-
81. Data: 2014-05-12 08:21:35
Temat: Re: POLSKA POTEGA INFORMATYCZNA!
Od: slawek <f...@f...com>
On Mon, 12 May 2014 01:41:26 +0200, bartekltg <b...@g...com>
wrote:
> Równowaga. Bo caly ten wątek to jedno wielkie marudzenie,
> oderwane od rzeczywistości bardziej niż hurraoptymizm
> diksa, a znacznie bardizej szkodliwe.
Czy potrafisz określić gdzie konkretnie napisałem coś oderwanego od
rzeczywistości?
-
82. Data: 2014-05-12 09:07:00
Temat: Re: POLSKA POTEGA INFORMATYCZNA!
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
W dniu 2014-05-10 09:42, slawek pisze:
> On Fri, 09 May 2014 20:51:03 -0500, A.L. <a...@a...com> wrote:
>> Faktyczne sukcesy tegoo pana to ksztalcenie studentow, i to w taki
>
> Masz rację. Nota bene, według danych GUS, mamy bardzo dużo komputerów PC
> itp., ale bardzo mało komputerów w poważnych zastosowaniach
> przemysłowych. Komputery służą nam do plotkowania, grania, zabawy,
> trochę do prostych prac biurowych (faktury, podatki, bankowość itd.)
> Roboty, obrabiarki CNC, systemy CAD/CAM nie są popularne. Nie
> produkujemy CPU, RAM, dysków, matryc LCD. Nie mamy znaczącego wkładu ani
> w Windows, ani w Linuksa, ani w inne OS.
Zależy jak na to patrzyć, sam znam kilku polaków pracujących przy
linuksie i innych OS-ach. To, że pracują dla międzynarodowych koncernów,
to jest zupełnie inna sprawa. Czy to jest znaczący wkład, ciężko powiedzieć.
> twierdzić iż jesteśmy większą potęgą informatyczną niż USA, PRC, Niemcy
> czy Dania. Zwłaszcza że brak u nas takich ludzi jak Knuth, Wirth, Gates,
> Jobs, Hollerith.
Skoro piszesz o minionych gwiazdach, którzy mieli jakiś duży wpływ na
rozwój informatyki, to można wymienić Idka Tramielskiego, czy Jacka
Karpińskiego. Ale to nie ma wpływu na współczesne kształcenie i nowe
kadry, więc to tak samo bez sensu, jak wymienione przez Ciebie nazwiska.
--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl
-
83. Data: 2014-05-12 10:34:39
Temat: Re: POLSKA POTEGA INFORMATYCZNA!
Od: Edek <e...@g...com>
Szarym od mżawki świtem Mon, 12 May 2014 01:41:26 +0200, bartekltg
wyrzucił pustą ćwiartkę i oznajmił:
> On 11.05.2014 23:13, Edek wrote:
>> Szarym od mżawki świtem Sun, 11 May 2014 00:30:26 +0200, bartekltg
>> wyrzucił pustą ćwiartkę i oznajmił:
>>
>>> Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, ale jedną z istotniejszych
>>> przyczyn uciekania wielu kompetentnych ludzi z Polski, obok
>>> oczywistszych spraw jak zarobki/możliwość rozwoju najlepszych etc,
>>> jest atmosfera. Wielu tu wykazuje postawę: trzeba pokazać, że
>>> jest do dupy, nawet wbrew faktom. Po co? By podnieść się na duchu
>>> czy utwierdzić w podjętych decyzjach? Bez przesady.
>>
>> Nie, jest jak jest. Do dupy się robi gdy ktoś się nadmie i wmawia
>> jakieś cudowne niestworzone dyrdymały. O tym jest ten wątek.
>
> "Cholera jest zła. Więc dzuma dobra. "
Stoisz widzę na stanowisku, że albo jest niestworzenie dobrze,
albo jest zła atmosfera. Mi powietrze psuje artykuł, na temat którego
jest ten wątek. Z kilku powodów.
Gdyby ten gość miał solidne zaplecze na uczelni, mógłby o tym mówić
a nie rzucać nawet nie snów o potędze tylko twierdzeń na temat stanu
faktycznego.
Gdyby gość mógł wskazać jeden dwa ciekawe projekty, jego słowa
byłyby wiarygodne. Uważasz, że rzucanie pustych snów o potędze
poprawia atmosferę?
Wiem że lubisz konkursy i nie lubisz niedasizmu, ja w zasadzie też.
Natomiast przeszkadza mi fakt, że spora część uczelni pokrywa
mierną sytuację, organizację i nauczanie jakimiś oderwanymi od
rzeczywistości hasełkami. Łatwiej jest rzucić hasełko do artykułu,
niż przekonać połowę pracowników, aby prowadzili blogi na temat
swojej pracy, udostępnili połowę wykładów w sieci, opisywali
na blogach ciekawe projekty, które robią sami lub ich studenci.
I tu widzę niedasizm, a nie w krytykowaniu tezy że jesteśmy potęgą.
Sorry, nie jesteśmy potegą. Sorry, pozycją w konkursach można się
chwalić, jak nie ma czym innym.
W ogóle (cytat z artykułu)
"Ta zwołana w pośpiechu ekipa, która nic nie wiedziała o
konkursie, pojechała do Amsterdamu i wygrała"
Bo na Standfordzie pewnie izolują 10 osób na pół roku, przepisują
im dietę oraz zapewniają masażystę, po 3 miesiącach zaciekłej pracy
w duchu rywalizacji wybierają 5 best of the best i wysyłają na konkurs.
> Ale co Ci z tymi konkursami? Gdzie tu widzisz coś o konkursach?
Wątek jest o artykule.
>>> Dopiero ewentualny wyjazd zdejmuje taką blokadę i nagle wie,
>>> że tu musi się udać (co też podsycamy mitami). I co, zaczyna
>>> działać i często się udaje. Nie dlatego, że tam miał lepsze
>>> warunki, bo różnice są duże, ale nie uniemożliwiają działania,
>>> tylko dlatego, że już nie blokował go 'niedasizm'.
>>
>> Dlatego należy mówić jak jest a nie tworzyć mity. Znam wiele
>
> W pałni się zgadzam. Do tego mit niedasizmu jest znacznie bardziej
> szkodliwy niż mit... czego? Bo jak na razie wychodziło,
> że Diks być może wyolbrzymiał, ale nie kłamał z tym R&D.
Ok, sprawdzamy karty:
Wymienione w tym artykule firmy nie robią w Polsce research. Co
najwyżej rozwój produktu, zwany R&D. Chyba że podasz linka
do projektu, którym się chwalą.
Poza tym sypnął się z kwantyfikatorami - jest kilka dużych firm
bez oddziału w Polsce, takich bez oddziału Research jest większość.
>> osób, którym wyjazd wcale na dobre nie wyszedł. Części wychodzi
>> na dobre, innym nie. Mity biorą się stąd, że nie rozumie się
>> rzeczywistości. Ja m.in. dlatego protestuję przeciwko
>> takich hasłom jak to niby jest cudownie wbrew oczywistym faktom.
>
> To nie dołączaj się do chóru podśpiewującego mit
> jak to jest chujowo. Fakty! O tym była ta wypowiedź.
Nie dołączam się. Masz problem z przyjmowaniem krytyki tego, co lubisz.
--
Edek
-
84. Data: 2014-05-12 17:22:04
Temat: Re: POLSKA POTEGA INFORMATYCZNA!
Od: slawek <f...@f...com>
On Mon, 12 May 2014 09:07:00 +0200, Tomasz Kaczanowski
<kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> wrote:
> to jest zupełnie inna sprawa. Czy to jest znaczący wkład, ciężko
powiedzieć.
Skoro "ciężko" to znaczy że nie jest to wkład znaczący.
> Karpińskiego. Ale to nie ma wpływu na współczesne kształcenie i
nowe
> kadry, więc to tak samo bez sensu, jak wymienione przez Ciebie
nazwiska.
Wpływa, bo choć niektórzy nie żyją, to ich dokonania są fundamentem.
A czego fundamentem jest nigdy seryjnie nie produkowany komputer
Karpińskiego? Pan Karpiński napisał podręcznik jakiś? Zna go
ktokolwiek poza PL? Trochę to gorzkie, ale Karpiński odegrał znikomą
rolę w rozwoju informatyki.
-
85. Data: 2014-05-12 17:24:34
Temat: Re: POLSKA POTEGA INFORMATYCZNA!
Od: slawek <f...@f...com>
On Mon, 12 May 2014 08:34:39 +0000 (UTC), Edek
<e...@g...com> wrote:
> Bo na Standfordzie pewnie izolują 10 osób na pół roku, przepisują
> im dietę oraz zapewniają masażystę, po 3 miesiącach zaciekłej pracy
> w duchu rywalizacji wybierają 5 best of the best i wysyłają na
konkurs.
Tak właśnie się robi. Zdziwiony?
-
86. Data: 2014-05-12 17:32:03
Temat: Re: POLSKA POTEGA INFORMATYCZNA!
Od: darekm <d...@e...com>
On 2014-05-10 09:42, slawek wrote:
> On Fri, 09 May 2014 20:51:03 -0500, A.L. <a...@a...com> wrote:
>> Faktyczne sukcesy tegoo pana to ksztalcenie studentow, i to w taki
>
> Masz rację. Nota bene, według danych GUS, mamy bardzo dużo komputerów PC
> itp., ale bardzo mało komputerów w poważnych zastosowaniach
> przemysłowych. Komputery służą nam do plotkowania, grania, zabawy,
> trochę do prostych prac biurowych (faktury, podatki, bankowość itd.)
> Roboty, obrabiarki CNC, systemy CAD/CAM nie są popularne.
Zawsze mnie bawi podział na poważne i nie poważne zastosowania
komputerów. Na świecie największe pieniądze robi się właśnie na tych
"niepoważnych" zastosowaniach. Apple, Google, Sony w znakomitą większość
przychodów uzyskują z szeroko rozumianej branży rozrywkowej czyli tej
niepoważnej. Obrabiarki CNC, systemy CAD są, wbrew temu co mówisz,
obecnie niemal w każdym zakładzie przemysłowym. Natomiast zgoda, nie ma
to większego przełożenia na świadomość informatyczną
Nie
> produkujemy CPU, RAM, dysków, matryc LCD.
Nieco mijasz się z prawdą. CPU produkujemy (oczywiście nie Intele, ale
na tym się świat nie kończy). RAM jak najbardziej. Dyski i matryce
produkuje tylko kilka firm na świecie, więc jesteśmy tak samo zacofani
jak 95% pozostałych krajów pod tym względem.
Nie mamy znaczącego wkładu ani
> w Windows, ani w Linuksa, ani w inne OS.
zgoda
Nie ma polskiego programu
> antywirusowego.
Jak to nie ma: ArcaVir
Co najgorsze? Bardzo słaby poziom informatyki w
> szkołach, bywa że nie ma lekcji bo brak nauczycieli. Dzieciaki mają
> obowiązkową dysleksję i nie są w stanie opanować pisowni kilkudziesięciu
> słów kluczowych. Oczywiście - są wyjątki - ale to trochę mało aby
> twierdzić iż jesteśmy większą potęgą informatyczną niż USA, PRC, Niemcy
> czy Dania. Zwłaszcza że brak u nas takich ludzi jak Knuth, Wirth, Gates,
> Jobs, Hollerith.
Ogólnie zgoda, ale zdecyduj się czy potrzebnych jest kilku geniuszy, czy
duża masa świadomych użytkowników (konsumentów)
Darek
-
87. Data: 2014-05-12 17:41:12
Temat: Re: POLSKA POTEGA INFORMATYCZNA!
Od: slawek <f...@f...com>
On Mon, 12 May 2014 08:34:39 +0000 (UTC), Edek
<e...@g...com> wrote:
> rzeczywistości hasełkami. Łatwiej jest rzucić hasełko do artykułu,
> niż przekonać połowę pracowników, aby prowadzili blogi na temat
> swojej pracy, udostępnili połowę wykładów w sieci, opisywali
> na blogach ciekawe projekty, które robią sami lub ich studenci.
Edziu, a niby dlaczego mieliby udostępniać cokolwiek dla ludków nie
płacących za to i nie będących studentami? Chcesz sobie poczytać? Kup
artykuł za jakieś 40 USD. Jak będzie już opublikowany. A zanim będzie
- nikt ci nie pokaże - bo i po co? Żebyś mógł plagiacik zrobić? Albo
zgłosić jako swój pomysł na grant?
-
88. Data: 2014-05-12 19:17:41
Temat: Re: POLSKA POTEGA INFORMATYCZNA!
Od: "slawek" <h...@s...pl>
Użytkownik "darekm" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5370e973$0$2371$6...@n...neostrada
.pl...
>niepoważnej. Obrabiarki CNC, systemy CAD są, wbrew temu co mówisz, obecnie
>niemal w każdym zakładzie przemysłowym. Natomiast zgoda, nie ma to
>większego przełożenia na świadomość informatyczną
Zajrzyj do rocznika statystycznego GUS. Konkretne dane.
Co do CAD/CAM itp. - nie chodzi o to że są w PL użytkownicy takich systemów.
Ale o to kto i gdzie robi (pisze, testuje, pakuje do pudełek itp.) te
programy. Może to my robimy Autocada, Catię i Solid Works? Może Matlab i
Mathematica to programy napisane na UW? A może taki np. Comsol to dzieło
Polaków? Nie żartujmy, dobrze?
>Nieco mijasz się z prawdą. CPU produkujemy (oczywiście nie Intele, ale na
>tym się świat nie kończy). RAM jak najbardziej. Dyski i matryce
Cytuję za
http://patriotyzmekonomiczny.pl/2012/05/dcd-kolejny-
sukces-polskiej-elektroniki/
"Niestety w naszym kraju nie ma produkcji elektronicznej, w tym najbardziej
podstawowym wymiarze, tj produkcji podzespołów. Dlatego też DCD licencjonuje
swoje architektury firmom, które wykorzystują je w finalnych produktach, a
potem trafiają do różnych krajów, w tym i do Polski, gdzie gotowe podzespoły
są implementowane w finalnych urządzeniach."
AFAIK nie produkujemy, bo nie mamy "odlewni krzemu" - tj. nie produkujemy
wafli krzemowych. Owszem, jest w PL montownia robiąca moduły pamięci z
gotowych podzespołów. Dobre i to.
>produkuje tylko kilka firm na świecie, więc jesteśmy tak samo zacofani jak
>95% pozostałych krajów pod tym względem.
Exactly. I dlatego właśnie nie jesteśmy potęgą, a tylko przeciętniakami. Jak
pozostałe 95%.
>Jak to nie ma: ArcaVir
Nie wiedziałem. Nie używałem. Jak się ma ów ArcaVir do Kasperskiego? Jak
skuteczniejszy, to mamy już jakiś punkt zaczepienia. A skuteczniejszy?
>Ogólnie zgoda, ale zdecyduj się czy potrzebnych jest kilku geniuszy, czy
>duża masa świadomych użytkowników (konsumentów)
Nic specjalnie nie jest potrzebne. Jeżeli chcemy być wyłącznie rynkiem
zbytu. Czyli de facto importować oprogramowanie. Lub oglądać TV "lepszą bo
cyfrową".
Jednak jeżeli chcemy być cyt. "potęgą informatyczną", to musimy coś
produkować, tworzyć. Oprogramowanie, hardware, algorytmy, podręczniki.
Geniusze się przydają. Kadry (programiści) się przydają. Artyści (graficy,
muzycy itd.) się przydają. Humaniści, prawnicy i sekretarki się przydają.
Oczywiście, łatwiej ich mieć gdy się ma "dużą masę świadomych użytkowników".
Jeżeli chcemy być postrzegani jako cyt. "potęga informatyczna", to musimy
nadawać tempo innym, nasze dokonania muszą być standardami de facto,
angielski student na Oxfordzie ma płakać gdy zakuwa polskie nazwiska
wybitnych algorytmików. (Na początek może zacząć ćwiczyć od Rejewskiego,
Różyckiego i Zygalskiego.) Theoretical and Applied Informatics (PAN-owskie)
ma mieć Impact Factor większy niż ma ACM. O jedno miejsce na MIMUW-ie ma się
bić 100 kandydatów z ukończonym MIT/Zheda. No i to my mamy mieć największy
superkomputer kwantowy, a co, jak już prosimy złotą rybkę, to nie żałujmy
sobie.
-
89. Data: 2014-05-12 20:54:09
Temat: Re: POLSKA POTEGA INFORMATYCZNA!
Od: Roman W <b...@g...pl>
On Mon, 12 May 2014 17:22:04 +0200, slawek <f...@f...com> wrote:
> Wpływa, bo choć niektórzy nie żyją, to ich dokonania są
fundamentem.
> A czego fundamentem jest nigdy seryjnie nie produkowany komputer
> Karpińskiego? Pan Karpiński napisał podręcznik jakiś? Zna go
> ktokolwiek poza PL? Trochę to gorzkie, ale Karpiński odegrał
znikomą
> rolę w rozwoju informatyki.
Karpiński to był nieudany przedsiębiorca a nie żaden pionier
informatyki.
RW
-
90. Data: 2014-05-13 00:53:18
Temat: Re: POLSKA POTEGA INFORMATYCZNA!
Od: "slawek" <h...@s...pl>
Użytkownik "Roman W" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...plus
.net...
>Karpiński to był nieudany przedsiębiorca a nie żaden pionier informatyki.
Karpiński BYŁ pionierem informatyki. (Przypominam, tworzenie komputerów to
też informatyka, sic!)
Jednak Karpińskiemu NIE UDAŁO SIĘ przekonać świata do swojego pomysłu.
W efekcie wpływ Karpińskiego JEST znikomy. A szkoda, bo mogło być inaczej.