Dnia Wed, 4 Jul 2012 22:33:07 +0000 (UTC), kakmar napisał(a):
> Dnia 03.07.2012 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał/a:
>> A gdzie ta trasa ?
>> Bo w Polsce, gdzie drogi kreca, sa rzeki, gory, bagna - to sie imho nie
>> sprawdza.
>
> Trochę na południe, kilka razy mając wątpliwości powiększałem skalę, by
> sprawdzić dokąd mniej więcej prowadzi droga.

Ale wtedy boczne drogi znikaja, zostaja glowne, i dowiadujesz sie ze jestes
na pustyni.

>> Choc sam tak niedawno jechalem - od Piotrkowa do Warszawy na azymut i nos.
>> Z ominieciem DK8 oczywiscie :-)
>> Ale to tylko dlatego ze nawigacja nie wyrabiala i nie sluzyla pomoca ..
>>
> No właśnie mam wrażenie że to ciągłe "trzymaj się jakiegoś pasa, za 300
> metrów skręć w gdzieś tam", odbiera radość podróżowania. W dodatku ta
> widoczna ciągle interpolowana godzina dotarcia do celu.

No nie wiem. Jak podrozujesz przez nieznane miasto to "trzymaj sie pasa"
jest bardzo przydatne. W nieznanej trasie i te "300m" dostarcza cennej
informacji. A godzina ... dla jednych cenna, jesli od tego cos zalezy, ja
tam czerpie satysfakcje z tego jak sie zmniejsza ... albo ponarzekam sobie
na trudnosci obiektywne jak sie zwieksza.
Za to wkurza to ciagle "zwolnij, przekroczyles dopuszczalna predkosc".
Co ona, nie zna innych komunikatow :-)

Ale ja nie o tym, tylko o poprzednim - w duzym powiekszeniu nie widac dokad
droga prowadzi, w malym tez nie widac dokad prowadzi, bo jej wcale nie
widac - wiec jak sprawdzic czy to dobra droga ?
Czesc nawigacyjna stale cie sprowadza na glowna, czyli zla droge, do d*
taka pomoc :-(

J.