On Mon, 14 Jan 2019 12:46:36 -0800, Kris wrote:
> W dniu poniedziałek, 14 stycznia 2019 21:29:57 UTC+1 użytkownik Mateusz
> Viste napisał:
>> Te wszelakie kalkulatory i inne nowoczesne komputery pokładowe mogą tak
>> mieć. Jak widzi że lambda szaleje, to schodzi natychmiast do
>> "bezpiecznych" ustawień. A jak jest dobrze to próbuje optymalizować,
>> ale powolutku.
> Może i masz racje Moja Multipla mi takich sygnałów nie dawała albo ja
> jej nie rozumiałem;)

Pisałem o lambdzie bo akurat tego doświadczyłem: kiedy sonda O2 zaczęła
szwankować, to Nadieżda nagle osłabła (i zapaliła check engine).
Wyczytałem, że w takich wypadkach ECU przechodzi w jakiś "bezpieczny"
tryb. Po miesiącu wkręciłem nową sondę, i mocno się zmartwiłem bo nie
było żadnego natychmiastowego efektu, poza tym że check engine znikł. W
desperacji myślałem nawet o tym żeby schować dumę do kieszeni i pójść do
mechanika (!). Ale Nadia jednak wracała do sił, tyle że bardzo powoli. Do
poprzedniej mocy doszła dopiero po kilku dniach. Że niby ECU "uczył się"
nowej sondy. Cuda na kiju Panie, w tych autach.

> Oleju w aucie nigdy 2-4 razy w roku nie zmieniałem bo więc trudno mi się
> w sumie ustosunkować do rewelacji że auto zauważalnie mniej pali po
> zmianie oleju Eko jestem;) i olejów w swoich autach nie zmieniam. Bo i
> po co.

A co do tego to nie wiem, może to kolejny żart Marka, nie znam się. Ja
oleje zmieniam co 10 tysięcy km (czyli ok. raz w roku), ale tylko dlatego
że tak mam w knidze napisane że trzeba. Żadnych skutków - ani
pozytywnych, ani negatywnych - nigdy nie zauważyłem. Ale ja mam
prymitywny samochód, takie detale jak rodzaj oleju widocznie w ogóle go
nie ruszają. Przez jakieś pół roku jeździłem bez oleju w jednym z mostów
i też było ok :)

Mateusz