Mam w kuchni radio samochodowe wmontowane w szafkę.
Przez kilka lat napędzałem zasilaczem chyba od skanera 12V/1.25A - aż padł.
Wymieniłem na zasilacz 12V/1.5A (China) chyba od dekodera eNki - nie wyciągany
nigdy z gniazda wysiadł po chyba 2 latach.
Ten dał się rozpołowić, po wymianie jednego niedużego kondensatora elektrolitycznego
ożył
I po związaniu "trytytką" dalej funkcjonuje .
Podobny zasilacz wtyczkowy od modemu kablowego WiFi z UPC marki Thomson po niecałym
roku pracy przestał stabilizować 12V i zaczął dawać ok 16V (na luzie) i w rezultacie
ubił modem - wymienili modem, zasilacz do kosza.
W robocie naprawiałem różne kilkuamperowe zasilacze - zawsze tracił pojemność ten
sam
(funkcjonalnie) kondensator (rzędu 22-47mikroF) po pierwotnej stronie przetwornicy z
którego było brane napięcie dla jej stabilizatora.
Wymiana, najlepiej na "low ESR / 105 st", tej samej lub dwukrotnie większej
pojemności przedłużało zasilaczom życie na kolejnych kilka lat.