-
21. Data: 2012-11-27 10:27:47
Temat: Re: Olympus - WTF?! [NTG]
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Sun, 25 Nov 2012 07:37:45 +0100, $heikh el $hah napisał(a):
> W dniu 2012-11-25 07:27, Przemysław Ryk pisze:
>> Dnia Sat, 24 Nov 2012 21:58:04 +0100, $heikh el $hah napisał(a):
>>
>>> Już wcześniej pisałem, że takiemu Christianowi Ghislerze należy się
>>> skała. Ale np Sony, z której to firmy mam 'tylko' minwieżę, aparat,
>>> telefon, a nawet ostatnio odkurzony discman. Mam im jeszcze dać 1,5kPLN
>>> za program, którego użyję tylko na zajęcia? TO. NIE. AMERYKA.
>>
>> 1. Uczelnia nie udostępnia licencji dla studentów?
>> 2. Wersji trial nie ma?
>>
>> Jeżeli na uczelni masz wymóg korzystania przez cały semestr / rok z drogiego
>> oprogramowania, bo się tak wykładowcy wymyśliło i student ma sobie
>> ,,zorganizować" - wykaż się tym swoim talentem dziennikarskim, opisz
>> proceder...
>
> Mamy przecież ten program w pracowni komputerowej, w której mamy
> zajęcia.
No to czego kwiczysz o jego kupowaniu?
> I "wykładowcy" się nie spodobało nawet to, że użyłem własnej
> pamięci (4GB) do zapisania swojej pracy, którą chciałem
> odrobić</nadrobić) po prostu w domu.
Jak miałeś ją zrobić na zajęciach, to miałeś ją zrobić na zajęciach. Wcale
bym się nie zdziwił, gdyby wykładowca wychodził z założenia, że praca
,,odrobiona" w domu wcale nie musi być wykonana przez danego studenta...
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Kobiety oczekują, że mężczyźni będą odgadywać ich życzenia. ]
[ To dlatego, że nie umieją ich same sformułować. (JoeMonster.org) ]
-
22. Data: 2012-12-08 20:24:59
Temat: Re: Olympus - WTF?! [NTG]
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 24 Nov 2012, $heikh el $hah wrote:
> Generalnie o 'spisku żarówkowym' słyszałem i wiem również to, że po terminie
> gwarancyjnym drukarkę, która wysiądzie, można sobie zwyczajnie wyrzucić do
> kosza, bo koszt naprawy byłby porównywalny z ceną nowego urządzenia
Ale to dotyczy tym bardziej, im bardziej wdrożone były ISO9000 :P
W starszych modelach zazwyczaj były jakieś pojedyncze słabe punkty,
naprawialne.
pzdr, Gotfryd