eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPomiar ciśnienia krwi, efekt Dopplera
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 1. Data: 2023-07-14 16:55:19
    Temat: Pomiar ciśnienia krwi, efekt Dopplera
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    Kotu ciśnienie mierzyli. Na ogonie. Oczywiście wrodzona ciekawość nie
    pozwoliła mi po prostu na to patrzeć, tylko zaciekawiło mnie, jak to
    właściwie działa.

    Pani ma takie urządzonko.

    https://sonomed.com.pl/pl/wyroby/vetbp/

    Sonda ultradźwiękowa (8 MHz) w jakiś magiczny sposób wykrywa przepływ krwi
    przez żyłę i przekazuje do uszu pani, która pompuje mankiet, aż przestanie
    słyszeć ten przepływ krwi. Ciśnienie, które wtedy odczytuje (nie wiem, czy
    to jest ciśnienie w mankiecie, czy jest jakoś przeliczane), jest uznawane
    za ciśnienie krwi kota.

    Tak też piszą tutaj:

    https://www.dispomed.com/non-invasive-blood-pressure
    -doppler/

    Pytanie moje jest o to, jak ta sonda dokładnie działa. Gdzie tu jest
    miejsce na efekt Dopplera? Wysyła się krótką serię impulsów 8 MHz, mierzy
    się częstotliwość impulsów, które wróciły, i różnica tych częstotliwości
    jest zamienia na częstotliwość akustyczną? Na to wskazywałaby nazwa
    "doppler". A może czas odbicia jest jakoś zamieniany na częstotliwość
    akustyczną? Tylko to się raczej w ultrasonografii stosuje (chyba?)...

    Macie pomysł?

    --
    Dwa koguty chodzą po mieście i strasznie się nudzą. Jeden z nich w
    końcu mówi:
    - Chodź do garmażerii pooglądamy sobie gole kury.


  • 2. Data: 2023-07-14 18:22:05
    Temat: Re: Pomiar ciśnienia krwi, efekt Dopplera
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 14.07.2023 o 16:55, Arnold Ziffel pisze:
    > Kotu ciśnienie mierzyli. Na ogonie.

    To proszenie się o okaleczenie. :-)

    Robert


  • 3. Data: 2023-07-14 18:26:04
    Temat: Re: Pomiar ciśnienia krwi, efekt Dopplera
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .07.2023 o 16:55 Arnold Ziffel <a...@h...invalid> pisze:

    > Kotu ciśnienie mierzyli. Na ogonie. Oczywiście wrodzona ciekawość nie
    > pozwoliła mi po prostu na to patrzeć, tylko zaciekawiło mnie, jak to
    > właściwie działa.
    >
    > Pani ma takie urządzonko.
    >
    > https://sonomed.com.pl/pl/wyroby/vetbp/
    >
    > Sonda ultradźwiękowa (8 MHz) w jakiś magiczny sposób wykrywa przepływ
    > krwi
    > przez żyłę i przekazuje do uszu pani, która pompuje mankiet, aż
    > przestanie
    > słyszeć ten przepływ krwi. Ciśnienie, które wtedy odczytuje (nie wiem,
    > czy
    > to jest ciśnienie w mankiecie, czy jest jakoś przeliczane), jest uznawane
    > za ciśnienie krwi kota.
    >
    > Tak też piszą tutaj:
    >
    > https://www.dispomed.com/non-invasive-blood-pressure
    -doppler/
    >
    > Pytanie moje jest o to, jak ta sonda dokładnie działa. Gdzie tu jest
    > miejsce na efekt Dopplera? Wysyła się krótką serię impulsów 8 MHz, mierzy
    > się częstotliwość impulsów, które wróciły, i różnica tych częstotliwości
    > jest zamienia na częstotliwość akustyczną? Na to wskazywałaby nazwa
    > "doppler". A może czas odbicia jest jakoś zamieniany na częstotliwość
    > akustyczną? Tylko to się raczej w ultrasonografii stosuje (chyba?)...


    Mojemu psu mierzyli normalnym, ludzkim ciśnieniomierzem.
    Ale to landser, prawie 70 kg, łapę miał prawie jak moja.

    TG


  • 4. Data: 2023-07-14 18:40:34
    Temat: Re: Pomiar ciśnienia krwi, efekt Dopplera
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    piątek, 14 lipca 2023 o 16:57:37 UTC+2 Arnold Ziffel napisał(a):
    > Kotu ciśnienie mierzyli. Na ogonie. Oczywiście wrodzona ciekawość nie
    > pozwoliła mi po prostu na to patrzeć, tylko zaciekawiło mnie, jak to
    > właściwie działa.
    >
    > Pani ma takie urządzonko.
    >
    > https://sonomed.com.pl/pl/wyroby/vetbp/
    >
    > Sonda ultradźwiękowa (8 MHz) w jakiś magiczny sposób wykrywa przepływ krwi
    > przez żyłę i przekazuje do uszu pani, która pompuje mankiet, aż przestanie
    > słyszeć ten przepływ krwi. Ciśnienie, które wtedy odczytuje (nie wiem, czy
    > to jest ciśnienie w mankiecie, czy jest jakoś przeliczane), jest uznawane
    > za ciśnienie krwi kota.
    >
    > Tak też piszą tutaj:
    >
    > https://www.dispomed.com/non-invasive-blood-pressure
    -doppler/
    >
    > Pytanie moje jest o to, jak ta sonda dokładnie działa. Gdzie tu jest
    > miejsce na efekt Dopplera? Wysyła się krótką serię impulsów 8 MHz, mierzy
    > się częstotliwość impulsów, które wróciły, i różnica tych częstotliwości
    > jest zamienia na częstotliwość akustyczną? Na to wskazywałaby nazwa
    > "doppler". A może czas odbicia jest jakoś zamieniany na częstotliwość
    > akustyczną? Tylko to się raczej w ultrasonografii stosuje (chyba?)...
    >
    > Macie pomysł?

    Jest też USG tętnic.
    A ciśnienie mierzymy w tętnicy, nie w żyle.
    Najprostszy pomysł to taki, że jak mankietem zaciśniesz tak mocno, że przestanie
    płynąć krew - czyli będzie stała - to te 8MHz się zdudni i będzie to słychać.
    A jeśli krew jeszcze płynie to zdudnienia nie będzie, bo się dźwięk odbijany
    przesunie razem z krwią.
    Coś w podobie działa chyba "ludzki" ciśnieniomierz - czy to "na ucho" lekarza czy
    taki automat (na takim zawsze mam podwyższone, bo jeden raz mi ścisnął do 250mmHg i
    teraz się boję).
    Ściska się tak mocno, aż przestajesz słyszeć puls i potem odpuszczasz powoli - i
    najpierw zaczyna być słyszeć puls skurczu, a potem dochodzi puls rozkurczu.
    U kota, szczególnie na ogonie (sprawdzić czy nie manx albo bobtail - a i jedna kocica
    mamy miała krew grupy B i z powodu konfliktu przeciwciał z mleka małym odpadał ogon -
    od kawałka, przez połowę, a u niektórych aż do całego) pewnie pulsu nie usłyszysz,
    więc potrzebny doppler.


  • 5. Data: 2023-07-14 19:07:01
    Temat: Re: Pomiar ciśnienia krwi, efekt Dopplera
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 14 Jul 2023 18:22:05 +0200, Robert Wańkowski wrote:
    > W dniu 14.07.2023 o 16:55, Arnold Ziffel pisze:
    >> Kotu ciśnienie mierzyli. Na ogonie.
    >
    > To proszenie się o okaleczenie. :-)

    Fachowy weterynarz tak bierze kota, że ten ani piśnie dalej.
    I np daje sobie zmierzyc temperature.
    Widac kot z termometrem pod ogonem mniej awanturujący sie jest :-)

    J.


  • 6. Data: 2023-07-14 19:11:38
    Temat: Re: Pomiar ciśnienia krwi, efekt Dopplera
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 14 Jul 2023 14:55:19 -0000 (UTC), Arnold Ziffel wrote:
    > Kotu ciśnienie mierzyli. Na ogonie. Oczywiście wrodzona ciekawość nie
    > pozwoliła mi po prostu na to patrzeć, tylko zaciekawiło mnie, jak to
    > właściwie działa.
    >
    > Pani ma takie urządzonko.
    >
    > https://sonomed.com.pl/pl/wyroby/vetbp/
    >
    > Sonda ultradźwiękowa (8 MHz) w jakiś magiczny sposób wykrywa przepływ krwi
    > przez żyłę i przekazuje do uszu pani, która pompuje mankiet, aż przestanie
    > słyszeć ten przepływ krwi. Ciśnienie, które wtedy odczytuje (nie wiem, czy
    > to jest ciśnienie w mankiecie, czy jest jakoś przeliczane), jest uznawane
    > za ciśnienie krwi kota.

    U czlowieka jest to cisnienie w mankiecie.
    Tylko są dwa - zablokowania przeplywu (tętna) - górne,
    i początku przymykania przepływu (dolne).

    > Tak też piszą tutaj:
    >
    > https://www.dispomed.com/non-invasive-blood-pressure
    -doppler/
    >
    > Pytanie moje jest o to, jak ta sonda dokładnie działa. Gdzie tu jest
    > miejsce na efekt Dopplera? Wysyła się krótką serię impulsów 8 MHz, mierzy
    > się częstotliwość impulsów, które wróciły, i różnica tych częstotliwości
    > jest zamienia na częstotliwość akustyczną? Na to wskazywałaby nazwa
    > "doppler". A może czas odbicia jest jakoś zamieniany na częstotliwość
    > akustyczną?

    Raczej czestotliwosc impulsów.
    Jesli to sie odbija od komórek krwi, to nie badzo sobie wyobrazam
    precyzyjny pomiar czasu odbicia.


    J.


  • 7. Data: 2023-07-14 20:01:59
    Temat: Re: Pomiar ciśnienia krwi, efekt Dopplera
    Od: Mirek <m...@n...dev>

    On 14.07.2023 16:55, Arnold Ziffel wrote:

    > "doppler". A może czas odbicia jest jakoś zamieniany na częstotliwość
    > akustyczną? Tylko to się raczej w ultrasonografii stosuje (chyba?)...
    >
    > Macie pomysł?
    >
    Ja miałem coś takiego w rękach na laboratorium wielkości nielektrycznych
    - czy jak się tam ten przedmiot nazywał.
    To się przykładało na ręce skośnie do tętnicy i było słychać takie
    piiiiisiiuuuułłł...... piiiiiisiuuułłłł - na moje oko to jest banalnie
    zrobione: emituje niesłyszalne ultradźwięki i odbiera odbite
    (rozproszone, następnie jest zmieszane z nadawanym (albo się samo miesza
    w przetworniku) i jak nie ma przepływu to jest cisza, jak coś płynie to
    słyszymy ton im szybciej tym wyższy. Doppler jak nic.
    Na tym laboratorium jeszcze był taki długopisik do wykrywania punktów do
    akupresury, ale jak o nim opowiadam to nikt nie wierzy.

    --
    Mirek.


  • 8. Data: 2023-07-14 20:15:58
    Temat: Re: Pomiar ciśnienia krwi, efekt Dopplera
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 14.07.2023 o 20:01, Mirek pisze:
    > Na tym laboratorium jeszcze był taki długopisik do wykrywania punktów do
    > akupresury, ale jak o nim opowiadam to nikt nie wierzy.
    A co to za kierunek był?
    Medycyna niekonwencjonalna?

    Robert


  • 9. Data: 2023-07-14 20:28:44
    Temat: Re: Pomiar ciśnienia krwi, efekt Dopplera
    Od: Mirek <m...@n...dev>

    On 14.07.2023 20:15, Robert Wańkowski wrote:

    > A co to za kierunek był?
    > Medycyna niekonwencjonalna?
    >
    Ależ skąd. Elektrotechnika na PRz.
    To były jedne zajęcia - temat "Pomiary wielkości nieelektrycznych" czy
    jakoś tak.
    A w technikum miałem Podstawy Elektrotechniki z radiestetą. Przedmiotu
    uczył bardzo dobrze.

    --
    Mirek.



  • 10. Data: 2023-07-15 04:21:34
    Temat: Re: Pomiar ciśnienia krwi, efekt Dopplera
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:

    >> Kotu ciśnienie mierzyli. Na ogonie.
    >
    > To proszenie się o okaleczenie. :-)

    Nie tam, kotka łagodna jak owieczka, tylko pchła jest :) Kocur gorszy, ale
    on nie ma zębów, więc tylko łap trzeba pilnować.

    --
    Mówi lew do żaby:
    - Ale ty jesteś brzydka... Jesteś zielona, oślizgła i masz strasznie
    wyłupiaste oczy. W ogóle nie można na ciebie patrzeć!
    Na to żaba (cichutko):
    - Ja... Ja po prostu ostatnio dużo chorowałam...

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: