-
11. Data: 2013-03-18 23:01:28
Temat: Re: Padnięty akumulator
Od: k...@g...com
Jeszcze jak byś napisał co to za akumulator i ile ma lat. Na razie podałeś mniej
więcej taką informację. Kupiłem samochód. Był zatankowany do połowy. Zrobiłem 250
kilometrów i stanął. Wskazówka od paliwa na zero. Auto nie jedzie a przecież kupiłem
z paliwem.
-
12. Data: 2013-03-19 09:16:24
Temat: Re: Padnięty akumulator
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2013-03-18 23:01, k...@g...com pisze:
> Jeszcze jak byś napisał co to za akumulator i ile ma lat. Na razie podałeś
> mniej więcej taką informację. Kupiłem samochód. Był zatankowany do połowy.
> Zrobiłem 250 kilometrów i stanął. Wskazówka od paliwa na zero. Auto nie
> jedzie a przecież kupiłem z paliwem.
I uważasz, że podany przez Ciebie opis wymaga jeszcze podania wieku i
marki auta do postawienia wstępnej diagnozy? :->
--
Pozdrawiam
Maciek
-
13. Data: 2013-03-19 22:15:01
Temat: Re: Padnięty akumulator
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 18 Mar 2013 11:15:53 +0100, Maciek napisał(a):
> W dniu 2013-03-18 00:13, PiteR pisze:
>> nie, zawsze to kaucja :)
> Ponoć są nawet skupy, gdzie można wyjść nieco ponad kaucję ;-)
>>> Akumulator niby trzyma napięcie
>> ile tego napięcia? 12.6v?
> Jakieś 12.3V w godzinę po zaprzestaniu ładowania.
A dzis ile ma ?
Jesli te cele maja niewielki uplyw, to beda napiecie trzymaly, i sens
doladowac calosc jest - a potem uzupelnic wode w tych dobrych.
Ale jesli juz sie rozladowaly, to czas do sklepu...
J,