eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPolicja. Czy tak można?Re: Policja. Czy tak można?
  • Data: 2012-07-02 09:50:05
    Temat: Re: Policja. Czy tak można?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 30 Jun 2012, J.F. wrote:

    > Prawde mowiac to nie bardzo sobie wyobrazam tego stada specjalistow ktorzy
    > mogliby ocenic inny specjalistyczny patent.

    Patent jest opisem bardzo formalistycznym, o tym trzeba pamiętać.
    Uchodzący za "wzorcowy" patent Singera pokazuje to w kilku zupełnie
    odrębnych kontekstach :) (również wad systemu patentowego)

    > Na przyklad cos dziedziny
    > najnowszej technologii ukladow scalonych. Jak ktos pracuje w fabryce to nie
    > w UP, wiec skad ma wiedziec co tam jest nowoscia, a co typowe ?

    Porównuje opisy.
    Jeszcze raz: to jest "typowe prawo", tak czytane (i "czytalne") jak
    przepisy.
    W "modelu polskim" musisz skorzystać z pomocy stosownego specjalisty
    AFAIR, i w ten deseń owa "czytalność" wg wzorca jest doprowadzona
    do jakiegoś tam poziomu.
    Można sobie rzucić okiem, próbowałem, losujesz np. konstrukcję
    teleskopu - widać, że jak ktoś nie mający pojęcia o co biega
    weźmie dwa teleskopy, to wystarczy ze sprawdzi cechy z opisu
    i wie czy "wykorzystuje" czy "nie wykorzystuje".
    Nie dam głowy że zawsze jest tak "czytelnie", ale na mój gust
    statystycznie znacznie czytelniej niż np. ustawa o VAT :]

    > Wiec czemu nie zrobic deklaratywnie ?

    Bo jak spróbujesz samemu coś opatentować, jesteś uziemiony na dobre.
    Poł miliona bzdurnych patentów we właściwej "działce" do odrzucenia
    (właśnie dletego, że ktoś miał humor opatentować koło), a potem
    się okazuje że ten patent który "właściwie" naruszyłeś był tylko
    w złej przegródce.
    I oczywiście nie masz o tym pojęcia, dowiadujesz się jak gość
    pięć lat później wytacza Ci proces i chce odsetek :>

    >> Inna sprawa, że tłum fachowców też nie chroni przed wpadką,
    >> bo koło Ezechiela zdaje się opatentowano w USA :>
    >
    > Jeszcze dajcie numer patentu, bo to co dziennikarzom sie wydaje ... to moze
    > im sie wlasnie wydawac.

    Leń.
    Też jestem leniwy, więc nie zapodam odesłania
    do strony "use google" ;P

    numer patentu: 3789947

    Google:
    http://www.google.pl/#hl=pl&output=search&q=numer+pa
    tentu+koła+ezechiela

    Trzy pierwsze trafienia oraz istotna
    większość początku listy trafień zawiera ten numer.

    Jeszcze (w) czymś można pomóc?
    ;)
    (irytujące mnie pytanie sprzedawców :D)

    Jak rozumiem - sam patent:
    http://www.freepatentsonline.com/3789947.html

    I na deser - modyfikacja publicznie dostępnego od jakichś 2500 lat
    opisu do postaci "zjadliwej" prawnie, IMVHO nadaje się na "odkrycie",
    ale nie "wynalazek" :)

    BTW - przykładowa implementacja:
    http://www.wykop.pl/link/546665/naped-oparty-o-kola-
    omnikierunkowe/

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: