-
51. Data: 2015-03-24 12:29:06
Temat: Re: [OT] protesty kierowcow
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał
>> Za 8,5 znajdzie się chętny Niemiec i Polak tej pracy nie dostanie
>> bo Niemiec
>> mając wybór w tej samej cenie zatrudni Niemca.
>Już widzę Niemca pracującego za pensję minimalną ;)
Jak wszedzie - sa madrzejsi, sa glupsi, jest praca, nie ma pracy ...
Po cos te place wprowadzali.
Bywa ze np maja pensje minimalna, ale rozliczani w akordzie, i
zarabiaja np 1.5 raza wiecej.
>To raczej będzie ten sam Polak, tylko zatrudniony w Niemczech - i w
>tym
>faktycznie może być interes polskich właściciceli firm.
Takie rozwiazania tez bywaja, ale wtedy Arbeitsamt czuwa, zeby Polak
zarabial 8.50/h.
>> Polak o tym wie, więc nie chce by mu zabraniano możliwość pracy za
>> 6.
>Mnie ta cała sprawa trochę jednak dziwi.
>Bo poza kierowcami którzy jeżdżą tylko i wyłącznie po Niemczech (może
>faktycznie takich jest wielu), to pozostałym pracodawca, jak zostanie
>do
>tego zmuszony, może i podniesie stawkę godzinową za Niemcy, albo
>obniży za
>całą resztę świata i kierowca zarobi tyle ile zarabiał.
Damy rade, chyba ze Niemcy zaczna do pitow zagladac :-)
J.
-
52. Data: 2015-03-24 12:30:20
Temat: Re: [OT] protesty kierowcow
Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>
Dnia 2015-03-24, o godz. 11:23:57
RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał(a):
> Jeśli te 8,5 euro będzie tylko na papierze to bardzo łatwo
> udowodnić że jednak nie wszystko gra.
> A sam pisałeś "całej sprawie najbardziej liczą się papierki".
Swoją droga to ciekawe że "czepli się" tylko kierowców zawodowych. A
np. o personelu w pociągach międzynarodowych czy personelu pokładowego w
samolotach już nie słychać.
Zdrówko
-
53. Data: 2015-03-24 12:44:50
Temat: Re: [OT] protesty kierowcow
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Maciek "Babcia" Dobosz" napisał w wiadomości
>Swoją droga to ciekawe że "czepli się" tylko kierowców zawodowych. A
>np. o personelu w pociągach międzynarodowych czy personelu
>pokładowego w
>samolotach już nie słychać.
W samolocie moze byc nieco inaczej - to chyba formalnie teren Polski.
Co prawda jakby latal na niemieckich liniach to by mogli miec podobne
zarzuty.
No i moze wiedza tam nawet stewardessa zarabia wiecej.
Ale z pociagami to ciekawe.
J.
-
54. Data: 2015-03-24 13:41:34
Temat: Re: [OT] protesty kierowcow
Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>
Dnia 2015-03-24, o godz. 12:44:50
"J.F." <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> Użytkownik "Maciek "Babcia" Dobosz" napisał w wiadomości
> >Swoją droga to ciekawe że "czepli się" tylko kierowców zawodowych. A
> >np. o personelu w pociągach międzynarodowych czy personelu
> >pokładowego w
> >samolotach już nie słychać.
>
> W samolocie moze byc nieco inaczej - to chyba formalnie teren Polski.
> Co prawda jakby latal na niemieckich liniach to by mogli miec podobne
> zarzuty.
Tak nie do końca - samolot to nie teren eksterytorialny jak ambasada
czy samochód konsulatu. Pomijając już to że tanie linie nie rejestrują
samolotów w Polsce. Taki sam problem - obsługa sprzętu. Tu samolot albo
pociąg a tu ciężarówka albo autobus.
> No i moze wiedza tam nawet stewardessa zarabia wiecej.
No tak nie za bardzo. Tzn. linie "normalne" mają znośne stawki. Stawka
to 4000-5000 ojro miesięcznie ale wymogi są zdecydowanie wyższe
niż w tanich liniach. Natomiast trasy tanich linii to inna inność.
RyanAir to około 13-16 ojro za godzinę. Tylko że płatne tylko za lot.
Przygotowanie do lotu, potem rozliczenie nie liczy się do godzin
płatnych. Czas między lotami (zwykle 2 ale zdarza się i 3 dziennie) też
nie jest płatny. Podobnie jeśli opóźnia się lot to za opóźnienie nie ma
wynagrodzenia choć musi być w dyspozycji. Do tego przy rekrutacji
obowiązkowe płatne szkolenie za które się płaci około 1000 ojro
potrącane z pierwszych wypłat. Przy czym szkolenia (są obowiązkowe np.
z bezpieczeństwa) są robione na własny koszt. W efekcie jeśli
dziewczyna wyciąga miesięcznie 1000-1100 euro (bez odliczania szkoleń).
Nie dziw się że dziewczyny wożą do Irlandii czy UK fajki by jes tam
odsprzedać.
> Ale z pociagami to ciekawe.
Maszyniści są lokalni - ZTCP to nasi nie mogą prowadzić za granicą. Ale
konduktorzy czy obsługa sypialnych jedzie z Polski.
Zdrówko
-
55. Data: 2015-03-24 15:02:33
Temat: Re: [OT] protesty kierowcow
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** Ergie pisze tak:
> Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:mepbtg$ko$...@n...news.atman.pl...
>
>>> Braknie bo? Co się takiego zmieni? Bo mają brzydsze, starsze
>>> samochody?
>
>> Bo jak Niemiec będzie mógł kupić usługę transportową u Niemca za
>> tą samą cenę co u Polaka, to jak myślisz, co wybierze?
>
> Dokładnie!
>
Co dokładnie? Czyżby patriotyzm Niemca był wyceniony na 2.5 euro?
--
Piter
golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 28 latach?
-
56. Data: 2015-03-24 15:06:10
Temat: Re: [OT] protesty kierowcow
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2015-03-24 o 11:23, RadoslawF pisze:
> W dniu 2015-03-24 o 08:18, nadir pisze:
>> W dniu 2015-03-24 o 02:23, RadoslawF pisze:
>>> Otrzyma.
>>> Po pierwszej sprawie - pracownik kontra były pracodawca
>>> przed niemieckim sądem pracy.
>>
>> Tylko z czym ma iść do sądu pracownik jak w papierach wszystko gra?
>
> Jeśli te 8,5 euro będzie tylko na papierze to bardzo łatwo
> udowodnić że jednak nie wszystko gra.
> A sam pisałeś "całej sprawie najbardziej liczą się papierki".
No i wszystkie papierki są, są te wymagane przez Niemców, są składki
odprowadzone od tych godzin przepracowanych w Niemczech, tyle tylko, że
pracownik niekoniecznie dostaje wypłatę po 8,50 euro za godzinę.
-
57. Data: 2015-03-24 15:31:31
Temat: Re: [OT] protesty kierowcow
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2015-03-24 o 12:30, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
> Swoją droga to ciekawe że "czepli się" tylko kierowców zawodowych. A
> np. o personelu w pociągach międzynarodowych czy personelu pokładowego w
> samolotach już nie słychać.
Podobno te przepisy niemieckie obowiązują na lądzie, powietrzu i wodzie,
nawet jeżeli samolot tylko przelatuje nad terytorium Niemiec wcale tam
nie lądując, to też trzeba płacić minimalną 8,50 euro na godzinę.
Nie mam jednak na tyle dobrej znajomości języka niemieckiego żeby
zweryfikować to u źródła i opieram się na naszych rodzimych
doniesieniach prasowych oraz informacjach od znajomych, którzy pracują w
różnego rodzaju spedycjach i sami rozgryzają te problemy.
Tyle tylko, że pewnie lotów to dotyczy w małym stopniu, bo albo zarobki
są tam odpowiednio większe albo czas przelotu nad Niemcami jest tak
krótki, że można spokojnie zapłacić tą minimalną.
Mieszkam na pograniczu polsko-niemieckim, tutaj dużo ludzi pracuje w
Niemczech, ci którzy pracuję legalnie mają od dawna płacone te 8,50 na
godzinę. Są też ludzie, którzy robią na czarno i oni w ogóle mają gdzieś
przepisy, takie czy owakie, im wszystkim te nowe przepisy zwisają.
Ta minimalna stawka niemiecka uderza najbardziej właśnie w firmy
transportowe z krajów takich jak Polska czy Litwa, gdzie płaci się dużo
mniej. Całkiem możliwe, że udupienie naszych firm transportowych był
głównym powodem wprowadzenia tych przepisów, przez Niemców.
-
58. Data: 2015-03-24 16:04:09
Temat: Re: [OT] protesty kierowcow
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2015-03-24 o 15:06, nadir pisze:
>>>> Otrzyma.
>>>> Po pierwszej sprawie - pracownik kontra były pracodawca
>>>> przed niemieckim sądem pracy.
>>>
>>> Tylko z czym ma iść do sądu pracownik jak w papierach wszystko gra?
>>
>> Jeśli te 8,5 euro będzie tylko na papierze to bardzo łatwo
>> udowodnić że jednak nie wszystko gra.
>> A sam pisałeś "całej sprawie najbardziej liczą się papierki".
>
> No i wszystkie papierki są, są te wymagane przez Niemców, są składki
> odprowadzone od tych godzin przepracowanych w Niemczech, tyle tylko, że
> pracownik niekoniecznie dostaje wypłatę po 8,50 euro za godzinę.
>
Prowadzisz dużą firmę transportową, masz kilkadziesiąt maszyn
i setkę kierowców. I robisz tak jak piszesz.
Podpada ci kilku kierowców których zwalniasz, niewykluczone że
nawet dyscyplinarnie. A oni teraz idą z pitami i inną dokumentacją
do niemieckiego sądu o wypłacenie zaległej należności bo faktycznie
nie dostawali tych 8,5 euro za godzinę.
Zaległa kasa dla kierowców, jakaś kara finansowa nałożona przez
niemiecki sąd i możliwy zakaz prowadzenia przewozów w Niemczech.
Nawet jak nie zbankrutujesz to firmę możesz zlikwidować.
Bo przepisanie na teściową czy szwagra jak to się u nas robi
może doprowadzić do kolejnej sprawy w sądzie.
Pozdrawiam
-
59. Data: 2015-03-24 16:47:24
Temat: Re: [OT] protesty kierowcow
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości
W dniu 2015-03-24 o 15:06, nadir pisze:
>Prowadzisz dużą firmę transportową, masz kilkadziesiąt maszyn
>i setkę kierowców. I robisz tak jak piszesz.
>Podpada ci kilku kierowców których zwalniasz, niewykluczone że
>nawet dyscyplinarnie. A oni teraz idą z pitami i inną dokumentacją
>do niemieckiego sądu o wypłacenie zaległej należności bo faktycznie
>nie dostawali tych 8,5 euro za godzinę.
>Zaległa kasa dla kierowców, jakaś kara finansowa nałożona przez
>niemiecki sąd
No ... czy to mozliwe ? firma polska, sad niemiecki. Praca niby w
Niemczech, ale komornik w Polsce.
>i możliwy zakaz prowadzenia przewozów w Niemczech.
>Nawet jak nie zbankrutujesz to firmę możesz zlikwidować.
>Bo przepisanie na teściową czy szwagra jak to się u nas robi
>może doprowadzić do kolejnej sprawy w sądzie.
Ale czemu na szwagra ? kolejna spolka z o.o, nie znana w Niemczech :-)
J.
-
60. Data: 2015-03-24 19:05:39
Temat: Re: [OT] protesty kierowcow
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2015-03-24 o 16:47, J.F. pisze:
>> Prowadzisz dużą firmę transportową, masz kilkadziesiąt maszyn
>> i setkę kierowców. I robisz tak jak piszesz.
>> Podpada ci kilku kierowców których zwalniasz, niewykluczone że
>> nawet dyscyplinarnie. A oni teraz idą z pitami i inną dokumentacją
>> do niemieckiego sądu o wypłacenie zaległej należności bo faktycznie
>> nie dostawali tych 8,5 euro za godzinę.
>> Zaległa kasa dla kierowców, jakaś kara finansowa nałożona przez
>> niemiecki sąd
>
> No ... czy to mozliwe ? firma polska, sad niemiecki. Praca niby w
> Niemczech, ale komornik w Polsce.
W UE możliwe.
Ale wyrok jak zasądzą będzie mógł odsiedzieć w kraju. :-)
>> i możliwy zakaz prowadzenia przewozów w Niemczech.
>> Nawet jak nie zbankrutujesz to firmę możesz zlikwidować.
>> Bo przepisanie na teściową czy szwagra jak to się u nas robi
>> może doprowadzić do kolejnej sprawy w sądzie.
>
> Ale czemu na szwagra ? kolejna spolka z o.o, nie znana w Niemczech :-)
>
Tam są normalne sądy i zakaz dostanie nie tylko na firmę ale
i na nazwisko. I nowa spółka nie pomoże. Nowy figurant teoretycznie
mógłby ale odradzał bym przepychanki z niemieckim systemem
sądowniczym.
Pozdrawiam