-
11. Data: 2010-01-11 10:48:44
Temat: Re: Polak potrafi czyli - ło matko bosko!!!
Od: zbigi <z...@w...pl>
Tomek pisze:
>> Kuczu pisze:
>>> Michał Gut pisze:
>>>> a ja wam powiem tak: chlopak zlepil cos z niczego, ino mu sil
>>>> zabraklo albo kasy na dokonczenie.
>>> Dokladnie. A najlepsze jest to ze z takich wynalazkow najglosniej
>>> smieja sie zawsze ci, ktorzy nie wiedza z ktorej strony trzyma sie
>>> srubokret.
>>>
>> Amen :)
>
> Akurat w tym przypadku to Ja sie smieje i jako technik mechanik wiem co
> nieco o srubokretach, a wlasciwie to mi nie do smiechu :|
Ale o co ci chodzi Tomku?
> Z motocyklami mam do czynienia od 20lat, pamietam czasy przerobek
> junakow na wymarzone japonczyki ale takiego przeszczepu to jeszcze nie
> widzialem, gosciu ma chyba 'dziuple'z motorami (silnik etz , rama
> cagiva, zawieszenie suzuki , plastiki ktm.. i nie wiadomo co jeszcze)
> nie wspomne o ostetyce :@
No przeciez zadbal o estetyke? Dolozyl komplet plastikow i nie widac
jakos specjalnie, zeby sie gryzly z reszta. Jak to czasem bywa w
przerobce WSKi czy MZety na enduro czy sciga, gdzie dolozenie siedzenia
z japonczyka robi za wszystko.
> Powiem tak: Dobrze ze sa czasy internetu bo dawniej ukazaloby sie
> ogloszenie bez zdjecia w gazecie jako 'japonczyk w niezlym stanie' i
> dralowalby ktos 400km zeby takie cos zobaczyc
Aaa... to ty pod tym katem :)
> I jeszcze dodam ze rozumiem tych co podziwiaja to COS bo to napewno
> ludzie ktorzy nie jedna noc w garazu spedzili przy motorze a nie w
> serwisie przy kawce, ale patrzac na to zdjecie nie czuje podziwu i juz.
Ale tu nie chodzi o podziw. Chodzi o to, ze ten frankensztajn nie tak
tragiczny, zeby go wysmiewac i wyszydzac. Co mial, to dal poskladal do
kupy - niskobudzetowa samoroba prawie zawsze bedzie co najmniej ciut
odstawac od fabrycznych (a raczej produkowanych seryjnie) sprzetow.
Tutaj widzimy dzielo, ktore _nie_jest_ skonczone. Byc moze nigdy nie
zostanie ukonczone, a byc moze ktos, kto wezmie to ze swiezym zapasem
sil i checi, doprowadzi calosc do stanu, w ktorym bedzie nadawalo sie do
uzytkowania. I wcale nie chodzi mi o estetyke, a o mozliwosci jezdne.
BTW jedyne, do czego sie mozna w tej chwili przyczepic, to prosta rura
wydechowa ('kolanko') na 99% powodujaca wadliwe dzialanie silnika 2T.
> ps. jesli Zbigi to ten Zbigi z Janowa to pozdrawiam Thomas-Zelów :)
Ten, ten :)
Rowniez pozdrawiam - dalej XTkiem jezdzisz? ;)
--
pozdrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)
-
12. Data: 2010-01-11 11:18:56
Temat: Re: Polak potrafi czyli - ło matko bosko!!!
Od: Tomek <t...@v...pl>
>> Z motocyklami mam do czynienia od 20lat, pamietam czasy przerobek
>> junakow na wymarzone japonczyki ale takiego przeszczepu to jeszcze nie
>> widzialem, gosciu ma chyba 'dziuple'z motorami (silnik etz , rama
>> cagiva, zawieszenie suzuki , plastiki ktm.. i nie wiadomo co jeszcze)
>> nie wspomne o ostetyce :@
>
> No przeciez zadbal o estetyke? Dolozyl komplet plastikow i nie widac
> jakos specjalnie, zeby sie gryzly z reszta. Jak to czasem bywa w
> przerobce WSKi czy MZety na enduro czy sciga, gdzie dolozenie siedzenia
> z japonczyka robi za wszystko.
Zadbal? Chyba mamy inne poczucie estetyki:)
>
>> Powiem tak: Dobrze ze sa czasy internetu bo dawniej ukazaloby sie
>> ogloszenie bez zdjecia w gazecie jako 'japonczyk w niezlym stanie' i
>> dralowalby ktos 400km zeby takie cos zobaczyc
>
> Aaa... to ty pod tym katem :)
Pod tym tez
>
>> I jeszcze dodam ze rozumiem tych co podziwiaja to COS bo to napewno
>> ludzie ktorzy nie jedna noc w garazu spedzili przy motorze a nie w
>> serwisie przy kawce, ale patrzac na to zdjecie nie czuje podziwu i juz.
>
> Ale tu nie chodzi o podziw. Chodzi o to, ze ten frankensztajn nie tak
> tragiczny, zeby go wysmiewac i wyszydzac. Co mial, to dal poskladal do
> kupy - niskobudzetowa samoroba prawie zawsze bedzie co najmniej ciut
> odstawac od fabrycznych (a raczej produkowanych seryjnie) sprzetow.
> Tutaj widzimy dzielo, ktore _nie_jest_ skonczone. Byc moze nigdy nie
> zostanie ukonczone, a byc moze ktos, kto wezmie to ze swiezym zapasem
> sil i checi, doprowadzi calosc do stanu, w ktorym bedzie nadawalo sie do
> uzytkowania. I wcale nie chodzi mi o estetyke, a o mozliwosci jezdne.
> BTW jedyne, do czego sie mozna w tej chwili przyczepic, to prosta rura
> wydechowa ('kolanko') na 99% powodujaca wadliwe dzialanie silnika 2T.
Zbigi po XT byla TTR teraz KTM wszystkie enduro i jesli wspomniales o
mozliwosciach jezdnych miedzy tymi motorami sa juz kosmiczne roznice. Az
strach pomyslec jak prowadzi sie w terenie to Cos.
Dajmy na to takie stwierdzenie Pana 'inzyniera' "koła 18(na przód zdało
by się 21 ale i tak jest bardzo wysoki)
Aha to po to jet 21" z przodu zeby byl wysoki.. przeciez pierwsza mala
dziurka i gosciu lezy!
Ja zostaje przy swoim
>
>> ps. jesli Zbigi to ten Zbigi z Janowa to pozdrawiam Thomas-Zelów :)
>
> Ten, ten :)
> Rowniez pozdrawiam - dalej XTkiem jezdzisz? ;)
>
Jak wspomnialem teraz KTM LC4, a Ty zmieniles?
pozdr