eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleFerie zimowe na motocyklu w Hiszpani - są chętni?Re: [Offtopic] scigacz.pl (było: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - są chętni?)
  • Data: 2010-12-21 11:31:14
    Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl (było: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - są chętni?)
    Od: de Fresz <d...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2010-12-20 23:42:59 +0100, Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl> said:

    >> Jak na kocice to tylem, a jak awaryjnie to IMO przodem pulsacyjnie,
    >
    > Na litość boską! Jakie hamowanie pulsacyjne!? Co wy tu wypisujecie? W
    > motocyklach nie ma czegoś takiego jak hamowanie pulsacyjne!

    Jest i działa. Przynajmniej u mnie. W czasie ćwiczeń, które sobie
    urządziłem na lotnisku w Modlinie, hamując pulsacyjnie osiągałem
    krótsze drogi hamowania niż jednostajnie, dodatkowo przy jednostajnym
    zdarzyło się co jakiś czas uślizgnąć przodem - błyskawiczne
    odpuszczenie po tym i wciśnięcie dramatycznie wydłuża drogę hamowania
    (ze 3-4 m w tym przypadku). Przy pulsacyjnym średnio zatrzymywałem się
    ok. 1-1,5 m wcześniej od jednostajnego. A prędkość ćwiczebna to było
    całe 60.


    > Zabobon o hamowaniu pulsacyjnym, jest jedną z rzeczy która w tym kraju
    > zaczęła żyć własnym życiem. Ktokolwiek ma pojęcie o technice jazdy po
    > prostu wyśmieje każdego "instruktora" zalecającego hamowanie
    > pulsacyjne. W hamowaniu motocyklem akcja hamulca w pierwszej fazie
    > prowadzi do ugięcia zawieszenia, zanim jeszcze efektywnie pojazd
    > zacznie zwalniać. Ugięcie zawieszenia, bedące wynikiem przeniesienia
    > masy na przednie koło musi nastąpić, aby prawidłowo dociążyć przednie
    > koło i mówiąc kolokwialnie - powiększyć powierzchnię przylegania
    > przedniej opony. Bez tego nie da się efektywnie hamować motocyklem.
    > Teraz - hamowanie pulsacyjne, polegające na puszczaniu i naciskaniu
    > hebla powoduje jedynie, ze motocykl zaczyna skakać przodem góra dół i
    > cała akcja pracy hamulcem idzie w ściskanie i samoczynne rozprężanie
    > zawieszenia z przodu. Tam nie ma wtedy żadnego efektywnego hamowania,
    > jakieś jest, ale nie efektywne i na pewno nie bezpieczne. Pojawia się
    > zatem totalna niestabilność, przez którą łatwo się wyłożyć.

    Czcza teoria. Nie wziąłeś pod uwagę dwóch elementów: hamowanie
    pulsacyjnie nie polega na zupełnym puszczeniu klamki oraz zawieszenie
    na dekompresję potrzebuje czasu (bezwładność całego układu) - czasu
    dłuższego niż cykl ponownego dociśnięcia klamki.

    --

    Pozdrawiam
    de Fresz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: