> No w wiekszych miastach oddzialy tego typu firm leza na maksymalnym
> odludziu - pobliskich wioskach. Odemnie do ich siedziby to jakies 30 km.

powiem Ci szczerze ze wolalbym podjechac te 30 km niz czekac 11 dni
pzdr
GL

do góry

Uzytkownik "glang" <g...@o...pl> napisal w wiadomosci
news:4d05d335$0$21011$65785112@news.neostrada.pl...
>> No w wiekszych miastach oddzialy tego typu firm leza na maksymalnym
>> odludziu - pobliskich wioskach. Odemnie do ich siedziby to jakies 30 km.
>
> powiem Ci szczerze ze wolalbym podjechac te 30 km niz czekac 11 dni

To zalezy czy Ci sie spieszy.
Ale prawda jest taka - nigdy nie korzystam z firm kurierskich gdy mam wybór.
Poczta sprawdza sie równie dobrze, o ile nie lepiej i jakby co to punkt
odbioru mam 500 m od siebie, a nie 30 km.

do góry

>> No w wiekszych miastach oddzialy tego typu firm leza na maksymalnym
>> odludziu - pobliskich wioskach. Odemnie do ich siedziby to jakies 30 km.
>
> powiem Ci szczerze ze wolalbym podjechac te 30 km niz czekac 11 dni

Pamietaj, ze to jest 30 km w kazda strone (czyli razem 60) a polowa z tego
to miasto. Kupe czasu trzeba by na to poswiecic.

Fantom

do góry

> Ostatnio dzwonil do mnie kurier GLSa (tez dostaje duzo paczek, akurat
> prezenty ;) ) po 18, ze kiepska pogoda (padal snieg) i ze nie wyrabia.
> Jezeli chce odebrac przesylke to moge podejsc 5 blokow dalej, on tam stoi
> i wyda, jezeli nie to dzis nie dostarczy. Co bylo robic, poszedlem.
> Okazalo sie ze dzwoni tak do wszystkich klientow i czeka az przyjda. Jak
> twierdzi jezdzi po 14h i nadal nie wyrabia, a i pogoda nie rozpieszcza.

No i wykrakales ! Wlasnie dzwonil kurier, ze caly dzien bedzie stal w jednym
miejscu, i kto chce odebrac przesylke to moze przyjechac. Ale jazda w tym
GLS.
Na szczescie staje w okolicy gdzie wozi, a nie kolo firmy lub swojego domu
:) Wiec na 99% uda mi sie dzisiaj odebrac paczke jak bede wracal z pracy.

Fantom

do góry

W dniu 2010-12-13 09:29, Fantom pisze:
> Pamietaj, ze to jest 30 km w kazda strone (czyli razem 60) a polowa z tego
> to miasto. Kupe czasu trzeba by na to poswiecic.
A do tego nie ma gwarancji, że się towar odbierze. Ze dwa lata temu
miałem taką sytuację z DHLem, też przed świętami. Po kilku telefonach z
pytaniami co z paczką, zadzwonił jakiś palant od nich, stwierdził, że
się nie wyrabiają, ale można podjechać pod adres taki, a taki i
osobiście odebrać. Pojechałem na drugi koniec miasta, zadupie totalne,
czaka kilkadziesiąt wk*wionych osób, poczekaliśmy tak sobie z godzinkę
czy dwie, coraz bardziej wk*wieni, po czym dostaliśmy informację, że
paczek nie zdążą wydać, bo już czas zamykać punkt i żebyśmy spie*li.
Żadne skargi pisemne nie odniosły potem skutku, bo wiadomo, że nikt się
nie będzie o 40 PLN procesował, więc wysłali oficjalne "przepraszamy i
spi*aj" i na tym się zakończyło.

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

On Sun, 12 Dec 2010 21:54:00 +0100, "Fantom"
<s...@p...onet.pl.skasujto> wrote:

>Ale jedna to mnie dobija : GLS.

Schenker. Przesyłka wysłana z Bytowa do Warszawy 30 listopada. 10
grudnia musiałem jechać po nią do magazynu w Młochowie (pod Warszawą,
wiatr hula tam po polach), inaczej pewnie do dzisiaj bym jej nie miał.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@p...onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

do góry