On Thu, 26 Aug 2010 23:29:25 +0200, megrims wrote:
>Niewiele osób o tym wie, ale jako materiał inicjujący wykorzystuje
>się w poduszkach powietrznych takie świństwo jak azydek sodu (NaN3).

>Stężenia oraz dawki śmiertelne i toksyczne
>LDL 0 (człowiek , doustnie) - 143 mg/kg
>a w poduszce powietrznej pasażera bywa 200 gram.
>Dawka śmiertelna 143 mg/kg masy ciała.
>Jedna poduszka zatruje 1.5 tony człowieka czyli
>przeciętnie 15 osób. Jak mamy w aucie 10 poduszek,
>to ile osób może od tego zginać?
>I to nie jest fake

Ale co ty - jesc to chcesz ? Bo czlowiek musialby tego jakies 10g
spozyc - ze dwie lyzeczki.
A po wybuchu zamienia sie to w azot i sod .. i tego sodu latajacego po
aucie bardziej bym sie obawial niz azydku. Ale mieszaja jakis
neutralizator.
No i pisza ze azydek sie coraz rzadziej stosuje. Komus sie nie
spodobala toksycznosc.

Wiec problem raczej prawidlowej utylizacji starych aut.
Np w opone i do akumulatora :-)

J.

do góry

W dniu 2010-08-26 23:43, J.F. pisze:
(ciach)

> Wiec problem raczej prawidlowej utylizacji starych aut.
> Np w opone i do akumulatora :-)
<ROTFL>
tak jest.

BTW jestem ciekaw, czy kiedyś ktoś się otruł śmiertelnie
z powodu mechanicznego uszkodzenia poduszki.

do góry

On 26 Sie, 13:50, Michał Gut
> ciekawe swoja droga jak to jest dostac w pysk z poduchy - ciekawe czy się
> kontaktuje po takim uderzeniu.

obawiam sie, ze jest bardzo nie ciekawie ;)
bylo juz sporo przypadkowych odpalen w samochodach - jesli trafilo w
twarz to w najlepszym wypadku szpital...
normalnie, to ma sie napelnic i dopiero pozniej glowa/twarz uderza w
napelniony balon - jesli trafi sie podczas napelniania to
kieeeeepsko ;) (np. jadac bez zapietych pasow tym sie ryzykuje)

WS

do góry

W dniu 2010-08-27 00:50, WS pisze:
> On 26 Sie, 13:50, Michał Gut
>> ciekawe swoja droga jak to jest dostac w pysk z poduchy - ciekawe czy się
>> kontaktuje po takim uderzeniu.
>
> obawiam sie, ze jest bardzo nie ciekawie ;)
> bylo juz sporo przypadkowych odpalen w samochodach - jesli trafilo w
> twarz to w najlepszym wypadku szpital...
> normalnie, to ma sie napelnic i dopiero pozniej glowa/twarz uderza w
> napelniony balon - jesli trafi sie podczas napelniania to
> kieeeeepsko ;) (np. jadac bez zapietych pasow tym sie ryzykuje)
>
> WS
Hmm a to nie jest tak że jak komp wykrywa niezapięte pasy to nie
detonuje poduchy?

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/item1199963969.html
Pozdrawiam
Lewis

do góry

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/vked76df5t3anclrfojdg
t...@4...com
*J.F.* napisał(-a):

>>> Bo wedlug mojej wiedzy to musi byc 24 i to przemiennego...
>>
>> O jakiej f? ;)
>
> Jesli naprawde to raczej o duzej.

Jak to "jeśli naprawdę"? Przecież dzielisz się nami swoją wiedzą, że to
ma być przemiennny. Myślisz, że wbudowanie w system dodatkowego klamota
(przetwornicy), który też się może popsuć podnosi bezpieczeństwo?

--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-

do góry

On Fri, 27 Aug 2010 08:08:18 +0200, Big Jack wrote:
>W wiadomości *J.F.* napisał(-a):
>>>> Bo wedlug mojej wiedzy to musi byc 24 i to przemiennego...
>>> O jakiej f? ;)
>> Jesli naprawde to raczej o duzej.
>
>Jak to "jeśli naprawdę"? Przecież dzielisz się nami swoją wiedzą, że to
>ma być przemiennny.

To nie ja.

>Myślisz, że wbudowanie w system dodatkowego klamota
>(przetwornicy), który też się może popsuć podnosi bezpieczeństwo?

Nie wiem jak jest, ale dostrzegam w tym pewien sens.
I wyciagam wnioski z tego sensu :-)

J.

do góry

>> nie fake tylko głupota, chłopu mogli złamać kręgosłup,
>> a poduszkę odpala się prosto, podłączasz do złącza +12 z akumulatora i
>> masz efektowne bum,
>>
>
> Sprawdzales?
> Bo wedlug mojej wiedzy to musi byc 24 i to przemiennego...

zaskoczę Cię, byłem osobiście przy takiej akcji, poduszka z Clio II odpala
przy podłączeniu +12V,

brat

do góry

>>> ciekawe swoja droga jak to jest dostac w pysk z poduchy - ciekawe czy
>>> się
>>> kontaktuje po takim uderzeniu.
>>
>> obawiam sie, ze jest bardzo nie ciekawie ;)
>> bylo juz sporo przypadkowych odpalen w samochodach - jesli trafilo w
>> twarz to w najlepszym wypadku szpital...
>> normalnie, to ma sie napelnic i dopiero pozniej glowa/twarz uderza w
>> napelniony balon - jesli trafi sie podczas napelniania to
>> kieeeeepsko ;) (np. jadac bez zapietych pasow tym sie ryzykuje)
>>

> Hmm a to nie jest tak że jak komp wykrywa niezapięte pasy to nie detonuje
> poduchy?

w "mądrzejszych" autach to może i owszem, ale np. u mnie (Astra G) w ogóle
nie ma styków w zamkach pasów do kontroli zapięcia pasów więc i moduł nie
może wiedzieć czy one są zapięte czy też nie, a kontrolkę niezapiętych pasów
(a ściślej przypominajkę o konieczności ich zapięcia) aktywowałem sobie na
zasadzie czasowej w zegarach kompem,

brat

do góry

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/94me7655as4p5u6s8o7o9
u...@4...com
*J.F.* napisał(-a):

>> Jak to "jeśli naprawdę"? Przecież dzielisz się nami swoją wiedzą, że
>> to
>> ma być przemiennny.
>
> To nie ja.

No przecież powołujesz się na swoją wiedzę

>> Myślisz, że wbudowanie w system dodatkowego klamota
>> (przetwornicy), który też się może popsuć podnosi bezpieczeństwo?

> Nie wiem jak jest, ale dostrzegam w tym pewien sens.
> I wyciagam wnioski z tego sensu :-)

To wskaż mi ten sens, bo komplikowanie układu IMHO zwiększa
prawdopodobieństwo awarii tegoż.

--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-

do góry

On Fri, 27 Aug 2010 10:27:11 +0200, Big Jack wrote:
>*J.F.* napisał(-a):
>>> Jak to "jeśli naprawdę"? Przecież dzielisz się nami swoją wiedzą, że
>>> to ma być przemiennny.
>>
>> To nie ja.
>
>No przecież powołujesz się na swoją wiedzę

Popatrz w watek - to P_ablo

>>> Myślisz, że wbudowanie w system dodatkowego klamota
>>> (przetwornicy), który też się może popsuć podnosi bezpieczeństwo?
>> Nie wiem jak jest, ale dostrzegam w tym pewien sens.
>> I wyciagam wnioski z tego sensu :-)
>To wskaż mi ten sens, bo komplikowanie układu IMHO zwiększa
>prawdopodobieństwo awarii tegoż.

Ale nie zabije mechanika przypadkowe zwarcie przewodow srubokretem,
czy ani kierowcy przetarcie przewodow, ani nie bedzie problemow ze raz
na milion przy wlaczeniu zaplonu poduszka sama wybucha, bo procesor
zle wystartowal, czy gdzies mu sie program zawiesil.
A nawet to ze nie mozna posadzic kogos na poduszce i podlaczyc pod
akumulator moze byc w USA bardzo cenne. Albo ze nie mozna uzyc
poduszki jako detonatora do bomby przez terrorystow.

J.

do góry