-
Data: 2012-05-10 09:35:30
Temat: Re: Odgrzybianie - jest sens?
Od: Myjk <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Wed, 09 May 2012 22:25:25 +0200, Mumin
> To i u mnie ten efekt jest i był w każdym samochodzie z klimą
> w ciągu ostatnich 7 lat. Może to normalne?
To kwestia konstrukcji mieszalnika, ale także zadbania i prawidłowego
korzystania z systemu. W moim poprzednim aucie, Skodzie Fabii, taki efekt
występował praktycznie od wyjazdu z salonu (po miesiacu, może dwóch). Teraz
jeżdżę M6 (też od nowości) i po 4 latach takiego efektu nie ma. Główna
różnica polega na tym, że w Skodzie klima była ręczna, a w M6 jest
automatyczna (ale też kompresor tylko on/off bez płynnej regulacji pracy),
i w zasadzie pracuje cały czas w każdej porze roku (tryb ECO, w bardzo
wyjątkowych sytuacjach w trybie pełnym), przy czym sprężarka niezależnie od
temperatury zewnętrznej i wewnętrznej załącza się na tyle często, aby
parownik nie utracił zdolności osuszania (na parowniku jest czujnik
temperatury). I to jest w zasadzie podstawowy klucz do sukcesu.
Ale nauczony doświadczeniem zmieniłem też sposób wykorzystywania
klimatyzacji. Zawsze ustawiam temperaturę w kabinie na równaniu
<temperatura zewnętrzna> minus max 6 stopni i w zasadzie rzadko kiedy
ściągam temperaturę poniżej 21 stopni dla kabiny (najczęściej mam ustawione
22). Nawet jeśli na zewnątrz jest 35. Ma to ogromne znaczenie nie tylko dla
zdrowia (szybkiej zmiany temperatury otoczenia przy wysiadaniu), ale także
czystości wentylacji.
Najgorszego błędu użytkowników upatruję w bardzo mocnym chłodzeniu w gorące
dni w połączeniu z kompresorem on/off (bez płynnej regulacji poziomu pracy,
zwłąszcza jeśli obsługuje go ręcznie człowiek i dopuszcza do nadmiernego
ocieplenia parownika -- czyli zbyt długo nie pracuje kompresor). Otóż
lodowate kanały wentylacyjne + gorące i wilgotne powietrze z zewnątrz =
kondensacja pary. Rezultat, spływanie wody w "dziwne" zakamarki gdzie
później dochodzi do gnicia. Rezultat, pośmiarduje przy włączaniu i
wyłączaniu klimy. W jednym modelu bardziej, w drugim mniej, w zależności od
konstrukcji kanałów, mieszalnika (w tym sterownika kierunku nawiewów),
położenia parownika, etc. Ta sama przyczyna (kondensacja, czyli wilgoć w
kanałach) może prowadzić do szybszego zagrzybiania systemu.
Jeśli więc bardziej chce się zadbać o instalację (i swoje zdrowie), należy
traktować system delikatniej -- unikać mocnego chłodzenia nagrzanego auta,
tylko robić to stopniowo. Nie puszczać na zimne kanały ciepłego co za tym
idzie wilgotnego powietrza z zewnątrz bez przepuszczania przez parownik z
działającym kompresorem (czyli brak osuszania).
Dla zobrazowania OCB, przykład. Temperatrura zewnętrzna -- 32 stopnie.
Temperatura w kabinie auta stojącego na słońcu -- 45-50 stopni (a może
więcej?). Większość wsiada, załącza obieg wewnętrzny, pokrętło temperatury
na dostępne minimum, AC on (często jeszcze obieg zamknięty, sic!), ogień!
Chwila moment, przyjemny chłodek leci, po 5 minutach mamy w kabinie te 22
stopnie. Przy czym temperatura w kanałach za parownikiem to, przy sprawnej
klimie, 6-8 stopni. Ale co to? Coś chłodno się chyba zrobiło -- zbyt
chłodno. Większość w tym momencie wyłącza klimę (zwłaszcza manualną) aby
podnieść temperaturę. Chwila moment, parownik zostaje ogrzany i przestaje
osuszać (sic!). Na lodowate kanały wpada ciepłe i wilgotne powietrze. W
rezultacie robi się powódź. Identycznie robią także głupie systemy
automatyczne (nastawione na jak najszybsze dostarczenie komfortu i
zadowolenia użytkownika). Dlatego im też trzeba pomóc. Wyłączyć ręcznie
klimę, albo podkręcić temperaturę do 28 stopni (jeśli automat),
przewentylować auto (otowrzyć okna i przejechać kawałek) i sukcesywnie
zjeżdżać do (w moim przypadku) 26 stopni. Uniknie się wtedy skrajnego
ochłodzenia kanałów i w rezultacie kondensacji wody. Oczywiście, traci na
tym komfort, ale jak to zwykle bywa: albo rybka albo pipka.
Teraz jeśli coś u mnie śmierdzi, to jedynie skrajnie brudny filtr.
Klimatyzację raz do roku przedmuchuję z pomocą preparatu FORTE do klimy (w
automatycznym atomizerze) i to tyle z konserwacji.
--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl
Następne wpisy z tego wątku
- 10.05.12 10:55 Myjk
- 10.05.12 13:24 Cavallino
- 10.05.12 14:33 Dysiek
- 10.05.12 21:56 Gil
- 10.05.12 22:46 v...@i...pl
- 11.05.12 08:05 Myjk
- 11.05.12 19:31 Mumin
- 11.05.12 22:22 Michał Baszyński
- 11.05.12 23:52 v...@i...pl
- 12.05.12 12:25 Mumin
- 09.05.12 22:23 kkk
Najnowsze wątki z tej grupy
- droga laweta
- Co tam się odpierdala w tej Warszawie?
- skąd się biorą tacy debile?
- wina Tóska
- Rewolucja/Rewelacja!
- grupa ożyła ;)
- Być jak Clint
- Aby WKOOOORWIĆ ekofaszystów ;-)
- OC - podwyżka
- wyszedł z domu bez buta
- Bieda hud.
- Strach się bać
- Koniec smrodów
- Krematorium
- Szybcy i wściekli
Najnowsze wątki
- 2024-11-29 Chrzanów => Specjalista ds. public relations <=
- 2024-11-27 Re: UseGalileo -- PRODUKTY I APLIKACJE UŻYWAJĄ JUŻ DZIŚ SYSTEMU GALILEO
- 2024-11-27 Re: UseGalileo -- PRODUKTY I APLIKACJE UŻYWAJĄ JUŻ DZIŚ SYSTEMU GALILEO
- 2024-11-28 droga laweta
- 2024-11-28 Co tam się odpierdala w tej Warszawie?
- 2024-11-28 skąd się biorą tacy debile?
- 2024-11-28 JDG i utylizacja sprzetu
- 2024-11-27 Identyfikacja układ SO8 w sterowniku migających światełek choinkowych
- 2024-11-28 Katowice => Technical Artist <=
- 2024-11-28 Katowice => Technical Artist <=
- 2024-11-28 Bydgoszcz => QA Engineer <=
- 2024-11-28 Zielona Góra => Spedytor międzynarodowy <=
- 2024-11-28 Kraków => DevOps Engineer (Junior or Regular level) <=
- 2024-11-27 Warszawa => Analityk Biznesowo-Systemowy <=
- 2024-11-27 Zielona Góra => Senior PHP Developer <=