-
41. Data: 2012-11-25 14:52:47
Temat: Re: To się narobi...
Od: Jacek <a...@o...pl>
Dnia 25 Nov 2012 10:21:59 GMT, PK napisał(a):
> On 2012-11-25, Jacek <a...@o...pl> wrote:
>> I jak padnie płyta, to wymieniamy całość, a to koszt większy o cenę
>> procesora...
>
> No to tragedia! Proponuję poszatkować komputer na 1000 elementów.
> Przecież użytkownicy mogliby sobie sami dolutowywać kondensatory
> i sręcać kable.
>
> A mobo są właściwie bezawaryjne, więc w czym problem? No chyba że
> ktoś szaleje z OC lub po prostu na starcie kupił gówno :).
>
> Na pewno byłbym przeciwny "wlutowaniu" na płytę główną HDD. Na dziś
> byłbym także sceptyczny wobec SSD (bo można je zajeździć szybko).
> Ale procesor?
>
>> Obecnie wystarczy ok 150/200zł na wymianę płyty.
>
> Aha. Kto ma płytę za 150 zł - ręką w górę!
>
>> Jak myślisz, jaka będzie to kwota w przypadku procesora BGA?
>
> Większa. I jestem na to przygotowany. Ten krok jest po prostu
> konieczny, żeby kompy mogły się dalej sensownie rozwijać. Rozumiem,
> że są przeciwnicy takiej ścieżki rozwoju (tak jak są osoby, które
> zrzędzą, że "kiedyś samochód to można było naprawić w domu, a teraz to
> bez komputera nic się nie zrobi"). W ogóle wiem, że są przeciwnicy
> wszelkiego rozwoju i też toleruję ich istnienie.
>
>> P.S. Skąd u Ciebie podejście, że procesor wymienia się z nudów?
>
> Z praktycznego podejścia do komputerów.
Pieprzysz, jak połamany.
Pozwoliłem sobie poczytać wszystkie Twoje odpowiedzi na różnych grupach.
Wniosek taki, że w każdej dziedzinie jesteś expertem oraz Ty wiesz
najlepiej, co inni chcą, robią, oczekują itd.
Z praktycznego podejścia do komputerów, to procesor w podstawce jest
lepszym rozwiązaniem.
Poza tym widać, że:
1. masz blade pojęcie o padaniu płyt
2. masz blade pojęcie o cenach płyt -
http://allegro.pl/podzespoly-bazowe-plyty-glowne-422
8?buy=4&change_view=1&order=p
Do tego jesteś cyniczny. A tak w ogóle, to nie mam zamiaru z Tobą
rozmawiać, skoro w ten sposób prowadzisz dyskusję.
-
42. Data: 2012-11-25 15:15:26
Temat: Re: To się narobi...
Od: Jacek <a...@o...pl>
Dnia Sun, 25 Nov 2012 12:45:58 +0100, Radosław Sokół napisał(a):
> W dniu 24.11.2012 14:25, PK pisze:
>> Stereotyp. Smartphone używany tak jak komórka sprzed 10 lat trzyma
>> znacznie dłużej niż 1 dzień. [...]
>
> Raczysz żartować. Wytrzymuje najwyżej trzy-cztery dni na
> jednym ładowaniu. Sprawdziłem na S-E M600i i Samsung Galaxy
> S+ (telefon naładowany do pełna, czuwa, w ogóle nie używany
> nawet do rozmów). Mój stary Siemens M35 działał 10-14 dni na
> jednym ładowaniu, a niektóre Nokie potrafią i po 20-30 dni.
Nie masz racji. Są smartfony dla trolli, które trzymaja 21 dni.
Taki model ma właśnie PK.
-
43. Data: 2012-11-25 17:57:38
Temat: Re: To się narobi...
Od: PK <P...@n...com>
On 2012-11-25, Radosław Sokół <R...@g...one.pl> wrote:
> Uważasz że zamontowanie podstawki przewlekanej jest większym
> problemem, niż montaż bardzo skomplikowanych jeżeli chodzi o
> liczbę wyprowadzeń układów BGA?
Tak. Bo zaprojektowanie tego wszystkiego tak, żeby użytkownik mógł
to złożyć i żeby m.in. było dobrze chłodzone.
Jeśli projektujesz cały układ od zera, wszystko jest znacznie
łatwiejsze. Dowodów nie brakuje. Komórki są małe, tanie i mają
całkiem niezłą moc. Składane z płyt głównych, układów, wiatraków
itp rozwijałyby się wolniej.
A co do BGA, to przecież płyt z Intel Atom nie brakuje i co -
są jakieś strasznie drogie?
> Wybacz, ale jesteś przesadnym optymistą, czy zbytnio naiwny? :)
Obawiam się, że ta dyskusja nie zaprowadzi nas do żadnego sensownego
wniosku. Proponuję powstrzymać się od argumentów ad personam
i cierpliwie poczekać na wynik tej zmiany.
> W zastosowaniach biurowych i części domowych owszem. Ale ry-
> nek graczy-fascynatów wciąż jest jednak dość silny.
Podałem Ci liczby. Do nich się odnieś, a nie wyskakuj z "rynek
graczy jest silny", bo nie jest.
pozdrawiam,
PK
-
44. Data: 2012-11-25 18:00:34
Temat: Re: To się narobi...
Od: PK <P...@n...com>
On 2012-11-25, Radosław Sokół <R...@g...one.pl> wrote:
> Raczysz żartować. Wytrzymuje najwyżej trzy-cztery dni na
> jednym ładowaniu. Sprawdziłem na S-E M600i i Samsung Galaxy
> S+ (telefon naładowany do pełna, czuwa, w ogóle nie używany
> nawet do rozmów). Mój stary Siemens M35 działał 10-14 dni na
> jednym ładowaniu, a niektóre Nokie potrafią i po 20-30 dni.
No i brawo. Ale czy potrzebujesz tych 20 dni?
Najwyraźniej Samsung doszedł do wniosku, że jego klienci nie
potrzebują telefonu trzymającego więcej niż kilka dni. Że wolą
telefon będący małym centrum rozrywki, konsolą, urządzeniem
do komunikacji cyfrowej w różnej postaci i do przeglądania www.
I dzisiejszy telefon może robić to wszystko i w zamian jest jedynie
trochę większy i wymaga podłączenia raz dziennie do prądu (jeśli jest
intensywnie używany).
pozdrawiam,
PK
-
45. Data: 2012-11-25 18:04:10
Temat: Re: To się narobi...
Od: PK <P...@n...com>
On 2012-11-25, Jacek <a...@o...pl> wrote:
> Pozwoliłem sobie poczytać wszystkie Twoje odpowiedzi na różnych grupach.
Jestem na usenecie od 10 lat, napisałem pewnie w tym czasie wiele
tysięcy postów. Ilu Was jest?
> Wniosek taki, że w każdej dziedzinie jesteś expertem oraz Ty wiesz
> najlepiej, co inni chcą, robią, oczekują itd.
Hah. W każdej? Piszę raptem na 3 czy 4 tematy i tak się składa, że
akurat jestem z nimi w miarę obeznany.
Dodam tylko, że jest jeszcze przynajmniej jedna osoba podpisująca się
"PK" i za nią nie odpowiadam.
> Z praktycznego podejścia do komputerów, to procesor w podstawce jest
> lepszym rozwiązaniem.
Ponieważ?
> Do tego jesteś cyniczny. A tak w ogóle, to nie mam zamiaru z Tobą
> rozmawiać, skoro w ten sposób prowadzisz dyskusję.
To po co mi odpisujesz? Bo nie masz znajomych poza USENETem?
pozdrawiam,
PK
-
46. Data: 2012-11-25 21:48:40
Temat: Re: To się narobi...
Od: m <m...@g...com>
W dniu 25.11.2012 12:45, Radosław Sokół pisze:
> W dniu 24.11.2012 14:25, PK pisze:
>> Stereotyp. Smartphone używany tak jak komórka sprzed 10 lat trzyma
>> znacznie dłużej niż 1 dzień. [...]
>
> Raczysz żartować. Wytrzymuje najwyżej trzy-cztery dni na
> jednym ładowaniu.
Twierdzisz że 3-4 dni to nie jest "znacznie dłużej niż 1 dzień"?
p. m.
-
47. Data: 2012-11-25 23:22:05
Temat: Re: [OT] Re: To się narobi...
Od: z <z...@u...pl>
W dniu 2012-11-25 11:27, Przemysław Ryk pisze:
> Źródła są źródłami. Zapis jako JPG już wprowadza kompresję stratną. A to się
> potrafi zemścić...
>
Jeśli potrafisz odróżnić (a może Twoi klienci) dobrej jakości stratny
jpg od bezstratnego po konwersji na produkt finalny to nie mam więcej pytań.
Dla mnie to strata czasu i miejsca na dysku.
Z audiofilami też się nie odważę dyskutować o złotych kablach czy
różnicach między dobrym mp3 a CD :-)
z
-
48. Data: 2012-11-26 09:49:37
Temat: Re: To się narobi...
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2012-11-24 06:11, Jacek pisze:
> http://forum.kopalniawiedzy.pl/topic/17326-koniec-mo
zliwosci-wymiany-procesorow/page__gopid__83787#entry
83787
> Mam nadzieję, że AMD pozostanie przy obecnym rozwiązaniu i zabierze rynek
> Intelowi.:)
Widzę, że dyskusja jest zażarta. Nikt jednak nie podał ważnego argumentu:
procesory rozwijają się znacznie wolniej niż kiedyś wiec producenci
cierpią! Muszą zmienić cały schemat biznesu. Inaczej zbankrutują.
Szukają wiec sposobów na to, żeby średnie przychody były na podobnym co
wcześniej poziomie. Tym sposobem może być owa integracja "all in one".
Klient kupuje rzadziej - ok, niech więc płaci więcej, żeby zachować
status quo (niezmieniony stan rzeczy).
Oni muszą COŚ zrobić. Inaczej czeka ich zapaść.
--
MN
-
49. Data: 2012-11-26 11:22:45
Temat: Re: To się narobi...
Od: Iguan_007 Iguan_007 <i...@g...com>
On Sunday, November 25, 2012 9:42:28 PM UTC+10, Radosław Sokół wrote:
> W dniu 24.11.2012 13:36, PK pisze:
> > Oczywiście. Chodzi mi tylko o to, że "inna kategoria sprzętu",
> > jak ją nazwałeś, to przyszłość szeroko pojętego "personal
> > => computing" (nie napiszę PC, żeby nie generować dyskusji jak trwająca
> > obok :)). Desktopy, jakie znamy dziś, przegrywają tę walkę (nie ma innej
> > możliwości).
>
> Przyszłość "personal computing"? Też się nie zgodzę, bo to
>
> nie jest "personal computing".
"To nie jest personal computing"? A niby co? Masz wiec chyba jakas dziwna defincje
"personal computing" skoro nie lapie sie w nia przegladanie www, pisanie maili,
dostep do konta bankowego, mapy czy tez zarzadzania inwestycjami. Bo do tego
komputery przenosne doskonale sie nadaja, co chyba kazdy (prawie) widzi. I nie jest
to tylko moje zdanie:
http://www.pcmag.com/article2/0,2817,2390896,00.asp
czy tez
"As someone who gets paid to predict the future of personal computing and consumer
electronics, I have been closely watching the disruptive nature of the tablet.
Tablets have forced traditional PC vendors to try and regroup, since their market for
desktops and laptops is starting to flatten out. Yes, the PC market can still grow
but it now grows in single digits each year.On the other hand, the tablet market is
growing as much as 200% a year, and smartphones are growing at about 50% annually. "
Read more: http://techland.time.com/2012/08/13/the-future-of-pe
rsonal-computing-cloud-connected-screens-everywhere/
#ixzz2DK49cHKd
Pozdrawiam,
Iguan
-
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--
-
50. Data: 2012-11-26 12:22:35
Temat: Re: To się narobi...
Od: Mr Misio <m...@g...pl>
Użytkownik Marcin N napisał:
> W dniu 2012-11-24 06:11, Jacek pisze:
>> http://forum.kopalniawiedzy.pl/topic/17326-koniec-mo
zliwosci-wymiany-procesorow/page__gopid__83787#entry
83787
>>
>> Mam nadzieję, że AMD pozostanie przy obecnym rozwiązaniu i zabierze rynek
>> Intelowi.:)
>
> Widzę, że dyskusja jest zażarta. Nikt jednak nie podał ważnego argumentu:
>
> procesory rozwijają się znacznie wolniej niż kiedyś wiec producenci
> cierpią! Muszą zmienić cały schemat biznesu. Inaczej zbankrutują.
> Szukają wiec sposobów na to, żeby średnie przychody były na podobnym co
> wcześniej poziomie. Tym sposobem może być owa integracja "all in one".
> Klient kupuje rzadziej - ok, niech więc płaci więcej, żeby zachować
> status quo (niezmieniony stan rzeczy).
>
> Oni muszą COŚ zrobić. Inaczej czeka ich zapaść.
>
>
A nie mogą po prostu spalić/zatopić połowy fabryk? Z HDD sie im udalo :)