(..)
zdziwiony jestem, że niema regulacji. nie "socjalistycznych" tylko
takich gdzie istnieje 100% woności, ale bez oszukaństwa i naciągania cen


> Podobnie jest z rynkiem ubezpieczen komunikacyjnych.
>
> U nas zreszta tez sie to rozwija. Zaczelo sie od auta zastepczego a potem jest z
gorki i ubezpieczenia rosna.
>

u nas jest paranoja. ubezpieczane są auta, nie ludzie. auta od
pojemności/widzimisie, właściciel od wieku. Więc właścicielem auta jest
najczęściej podstarzały członek rodziny, który regularnie wozi małe
dzieci w foteliku. dochrapał się 60% zniżek, więc rocznie płaci ok
700-1000zł. jeśli trafi się "szkoda" na 500zł, albo na karambol na
autostradzie, właściciel pojazdu (NIE sprawca) traci (w uproszczeniu)
10% zniżki na maks 3 lata.

ToMasz