> Zawsze bawiły mnie wnioski takiego "fachowca". Obejrzy taki szczelinkę, zmierzy
> lakierek na powłoce błotnika czy drzwi i jest werdykt. Zderzak nieco krzywy z
jednej
> strony - samochód BITY! WALONY!

Mnie zawsze bawily twoja glupota i ignorancja. W watku napisane jest "potencjalnie".
Werdykt bedzie wydany gdy auto znajdzie sie w warsztacie, a jesli ktos ma pojecie to
wiele sprawdzi na miejscu np. nieoryginalne zgrzewy.

> Nie ważne że zahaczył o betonowy słupek przy prędkości 8km/h i zwyczajnie nie
został
> po tym naprawiony. Albo kawałek "szpachli" gdzieś na drzwiach. Dostał w bok!!
> Szpachla! Nieistotne, że jest na niewielkiej powierzchni i maskuje nieduże wgięcie
-
> WALONY!

Moze sam zbyt mocno uderzyles sie w betonowy slupek ?
Jak jestes amatorem szpachli, krzywych zderzakow, zle spasowanych czesci i zapewnien,

ze auto jest bezwypadkowe to kup se ten samochodzik i sie z nim bujaj. Potem gdy
bedziesz chcial je sprzedac to bedziesz musial to wszystko za ciezkie pieniadze
poprawiac bo nastepny idiota juz sie nie trafi.

> Na koniec kupi piękny, okazyjny egz. ze spawanymi podłużnicami i słupkami z
> przebiegiem 500kkm (120kkm). Bo handlarz zadbał o równą powłokę na zewnątrz,
> wymienił fotele i część tapicerki.

Nie kazdy ma tak zle doswiadczenia jak ty, gdybys tylko byl madrzejszy.... Zwlaszcza
tekst o handlarzu, ktory zadbal o rowna powloke swiadcza jak jestes glupi.

sz.