-
1. Data: 2024-04-23 11:46:30
Temat: Odkrywanie ameryki - auta gnija.
Od: ptoki <p...@e...pl>
Z tego co widze po starszych autach (okolice pelnioletniosci) to ogolnie
jak karoseria nie jest naruszona to nie gnije. Nawet jakies odpryski jak
sie trafiaja to raczej nie gnija.
Najwiekszy problem to oczywiscie podwozie i miejsca gdzie ktos cos
naprawial. I tu obserwacja taka ze nawet aso robi na odwal sie.
No, moze nie zupelnie ale jednak wymienione elementy albo gnija na wylot
w 8-10 lat albo naprawa odpada od blachy po 3 latach.
Wniosek? Racje maja ci co nie chca rozbitkow czy klepanych. Bo one beda
gnily w miejscach napraw.
Nie znam przypadku gdzie naprawa byla robiona a auto nie gnije.
Oczywiscie w porownaniu do fabrycznych powlok.
I bonusowy komentarz: U nas jeszcze nie jest popularne ale fluid film
(ten barani olej) calkiem dobrze se radzi. Tanie to, proste w ogarnieciu
i ma te zalete ze wlazi w szczeliny wiec ladnie konserwuje to co
normalnie jest nie do ogarniecia. No i nie jest drogie.
--
Lukasz
-
2. Data: 2024-04-24 11:02:01
Temat: Re: Odkrywanie ameryki - auta gnija.
Od: _Master_ <...@...pl>
I dlatego zamierzam kupić Audi A2 tylko pytanie o silnik 1,6 FSI
Czy po przebiegu 200-300 tysi będzie gorszy niż 1,4?
I w jednym i drugim przecież już coś naprawioano i może zostały
wyeliminowane WADY Fsi?
-
3. Data: 2024-04-24 13:27:27
Temat: Re: Odkrywanie ameryki - auta gnija.
Od: JDX <j...@o...pl>
On 24.04.2024 11:02, _Master_ wrote:
> I dlatego zamierzam kupić Audi A2 tylko pytanie o silnik 1,6 FSI
Poczekaj jeszcze z 5 lat to od razu jako zabytek będziesz mógł je
zarejestrować. :-D Chociaż te z początków produkcji to pewnie już teraz
można rejestrować jako zabytki. :-D
-
4. Data: 2024-04-24 15:01:18
Temat: Re: Odkrywanie ameryki - auta gnija.
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 24.04.2024 o 13:27, JDX pisze:
> On 24.04.2024 11:02, _Master_ wrote:
>> I dlatego zamierzam kupić Audi A2 tylko pytanie o silnik 1,6 FSI
>
> Poczekaj jeszcze z 5 lat to od razu jako zabytek będziesz mógł je
> zarejestrować. :-D Chociaż te z początków produkcji to pewnie już teraz
> można rejestrować jako zabytki. :-D
>
Widzę że Cię to śmieszy.
Podaj przykład nowszego porównywalnego auta które przeżyje więcej lat
niż zrobione z aluminium.
Ja liczę złotówki ale WSZYSTKIE i na zakup i na paliwo i na naprawy.
Tak wiem... To była porażka biznesowa audi ale patrząc w długiej
perspektywie może najbardziej EKOLOGICZNY produkt tego koncernu ;-)
Oczywiście jest jeszcze A8 ;-)
Doradzisz coś w kwestii FSI?
-
5. Data: 2024-04-24 16:59:19
Temat: Re: Odkrywanie ameryki - auta gnija.
Od: RadosławF <r...@o...pl>
W dniu 24.04.2024 o 15:01, _Master_ pisze:
>>> I dlatego zamierzam kupić Audi A2 tylko pytanie o silnik 1,6 FSI
>>
>> Poczekaj jeszcze z 5 lat to od razu jako zabytek będziesz mógł je
>> zarejestrować. :-D Chociaż te z początków produkcji to pewnie już
>> teraz można rejestrować jako zabytki. :-D
>>
>
> Widzę że Cię to śmieszy.
>
> Podaj przykład nowszego porównywalnego auta które przeżyje więcej lat
> niż zrobione z aluminium.
> Ja liczę złotówki ale WSZYSTKIE i na zakup i na paliwo i na naprawy.
>
> Tak wiem... To była porażka biznesowa audi ale patrząc w długiej
> perspektywie może najbardziej EKOLOGICZNY produkt tego koncernu ;-)
Za najbardziej ekologiczne uważam te które jeżdżą po trzydzieści lat.
Bo produkcja nowego kosztuje dodatkowe zasoby.
A taką aluminiową puszkę po stłuczce blacharz ci nie naprawi.
Zakłady lotnicze mogły by ponitować ale na to mało kogo stać.
I ten niby ekologiczny produkt trafia na złom.
Pozdrawiam
-
6. Data: 2024-04-24 17:51:18
Temat: Re: Odkrywanie ameryki - auta gnija.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 23 Apr 2024 04:46:30 -0500, ptoki wrote:
> Z tego co widze po starszych autach (okolice pelnioletniosci) to ogolnie
> jak karoseria nie jest naruszona to nie gnije. Nawet jakies odpryski jak
> sie trafiaja to raczej nie gnija.
Sugeruje mondeo zobaczyc, tak z roku ~2000.
Nie ma? No właśnie ... :-)
> Najwiekszy problem to oczywiscie podwozie i miejsca gdzie ktos cos
> naprawial. I tu obserwacja taka ze nawet aso robi na odwal sie.
A ASO robi, czy wiezie do lakiernika "prywatnego" ?
> No, moze nie zupelnie ale jednak wymienione elementy albo gnija na wylot
> w 8-10 lat albo naprawa odpada od blachy po 3 latach.
> Wniosek? Racje maja ci co nie chca rozbitkow czy klepanych. Bo one beda
> gnily w miejscach napraw.
Trudno mi ocenić. IMO - wszyskie kiedyś zgniją.
Na nowej blasze masz nowy lakier, i to niekonicznie wodny -
to niby nawet lepiej powinno być.
> Nie znam przypadku gdzie naprawa byla robiona a auto nie gnije.
> Oczywiscie w porownaniu do fabrycznych powlok.
A znasz przypadki, gdy fabryczne nie gniją?
> I bonusowy komentarz: U nas jeszcze nie jest popularne ale fluid film
> (ten barani olej) calkiem dobrze se radzi. Tanie to, proste w ogarnieciu
> i ma te zalete ze wlazi w szczeliny wiec ladnie konserwuje to co
> normalnie jest nie do ogarniecia. No i nie jest drogie.
A co to dokładnie?
Bo jeśli reklamówka nie kłamie, to może istotnie - trudno to
spieprzyć.
J.
-
7. Data: 2024-04-24 18:27:54
Temat: Re: Odkrywanie ameryki - auta gnija.
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 24.04.2024 o 16:59, RadosławF pisze:
> A taką aluminiową puszkę po stłuczce blacharz ci nie naprawi.
Żyjesz nieuktualnymi mitami. Aluminium się naprawia a plastikowe
błotniki i nadkola wymienia.
Pierwszy link z googla
https://cejsicar.pl/naprawa-karoserii-aluminiowych/
Ile miałeś stłuczek finansowanych z własnej kieszeni?
-
8. Data: 2024-04-24 20:26:40
Temat: Re: Odkrywanie ameryki - auta gnija.
Od: JDX <j...@o...pl>
On 24.04.2024 15:01, _Master_ wrote:
> W dniu 24.04.2024 o 13:27, JDX pisze:
>> On 24.04.2024 11:02, _Master_ wrote:
>>> I dlatego zamierzam kupić Audi A2 tylko pytanie o silnik 1,6 FSI
>>
>> Poczekaj jeszcze z 5 lat to od razu jako zabytek będziesz mógł je
>> zarejestrować. :-D Chociaż te z początków produkcji to pewnie już
>> teraz można rejestrować jako zabytki. :-D
>>
>
> Widzę że Cię to śmieszy.
>
No śmieszy. Bo samochody to nie tylko blacharka. Silniki, notabene też z
aluminium :-), również się zużywają i psują. A co z innymi częściami
zamiennymi? Ja np. mam problem z zakupem do mojego 23-letniego gruza 30
cm kawałka gumowego węża łączącego pokrywę zaworów z przepustnicą.
Problem w tym, że fikuśnie powyginanego w trzech wymiarach. Groszowe
sprawy, ale w sklepach niet. Trzeba będzie coś kombinować.
> Oczywiście jest jeszcze A8 ;-)
Wydaje mi się, że A6 też było/jest robione w alu. Ale mogę się mylić.
> Doradzisz coś w kwestii FSI?
Nie znam się na VW. Ale coś mi w głowie świta, że młodzieńcze problemy
(T)FSI w sam raz przypadają na lata produkcji A2. :-D
-
9. Data: 2024-04-24 22:00:34
Temat: Re: Odkrywanie ameryki - auta gnija.
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 24.04.2024 o 20:26, JDX pisze:
> No śmieszy. Bo samochody to nie tylko blacharka. Silniki, notabene też z
> aluminium :-), również się zużywają i psują. A co z innymi częściami
> zamiennymi? Ja np. mam problem z zakupem do mojego 23-letniego gruza 30
> cm kawałka gumowego węża łączącego pokrywę zaworów z przepustnicą.
> Problem w tym, że fikuśnie powyginanego w trzech wymiarach. Groszowe
> sprawy, ale w sklepach niet. Trzeba będzie coś kombinować.
Dlatego mówimy o silnikach produkowanych w milionach sztuk aby tego
uniknąć ;-)
>> Doradzisz coś w kwestii FSI?
> Nie znam się na VW. Ale coś mi w głowie świta, że młodzieńcze problemy
> (T)FSI w sam raz przypadają na lata produkcji A2. :-D
My to wiemy ;-) Ale chodzi o to że jak ktoś takim silnikiem przejechał
200-300 tysi to coś już musiał wymienić, naprawić albo znaleźć sposób
jak bezproblemowo Używać.
Czytałem o patentach z myciem nagaru i obowiązkowo dobrych olejach i
częstej wymianie.
W tym modelu akurat wybór napędu jest mizerny. Albo 1,4 albo 1,6FSI albo
1,4 TDI.
A SZKODA że nie wkłądali tam 1,6 MPI bo np w Leonach II czy Alteach były.
-
10. Data: 2024-04-25 13:43:53
Temat: Re: Odkrywanie ameryki - auta gnija.
Od: RadosławF <r...@o...pl>
W dniu 24.04.2024 o 18:27, _Master_ pisze:
>> A taką aluminiową puszkę po stłuczce blacharz ci nie naprawi.
>
> Żyjesz nieuktualnymi mitami. Aluminium się naprawia a plastikowe
> błotniki i nadkola wymienia.
>
> Pierwszy link z googla
> https://cejsicar.pl/naprawa-karoserii-aluminiowych/
"Samochody, które posiadają całościowe nadwozia aluminiowe, po zdarzeniu
drogowym są trudne do odtworzenia bez wymiany odpowiednich elementów.
Nasz zakład wyposażony jest w sprzęt do napraw aluminiowych podzespołów
karoserii samochodowych".
Znaczy będzie drożej niż przy rdzewiejącej blasze.
> Ile miałeś stłuczek finansowanych z własnej kieszeni?
Tyle samo ile przez ubezpieczyciela czy sprawcę.
Radził bym poszukać kogoś kto miał i naprawiał blacharsko
taką aluminiową nierdzewkę.
Pozdrawiam