dobrze dumam?

kiedy pompa kończy żywot to każdy zanik prądu
prowokuje że nie ruszy po powrocie prądu.

Dlatego po zaniku prądu konserwatorzy chodzą po osiedlu i sprawdzają
pompy.

Może wypłukanie mułu z pompy pomoże
jak jest duży luz osiowy to wałek bęzie się zacinał coraz częsciej.



--
Piter

człowiek chciał być królem planety
więc matka natura dała mu koronę