-
61. Data: 2015-04-09 21:50:34
Temat: Re: Oleje 'firmowe"
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA47299ACB492budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1..
.
> Użytkownik cef c...@i...pl ...
>
>
> Pasek od alternatora - bez znaczenia.
>
Koledze w Lagunie II pasek od alternatora pękł, zawinął się na kole pasowym
wału,
połamał plastikową osłonę rozrządu, która poszarpała pasek rozrządu.
Koszty: holowanie, nowa osłona, kompletny rozrząd, robocizna, stracony dzień
w pracy.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
62. Data: 2015-04-10 05:00:41
Temat: Re: Oleje 'firmowe"
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik yabba g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net ...
>> Pasek od alternatora - bez znaczenia.
>>
> Koledze w Lagunie II pasek od alternatora pękł, zawinął się na kole
> pasowym wału,
> połamał plastikową osłonę rozrządu, która poszarpała pasek rozrządu.
> Koszty: holowanie, nowa osłona, kompletny rozrząd, robocizna, stracony
> dzień w pracy.
>
Mi tez kiedys pekł.
Jakei z tego wnioski?
-
63. Data: 2015-04-10 07:39:29
Temat: Re: Oleje 'firmowe"
Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA47829AD4BDFAbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Użytkownik yabba g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net ...
>
>>> Pasek od alternatora - bez znaczenia.
>>>
>> Koledze w Lagunie II pasek od alternatora pękł, zawinął się na kole
>> pasowym wału,
>> połamał plastikową osłonę rozrządu, która poszarpała pasek rozrządu.
>> Koszty: holowanie, nowa osłona, kompletny rozrząd, robocizna, stracony
>> dzień w pracy.
>>
> Mi tez kiedys pekł.
> Jakei z tego wnioski?
Że jakość paska ma jednak znaczenie?
Wiwo
-
64. Data: 2015-04-10 08:43:22
Temat: Re: Oleje 'firmowe"
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2015-04-09 o 14:49, Adam pisze:
>
>>>
>>
>> No nie bardzo, przynajmniej w moim egzemplarzu, i znajomego nie dało się
>> tej wady w sprzęcie Sony usunąć.
>
> Ale mam wrażenie, że piszesz o nowszych modelach Sony.
> Ja mam na myśli porównanie Rubina z odpowiadającymi mu rocznikowo
> Soniakami, JVC, czy innymi Necami - więc początek lat 80-tych. Czyli
> sprzęt jeszcze prawdziwie japoński.
>
> Jeśli rzeczywiście chodzi o Sony z tamtego okresu, to podaj więcej
> informacji (modele, usterki, jakieś linki) - chętnie się dowiem.
>
>
Nie, piszę właśnie o latach późnej komuny, i telewizorach Sony kupionych
w Pewexie. Niestety dzisiaj już nie pamiętam jaki to był model, o ile
dobrze pamiętam to miał on ekran 29", i poza tym przebiciom na ekranie
sprawował się bez zastrzeżeń. Jednak i sama jakość obrazu była dużo
niższa niż w innym telewizorze który był w tamtych czasach domu - Toshiba.
-
65. Data: 2015-04-10 08:44:26
Temat: Re: Oleje 'firmowe"
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2015-04-10 o 07:39, Wiwo pisze:
> Koledze w Lagunie II pasek od alternatora pękł, zawinął się na kole
>>> pasowym wału,
>>> połamał plastikową osłonę rozrządu, która poszarpała pasek rozrządu.
>>> Koszty: holowanie, nowa osłona, kompletny rozrząd, robocizna, stracony
>>> dzień w pracy.
>>>
>> Mi tez kiedys pekł.
>> Jakei z tego wnioski?
>
> Że jakość paska ma jednak znaczenie?
>
> Wiwo
Raczej auta... Dobrze że ta Laguna w ogóle dała się naprawić po tak
"groźnej" awarii jak pękniecie paska klinowego...
-
66. Data: 2015-04-10 08:47:16
Temat: Re: Oleje 'firmowe"
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2015-04-09 o 08:34, Marcin N pisze:
>
>> Zgroza! A tu niektórzy sądzą że 98zł za cztery litry Lotosa czy Orlenu
>> to za mało aby to mogło być coś dobrego...
>
> 4 litry oleju do automatycznej skrzyni biegów - 50 zł.
> Tyle w detalu potrafi kosztować 1 litr. Masakra...
>
To sprzedawcy detaliczni aż tyle zarabiają na olejach??
-
67. Data: 2015-04-10 08:47:48
Temat: Re: Oleje 'firmowe"
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2015-04-09 o 09:00, babel77 pisze:
>
>> Czym to właściwie idzie? W benzyniaku niedawno wymiałem niedawno olej.
>> Dopiero po nalaniu sprawdziłem datę produkcji na opakowaniu - rok 2011,
>> w świetle tego co piszesz taki olej już od 3lat powinien zostać wycofany
>> z sprzedaży?
> co innego gdy oleum jest otwarte i ma styczność z elementami np
> silnika, a co innego zapieczętowana butelka, kanister
Pewnie w jakimś stopniu masz rację, ale tak naprawdę nie możne być aż
takich różnic w wartości zapakowanego oleju do bańki, a tym wlanym już
do silnika.
-
68. Data: 2015-04-10 08:47:49
Temat: Re: Oleje 'firmowe"
Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
Użytkownik "Trybun" <i...@j...ru> napisał w wiadomości
news:55277113$0$2210$65785112@news.neostrada.pl...
> Raczej auta... Dobrze że ta Laguna w ogóle dała się naprawić po tak
> "groźnej" awarii jak pękniecie paska klinowego...
Taka awaria wywoła podobne skutki w większości współczesnych aut. Nie
wspominając o tym, że większość nowych aut bez prądu i tak nie pojedzie.
Wiwo
-
69. Data: 2015-04-10 08:48:04
Temat: Re: Oleje 'firmowe"
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2015-04-09 o 08:37, Marcin N pisze:
> W dniu 2015-04-09 o 08:29, Trybun pisze:
>
>> No ale mimo wszystko jest to spora butelka Jacka Danielsa. Dylemat
>> dotyczy kto ma ją wypić - ja, czy właściciel/e firmy Castrol czy Shell?
>> No bo nawet nikt na pms nie odniósł się do moich wątpliwości czy drożej
>> to na pewno lepiej dla silnika w moim aucie..
>
> Jak to nikt? Napisałem ci w pierwszym poście - lej tańsze, nie jesteś
> rajdowcem, nie przemęczasz silnika. Byle jaki olej spełni wymagania.
>
Sorry, zginął mi gdzieś początek wątku, a tam faktycznie była twoja
sugestia.
-
70. Data: 2015-04-10 08:48:59
Temat: Re: Oleje 'firmowe"
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2015-04-09 o 11:55, Miroo pisze:
>
>> No ale mimo wszystko jest to spora butelka Jacka Danielsa. Dylemat
>> dotyczy kto ma ją wypić - ja, czy właściciel/e firmy Castrol czy Shell?
>> No bo nawet nikt na pms nie odniósł się do moich wątpliwości czy drożej
>> to na pewno lepiej dla silnika w moim aucie..
>
> Tego nie wiesz. Właśnie na tym polega moc "marki" - płacisz więcej za
> samo zaufanie do produktu. To takie złudne wrażenie większego
> bezpieczeństwa.
>
> Podobnie jest np z parkingami strzeżonymi. Płacisz miesięcznie 1xxzł
> za to, żeby spać spokojnie* i nie użerać się z ubezpieczycielem. Ale
> równie dobrze przez 20 lat nikt Ci samochodu nie okradnie, nie
> zarysuje itp.
> Tracisz powiedzmy 120*12*20 = 28800zł. To sporo JDanielsów :)
>
> *równie dobrze mogą Ci samochód uszkodzić na parkingu strzeżonym, ale
> 3 świadków "ciecia" zaświadczy, że tak już było jak parkowałeś :)
>
> Pozdrawiam
No nie wiem, zdaje się że nikt nie wie za co płaci kupując droższy olej,
za spokój duchowy czy za coś więcej. Paradoksalnie jeszcze jakieś 20 lat
temu śmiało można było kupować droższe rzeczy z pewnością że one są
istotnie lepszej jakości od tych tańszych. Dzisiaj może to być wręcz coś
przeciwnego.