-
1. Data: 2017-09-04 19:53:04
Temat: Pomiar biopotencjału
Od: slawek <f...@f...com>
Jak zmierzyć potencjał elektryczny na nadgarstku przy użyciu jednej
elektrody?
Tak na zdrowy rozum potencjał elektryczny jest potencjałem skalarnym
określonym z dokładnością do stałej całkowania. Czyli jedyne co się
da mierzyć to napięcie, czyli różnica potencjałów. Czyli elektrody
powinny być dwie. Coś przeoczyłem?
A jak to jest że zwykłym drucikiem (półfalowym?) jako anteną, co dla
niego jest drugą elektrodą? Przy zasilaniu z bateryjki, bez
połączenia z masą, ziemią itp.
-
2. Data: 2017-09-12 02:06:54
Temat: Re: Pomiar biopotencjału
Od: mk <reverse_lp.pw@myzskm>
W dniu 2017-09-04 o 19:53, slawek pisze:
> Jak zmierzyć potencjał elektryczny na nadgarstku przy użyciu jednej
> elektrody?
Można spróbować przy pomocy MOSFETa o małej pojemności bramki najlepiej
pracujący jako dolny tranzystor kaskody, gdzie elektroda pomiarowa
będzie podłączona do bramki tegoż. Potencjału bezwzględnego nie
zmierzysz, ale zmiany w czasie powinieneś obserwować (póki nie
zamordujesz tranzystora wyładowaniem ESD), a to jest chyba najciekawsze,
a nie wartość bezwzględna tegoż potencjału (czy też względna względem
jakiejś nieskończoności).
> Tak na zdrowy rozum potencjał elektryczny jest potencjałem skalarnym
> określonym z dokładnością do stałej całkowania.
Podkręć jasność wypowiedzi...
> Czyli jedyne co się da
> mierzyć to napięcie, czyli różnica potencjałów. Czyli elektrody powinny
> być dwie. Coś przeoczyłem?
Nie. Wystarczy jedna. Weź elektroskop i doprowadź do jego elektrody
wybrany pierwszy potencjał, odczytaj wynik pomiaru. Następnie doprowadź
do jego elektrody wybrany drugi potencjał, odczytaj wynik pomiaru.
Odejmij jedno od drugiego i masz pomiar napięcia pomiędzy tymi punktami.
> A jak to jest że zwykłym drucikiem (półfalowym?) jako anteną, co dla
> niego jest drugą elektrodą? Przy zasilaniu z bateryjki, bez połączenia z
> masą, ziemią itp.
Klasyczny dipol półfalowy składa się z dwóch drucików ćwierćfalowych.
Zgaduję, że pierwszy drucik ćwierćfalowy jest tym drugim dla drugiego.
Bo jak Pismo głosi: piesi będą ostatni, a piersi... czy jakoś tak...
pzdr
mk
-
3. Data: 2017-09-13 08:19:18
Temat: Re: Pomiar biopotencjału
Od: slawek <f...@f...com>
On Tue, 12 Sep 2017 02:06:54 +0200, mk <reverse_lp.pw@myzskm> wrote:
> Podkręć jasność wypowiedzi...
Cechowanie Lorentza.
> Nie. Wystarczy jedna. Weź elektroskop i doprowadź do jego elektrody
> wybrany pierwszy potencjał, odczytaj wynik pomiaru. Następnie
doprowadź
> do jego elektrody wybrany drugi potencjał, odczytaj wynik pomiaru.
Są dwie: oscyloskop jest gdzieś połączony z masą. Chyba że na
bateryjki. Ale wtedy nie powinien zadziałać. Chyba że drucik będzie
robić za antenę, ale wtedy nie będzie mierzyć potencjału tylko szumy
z eteru.
> Bo jak Pismo głosi: piesi będą ostatni, a piersi...
W przestrzeni Minkowskiego czas nie jest czymś różnym od odległości.
Dlatego, zamiast mierzyć w jednym t i w dwóch x, powinno się dać
mierzyć w dwóch t i jednym x. W zasadzie to jest obrót. Trzeba
bocznik z woltomierzem obrócić o 90 stopni w czasoprzestrzeni. Tyle
że zamiast pomiaru napięcia może wyjść wehikuł czasu lub teleporter
elektronów.
Bardziej łatwiej: pojedynczy drucik w kontakcie z ciałem człowieka
powinien zachowywać się jak antenka. Czyli elektrony swobodne w nim
będą latać jak to robią w antenach. A to się powinno dać
zarejestrować, np. wspomniany FET jako stopień wejściowy. Owszem,
elektrony nie mają dokąd uciec, bo obwód nie jest zamknięty. Ale być
może wystarczy butelka lejdejska, tzn. kondensatorek. Stworzy
fikcyjną masę. Nie da się zmierzyć potencjału phi, ale da się
zmierzyć d phi / d t. Ew. można byłoby A, jednak to trochę trudniej,
nie chcę robić SQUID, bo będzie za drogo.