-
31. Data: 2012-05-13 07:54:26
Temat: Re: Po co nam autostrady?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Maciek wrote:
> W dniu 2012-05-08 08:58, Arek pisze:
>> Jeżeli zamiast 1000km autostrad z zaporowymi opłatami mielibyśmy
>> 3000km darmowych ekspresówek, to nie wiem nad czym się zastanawiać.
> A ja myślę, że zamiast 1000km autostrad dalibyśmy radę zrobić 1mln km
> polnych dróg i jeszcze by na konia dla każdego wystarczyło.
wprowadzić zniżki na auta terenowe. Nie budować dróg w ogóle, ludzie sobie
sami wyjeżdżą drogi tam gdzie potrzebują.
-
32. Data: 2012-05-15 10:15:19
Temat: Re: Po co nam autostrady?
Od: komar <k...@1...cc>
W dniu 2012-05-08 17:19, masti pisze:
> Dnia pięknego Tue, 08 May 2012 14:23:08 +0200 osobnik zwany komar
> wystukał:
>
>> Raczej tak - im bliżej tym drożej, ta sama S8... odcinek Konotopa -
>> Powązkowska wartość całkowita projektu: 2 856 561 915,58 PLN, długość
>> 10,4 km -> około 274 mln/km
>>
>> Autostrady droższe?... ;)
>
> wyjąłeś kawałek ekspresówki w mieście składający sie głównie z obiektów
> inżynieryjnych i wymagający przenosin dziesiątek instalacji, linii
> kolejowych etc. To nie jest miarodajne porównanie
>
właśnie jest - pokazuje, że ekspresówki mogą i często będą droższe od autostrad,
właśnie
ze względu na ilości węzłów, przebiegi blisko miast itp. Tezą wątku było, że
ekspresówki
są tańsze a jak widać nie ma reguły.
-
33. Data: 2012-05-15 11:06:10
Temat: Re: Po co nam autostrady?
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2012-05-15 10:15, komar pisze:
> W dniu 2012-05-08 17:19, masti pisze:
>> Dnia pięknego Tue, 08 May 2012 14:23:08 +0200 osobnik zwany komar
>> wystukał:
>>
>>> Raczej tak - im bliżej tym drożej, ta sama S8... odcinek Konotopa -
>>> Powązkowska wartość całkowita projektu: 2 856 561 915,58 PLN, długość
>>> 10,4 km -> około 274 mln/km
>>>
>>> Autostrady droższe?... ;)
>>
>> wyjąłeś kawałek ekspresówki w mieście składający sie głównie z obiektów
>> inżynieryjnych i wymagający przenosin dziesiątek instalacji, linii
>> kolejowych etc. To nie jest miarodajne porównanie
>>
>
> właśnie jest - pokazuje, że ekspresówki mogą i często będą droższe od
> autostrad, właśnie ze względu na ilości węzłów, przebiegi blisko miast
> itp. Tezą wątku było, że ekspresówki są tańsze a jak widać nie ma reguły.
Przy takim podejściu to i ścieżka rowerowa może wyjść drożej niż
autostrada. Pytanie czy to coś wnosi.
Bardziej sprawiedliwe było by gdybyś porównał ile by kosztowała
autostrada zamiast tej ekspresówki.
A.
-
34. Data: 2012-05-15 11:28:43
Temat: Re: Po co nam autostrady?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "komar" napisał w wiadomości
W dniu 2012-05-08 17:19, masti pisze:
>>> Raczej tak - im bliżej tym drożej, ta sama S8... odcinek
>>> Konotopa -
>>> Powązkowska wartość całkowita projektu: 2 856 561 915,58 PLN,
>>> długość
>>> 10,4 km -> około 274 mln/km
>>> Autostrady droższe?... ;)
>> wyjąłeś kawałek ekspresówki w mieście składający sie głównie z
>> obiektów
>> inżynieryjnych i wymagający przenosin dziesiątek instalacji, linii
>> kolejowych etc. To nie jest miarodajne porównanie
>właśnie jest - pokazuje, że ekspresówki mogą i często będą droższe od
>autostrad, właśnie ze względu na ilości węzłów, przebiegi blisko
>miast itp. Tezą wątku było, że ekspresówki są tańsze a jak widać nie
>ma reguły.
Gdyby tam byla autostrada byloby jeszcze drozej (przypomne - AOW,
jakies 25 km, 3 mld).
Tak czy inaczej - nie widze specjalnych powodow dla ktorych
dwujezdniowa ekspresowka z pasem awaryjnym i bezkolizyjnymi
skrzyzowaniami mialaby byc znaczaco tansza od autostrady. Moze pare %
z tytulu mniejszej szerokosci pasow.
I pare tytulem braku prac dodatkowych - badan archeologicznych,
przepustow dla zwierzat, odstojnikow, telefonow itp. Tylko pytanie
czy tego chcemy, i niby czemu wymogi dla ekspresowki maja byc inne niz
dla autostrady.
Oczywiscie mozna zrobic ekspresowke jak gierkowe - 4 pasy, co kawalek
skrzyzowanie, swiatla, zwolnienie do 70, fotoradar. Taka bedzie sporo
tansza. Tylko czasem swiatel i FR nie ma, jedziesz sobie 120, a z
przeciwka tir w lewo skreca.
J.
-
35. Data: 2012-05-16 10:15:04
Temat: Re: Po co nam autostrady?
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2012-05-15 11:28, J.F pisze:
>>>> Raczej tak - im bliżej tym drożej, ta sama S8... odcinek Konotopa -
>>>> Powązkowska wartość całkowita projektu: 2 856 561 915,58 PLN, długość
>>>> 10,4 km -> około 274 mln/km
>>>> Autostrady droższe?... ;)
>>> wyjąłeś kawałek ekspresówki w mieście składający sie głównie z obiektów
>>> inżynieryjnych i wymagający przenosin dziesiątek instalacji, linii
>>> kolejowych etc. To nie jest miarodajne porównanie
>
>> właśnie jest - pokazuje, że ekspresówki mogą i często będą droższe od
>> autostrad, właśnie ze względu na ilości węzłów, przebiegi blisko miast
>> itp. Tezą wątku było, że ekspresówki są tańsze a jak widać nie ma reguły.
>
> Gdyby tam byla autostrada byloby jeszcze drozej (przypomne - AOW, jakies
> 25 km, 3 mld).
>
> Tak czy inaczej - nie widze specjalnych powodow dla ktorych dwujezdniowa
> ekspresowka z pasem awaryjnym i bezkolizyjnymi skrzyzowaniami mialaby
> byc znaczaco tansza od autostrady. Moze pare % z tytulu mniejszej
> szerokosci pasow.
Gdyby autostrada składała się tylko z asfaltu to pojedyncze km nie
kosztowały takich astronomicznych kwot. Autostrada wymusza znaczne
większe przebudowanie okolicznej infrastruktury w porównaniu do
ekspresówek. I to jest ta główna różnica w koszcie.
A.
-
36. Data: 2012-05-16 11:11:46
Temat: Re: Po co nam autostrady?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Arek" napisał w wiadomości grup
W dniu 2012-05-15 11:28, J.F pisze:
>> Tak czy inaczej - nie widze specjalnych powodow dla ktorych
>> dwujezdniowa
>> ekspresowka z pasem awaryjnym i bezkolizyjnymi skrzyzowaniami
>> mialaby
>> byc znaczaco tansza od autostrady. Moze pare % z tytulu mniejszej
>> szerokosci pasow.
>Gdyby autostrada składała się tylko z asfaltu to pojedyncze km nie
>kosztowały takich astronomicznych kwot. Autostrada wymusza znaczne
>większe przebudowanie okolicznej infrastruktury w porównaniu do
>ekspresówek. I to jest ta główna różnica w koszcie.
Ale jakiej infrastruktury ?
Powtorze sie - albo chcemy ekspresowek w standardzie zblizonym do
autostrad, i wtedy infrastruktura drogowa bedzie podobna (wiadukty,
wezly bezkolizyjne itp), albo bedzie co chwila stalo 70.
No chyba ze mowisz o takiej poza drogowej - przepusty dla zwierzat,
badania archeologiczne, itp - no to albo je naprawde chcemy i maja
byc tez pod ekspresowkami, albo ich wcale nie chcemy, to przestanmy
ich dla autostrad wymagac.
J.
-
37. Data: 2012-05-16 12:05:34
Temat: Re: Po co nam autostrady?
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
Dnia 16.05.2012 J.F <j...@p...onet.pl> napisał/a:
>>Gdyby autostrada składała się tylko z asfaltu to pojedyncze km nie
>>kosztowały takich astronomicznych kwot. Autostrada wymusza znaczne
>>większe przebudowanie okolicznej infrastruktury w porównaniu do
>>ekspresówek. I to jest ta główna różnica w koszcie.
>
> Ale jakiej infrastruktury ?
> Powtorze sie - albo chcemy ekspresowek w standardzie zblizonym do
> autostrad, i wtedy infrastruktura drogowa bedzie podobna (wiadukty,
> wezly bezkolizyjne itp), albo bedzie co chwila stalo 70.
Wystarczy, że w jakimś miejscu da się ominąć przeszkodę czy zamiast
wielopoziomowego skrzyżowania zrobić zwykłe - i kilkaset milionów można
być do przodu. Ja tam wolałbym 200km ekspresówki z kilkoma
skrzyżowaniami kolizyjnymi niż 100km bezkolizyjne.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
38. Data: 2012-05-16 13:01:32
Temat: Re: Po co nam autostrady?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" napisał w wiadomości grup
Dnia 16.05.2012 J.F <j...@p...onet.pl> napisał/a:
>> Powtorze sie - albo chcemy ekspresowek w standardzie zblizonym do
>> autostrad, i wtedy infrastruktura drogowa bedzie podobna (wiadukty,
>> wezly bezkolizyjne itp), albo bedzie co chwila stalo 70.
>Wystarczy, że w jakimś miejscu da się ominąć przeszkodę czy zamiast
>wielopoziomowego skrzyżowania zrobić zwykłe - i kilkaset milionów
>można
>być do przodu. Ja tam wolałbym 200km ekspresówki z kilkoma
>skrzyżowaniami kolizyjnymi niż 100km bezkolizyjne.
No coz, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :-)
Jak sobie jade "zwykla krajowka" to mysle "ech, zeby tu choc czasami
zrobili 4 pasy, wyprzedziloby sie te tiry i pojechalo dalej.
Jak jechalem gierkowka to sobie myslalem "ech, pozalowali na wiadukty,
a teraz nie oplaca sie rozpedzac, bo zaraz bedzie 70, ustalilby ten
minister odpowiednia odleglosc tablicy przed FR, zeby dalo sie ze 140
na luzie dojechac i zwolnic akurat do 70".
A tam gdzie FR nie ma, jest naprawde niebezpiecznie.
No i tak mam mieszane uczucia - czy wolalbym miec dwie kiepskie
ekspresowki do Poznania i Warszawy, ktora potem trzeba bedzie
przymykac, zeby rozbudowac do autostrady za pare lat, czy najpierw
jedna autostrade, a za pare lat druga, skoro na wszystko nie starczy.
J.
-
39. Data: 2012-05-16 15:19:11
Temat: Re: Po co nam autostrady?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Wed, 16 May 2012 12:05:34 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
> Wystarczy, że w jakimś miejscu da się ominąć przeszkodę czy zamiast
> wielopoziomowego skrzyżowania zrobić zwykłe - i kilkaset milionów można
> być do przodu. Ja tam wolałbym 200km ekspresówki z kilkoma
> skrzyżowaniami kolizyjnymi niż 100km bezkolizyjne.
Problem tez w tym, że mamy takie normy, które koszt tych bezkolizyjnych
strasznie pompują. Wystarczy popatrzec jak wygladały zjazdy z A4 zbudowane
przez Niemców. Zwykły, ;prosty wiadukt, do tego prosty wyjazd i zjazd na
autostrade i tyle.
A u nas wymyslne super wiadukty, kilometry dodatkowych pasów...
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
40. Data: 2012-05-16 17:57:28
Temat: Re: Po co nam autostrady?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "AdamPłaszczyca" napisał w wiadomości grup
>Problem tez w tym, że mamy takie normy, które koszt tych
>bezkolizyjnych
>strasznie pompują. Wystarczy popatrzec jak wygladały zjazdy z A4
>zbudowane
>przez Niemców. Zwykły, ;prosty wiadukt, do tego prosty wyjazd i zjazd
>na
>autostrade i tyle.
>A u nas wymyslne super wiadukty, kilometry dodatkowych pasów...
Tylko wiesz - jest w tej klasycznej rozetce maly niuans - gdzies tam
pod wiaduktem jedni szybko jada i chca ze srodkowego pasa w prawo, a
drudzy jeszcze wolno jada i chca z prawego pasa na srodkowy. To juz
nawet niemcy doszli do wniosku ze tak nie moze byc, bo to
niebezpieczne i robia inaczej.
A jak jeszcze skrzyzowanie jest dwoch drog o duzym natezeniu ruchu,
albo jak w Sosnicy trzech to sie robi problem.
Z tym ze u nas najdrozej wyszlo chyba to ze sie na takiej rozetce nie
da bramek postawic :-)
W efekcie na A4 trzeba bylo robic dwa wiadukty zamiast jednego. A to
juz powazne koszty, choc to i tak jedna z tanszych autostrad byla.
Glosowalo sie na socjalistow i teraz mamy skutki :-)
J.