W dniu 2010-12-15 22:47, Lovtza pisze:

> Każdy kto ma odrobinę inteligencji go dostrzega. Problem polega na
> powszechnym dostępie do netu. Na anonimowości jego użytkowników, a
> przede wszystkim - na poziomie kultury osobistej naszego społeczeństwa
> jako takiego. Zobacz każde większe skupisko Polaków - jedziesz na narty
> - bydło, nad morzem - buractwo, na koncertach też zwierzyniec. Czemu
> internetowcy mieliby być lepsi? To są realne problemy. Jeśli ktoś chce
> mi wmówić, że problemem jest buractwo jednej, czy drugiej grupy
> użytkowników netu, to muszę zaoponować. Bo nawet ten wątek wykazał, że
> na prostego chama można trafić wszędzie, także na preclach.
> Tych problemów nie rozwiąże generalizowanie, wrzucanie wszystkich do
> jednego wora, stosowanie odpowiedzialności zbiorowej. Czy Arni
> zaproponował jakieś sensowne rozwiązanie w powyższych kwestiach? Nie
> zauważyłem.

Dwie kwestie:

- w miejscach szczególnie trudnych do zdobycia buraków bywa mniej
(skonfigurowanie czytnika do newsów dla niektórych dzieci neostrady to
prawie wyprawa do wnętrza ziemi)

- dlaczego do postów wysyłanych z waszej bramki nie dodacie [scigacz]?
Ci którym przeszkadza czytanie odpowiedzi na posty sprzed 3 lat będą
sobie mogli oddzielić ścigacza od reszty i problem przestanie być problemem.

JS